Użytkownicy online |
Aktualnie jest 2 użytkowników online. » 0 Użytkownik(ów) | 1 Gość(i) Bing
|
Ostatnie wątki |
Porady na długi
Forum: Mess
Ostatni post: Balley
16-08-2019, 12:23
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 1,614
|
Au Pair w kuchni :)
Forum: Mess
Ostatni post: dasznierja
05-09-2018, 17:02
» Odpowiedzi: 268
» Wyświetleń: 31,077
|
zarzadzanie/merketing/tur...
Forum: Mess
Ostatni post: dasznierja
05-09-2018, 16:41
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 1,452
|
Aparat ortodontyczny w UK
Forum: Mess
Ostatni post: dasznierja
16-08-2018, 16:28
» Odpowiedzi: 14
» Wyświetleń: 5,117
|
aviator okulary
Forum: Mess
Ostatni post: dasznierja
16-08-2018, 16:24
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 615
|
Kredyt jako małżeństwo
Forum: Mess
Ostatni post: dasznierja
13-08-2018, 17:21
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 1,731
|
Kuchnia :)
Forum: Mess
Ostatni post: dasznierja
11-06-2018, 12:29
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 1,389
|
Taniec?
Forum: Mess
Ostatni post: dasznierja
11-06-2018, 12:27
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 1,166
|
Pytanie. Czy w Hiszpanii ...
Forum: Mess
Ostatni post: dasznierja
11-06-2018, 12:24
» Odpowiedzi: 4
» Wyświetleń: 2,292
|
remach
Forum: Kosz
Ostatni post: mare454cg
14-03-2018, 9:26
» Odpowiedzi: 95
» Wyświetleń: 14,421
|
|
|
wiza-jak wygląda spotkanie z konsulem? |
Napisane przez: Iwonka - 08-08-2004, 1:11 - Forum: Wizy
- Odpowiedzi (140)
|
 |
na 17.08 mam wyznaczone spotkanie w ambasadzie. Zaczęłam sie go obawiać...Nie mam pojecia jak ten cały procesz wyglada!!!!Mam na 13, i nie ma sensu być wcze?niej?? O co w ogóle konsul pyta, czy zabrać ze soba jakie? inne dokumenty potwierdzaj?ce że NA PEWNO wróce?W tym roku zdałam maturę i w sumie to teraz mijaja 3 miesiace moje okresu "absolwenta". Chociaż formularz wizowy ze Stanów otrzumałam na poczatlku lipca, to dopiero na teraz mam wyznaczona datę spotkania, wiec w sumie to jest jakie? wytłumaczenie w razie czego....?Tego sie obawiam naj bardziej, że sie do tego przyczepi?. A to ze dostałam sie na studia to może cos pomóc?Jejku ile ja mam obaw co do tego spotkania. Wylot do USA mam 23.08, jak nie dostane wizt to bede zła:-( Aha, mówicie że lepiej wypełnić formularz przez internet? Napiszcie mi cokolwiek, aby mnie troche na duchu podtrzymać...Bo mam złe przeczucia:-(
|
|
|
Blokada językowa |
Napisane przez: honey - 14-07-2004, 0:17 - Forum: Byłam Au Pair
- Odpowiedzi (6)
|
 |
lece do stanow na rok ale mam problem-jak mam przelamac blokade jezykowa?czy nadaje sie jezeli nie mam zadnego certyfikatu z jezyka i moj poziom jest sredni.czy rodzina mnie nie wywali jezeli ani oni ani ja ich nie bede rozumiec?
|
|
|
Belgia |
Napisane przez: Gość - 13-07-2004, 11:26 - Forum: Spotkania
- Odpowiedzi (75)
|
 |
Juz drugi raz jade do Belgii jako au-pair (kocham ten kraj!!!) i chcialam wszystkim bardzo polecic wyjazdy tam. Nie wiem czemu, ale jakos nie jest to zbyt popularne miejsce wyjazdow. Jak dla mnie jest swietnie - mozna sie uczyc francuskiego i flamandzkiego (kraj jest dwujezyczny), ludzie sa bardzo mili, wszedzie jezdzi sie na rowerze (kocham to), au-pairki dostaja jedno z najwyzszych kieszonkowych w Europie (ok. 80 E tygodniowo), ludzie sa naprawde bardzo otwarci i przyjazni. Oprocz tego mozna wiele zwidzic (jest blisko do Paryza, Amsterdamu, Londynu), nie jest daleko do Polski, kraj jest bardzo bogaty - wszystko jest zadbane, jest wiele malutkich ipeknych miejscowosci studenckich, gdzie mozna korzystac intensywnie z zycia nocnego, jest bezpiecznie ( w tych malych miejscowosciach, w Brukseli sa tez dzielnice slumsow, ale tam nie mieszkaja Belgowie, tylko np. Arabi).
Dzisiaj znowu jade do Belgii, mam zamiar tam wracac jak najczesciej sie da.
|
|
|
Czy jezyk to podstawa? |
Napisane przez: idzia - 12-07-2004, 23:55 - Forum: Byłam Au Pair
- Odpowiedzi (12)
|
 |
hej wszystkim.
CALY CZAS CZEKAM AZ ZNAJDA MI RODZINE DLATEGO NIE WIEM JESZCZE KIEDY JADE.A JADE DO STANOW NA ROK.CALY CZAS NURTUJE MNIE JEDEN PROBLEM-CZY ZNAJOMOSC ANGIELSAKIEGO MUSI BYC NA POZIOMIE ZAAWANSOWANYM ABY RODZINA MNIE PRZYJELA?UCZYLAM SIE ROSYJSKIEGO W LICEUM ANGIELSKIEGO I NIEMCA .JEDNAK NAPRAWDE NIE WIEM CZY NADAJE Z MOIM POZIOMEM ANGOLA!TRUDNO JEST SIE Z NIMI DOGADAC(Z RODZINA)?WYMAGAJA DOBREJ ZNAJOMOSCI JEZYKA?NIECH KTOS MNIE OSWIECI BO SIE TAM SKOMPROMITUJE!
PLEASE HELP ME!!!!
|
|
|
Tesknota za innym czlowiekiem - co wy na to? |
Napisane przez: fenka - 08-05-2004, 20:34 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (42)
|
 |
Witam wszystkich.
Ale tu ostatnio nudno i pusto
No ale nic to
Mam cos dla was na rozruszanie. Chodzi mi o porade, bo ja nie potrafie podjac decyzji (juz tak mam) :oops:
Moze zaczne od poczatku:
Jestem aupair w malym miasteczku. Przyjechalam tu 2,5 miesiaca temu. Na poczatku bylam szczesliwa, bo super trafilam. Dziecie 7 i 9 lat, wiec potrafia sie same soba zajac, a do tego nie musze je tylko rano do szkoly odprowadzic i to nie zawsze. Poza tym moim obowiazkiem jest zamiecenie codziennie podlogi na dole i prasowanie. No i zmiana posscieli dzieciakom. Raz mi sie zdarzylo zetrzec kurze w ich pokojach Jeszcze takie drobiazgi jak wlozenie prania do suszarki albo wyjecie naczyn ze zmywarki. Wszystko mi zajmuje srednio 2 godz. dziennie, wiec luz i dostaje za to 50£. Ale jeszcze dostalam od nich telefon (padlo, ze szok ale z karta, ktora przelozylam do swojego tel.) i moja hostka (jennie) 2 razy mi zaladowala konto i do tego jeszcze zaplacila mi za 2 tyg. kursu angielskiego. Wiec z kasa nie jest najgorzej.
Jennie pomaga mi we wszystkim i bez niej bym sobie nie poradzila.
Poza tym mieszkam w pieknym miasteczku nad morzem. Podoba mi sie tu bardzo.
To koniec plusow. Teraz minusy:
1.Dzieciaki sa coraz bardziej niegrzeczne. Czasem juz mnie tak szlak trafia, ze mam ochote je zabic. Juz dwa razy zmalowaly cos, za co ja dostalam opier... I to nie wiem dlaczego, bo wczesniej nie mowila mi ze tak mam robic a tak nie... no niewazne, ale mnie to troche wkurzylo.
2.Prawdopodobnie (99%) nie dostane sie na kurs o ktory sie od 2 m-cy staram, bo maja juz pelne klasy.Ciekawe czemu te paniusie z administracji szkoly dopiero teraz mi to mowia? Inne kursy sa za drogie, zebym sie na nie mogla zapisac. Za tym idzie nastepny minus:
3.Nie moge sie nauczyc jezyka, bo nie za bardzo mam okazje porozmawiac z moimi domownikami. Oni troszke sie ode mnie izoluja, a mi jest glupio za nimi lazic i namawiac do rozmowy. No i nie moge sie przemoc, zeby mowic. Daje sobie jakos rade, ale postepy robie powoli.
4. Nie mam tu prawie zadnych znajomych oprocz czeszki i slowaczki z ktorymi nie moge sie za bardzo dogadac, poza spotykam sie z nimi raz na ruski rok, a ja jak kazdy normalny czlowiek potrzebuje kontaktu z innymi ludzmi.
No i w zwiazku z tym wszystkim prosze o rade kogos kto ma podobne doswiadczenia (albo ich nie ma).
Musze jeszcze dodac ze w Polsce mam faceta, z ktorym jestem zareczona :zakochany: i chce go tu sciagnac.
No i teraz moj pomysl :
Jesli mnie nie przyjma do szkoly lub jesli w ciagu miesiaca nie zdolam sciagnac mojego faceta do mnie, to chce wrocic na miesiac do domu i poszukac sobie nowej rodziny w jakims duzym miescie (moze Londyn o ktorym zawsze marzylam?). Ja mysle, ze tak powinnam zrobic, bo srednio 5 razy w tyg. mam okropnego dola z tej samotnosci. Troche sie boje, ale co mam do stracenia? Tylko to ze tu juz mam ta rodzinke, ktora nie jest najgorsza, ale i tak mimo to coraz gorzej sie tu czuje.
No ale sie rozpisalam.
Plissssssssssss. Pomocy!!!!!!!!!!!!
Nie myslcie, ze sie uzalam nad soba, bo mam tu u jak Pana Boga za piecem. Tak nie jest. Po prostu jestem tu zamknieta w czterech scianach i nawet mi sie juz nie chce na spacery wychodzic, bo jak widze jak ludzie sobie chodza parami, albo wieksza grupa, a ja ciagle sama, to naprawde mi sie odechciewa spacerow. :aaaa:
Ciezki orzech do zgryzienia, co nie?
|
|
|
Organizacja czasu wolnego |
Napisane przez: katerrina - 10-03-2004, 22:43 - Forum: Byłam Au Pair
- Odpowiedzi (6)
|
 |
wybieram sie na ten rok do francji jako au pair ie ukrywam ze bardzo sie denerwuje ...chcialbym sie dowiedziec w jaki sposob organizowaliscie sobie czas wolny, po pracy...... naprawde zalezy mi na tym aby zapoznac sie z tym jak sobie radzilyscie....
|
|
|
Operki z Angli poszukiwane!!!!!!!!! |
Napisane przez: morelka - 01-03-2004, 1:43 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (118)
|
 |
Mam wielka pro?bę. W tym roku wyjeżdżam do Angli jako Au Pair. Chcialabym się dowiedzieć jak najwiecej o tym kraju od operek które tam byly. Interesuja mnie przedewszystkim informacjeo różnicach kulturowych pomiędzy Polska, a Anglia. Boję się nieporozumień wynikajacych z tego faktu. Może macie jakies ?mieszne historie, które zdażyły się wam na wyjeździe? Chetnie przeczytam. Z góry WIELKIE DZIĄKI.
|
|
|
Rok jako Au pair a POTEM????? |
Napisane przez: Ania Z - 16-02-2004, 3:51 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (22)
|
 |
czesc wszystkim.
Jestem Au pair w Niemczech. Za 2 miesiace mija rok mojego pobytu tutaj. Nie mam super rodzinki, ale najgorsza tez nie jest. Ostatnio zaproponowali mi zebym zostala u nich do konca grudnia.Sek w tym ze ona jest w ciazy i spodziewaja sie kolejnego dziecka, a poza tym nie chce juz dalej byc Au pair , codziennie robic to samo za smieszne pieniadze.
W Polsce skonczylam studia, i pomyslalam sobie ze moze warto wrocic. tylko ze wszyscy moi znajomi ktorym pisze ze wracam kategorycznie odradzaja mi to piszac ze w Polsce nie ma nic ciekawego.Ze na prace nie ma za bardzo co liczyc.W tym momencie jestem rozdarta wewnetrznie i nie wiem co mam dalej robic. Czy ktos mial podobne rozsterki jak ja?
Gdybym tu zostala musialabym liczyc tylko na siebie, a moj niemiecki nie jest wystarczajacy zeby studiowac, czy szukac pracy w biurze. Zreszta i tak bym pewniej jej tutaj nie dostala.
Z drugiej strony jednak tez nie chce siedziec na garnuszku u rodzicow i miesiacami szukac pracy. Boje sie ze jak wroce do Polski to po jakims czasie bede zalowac ze wrocilam, ze moze warto bylo probowac tu ulozyc sobie zycie, tylko jak? Boje sie tez o swoj niemiecki, ze po pewnym czasie,jak nie bede go uzywac to wszystko zapomne.
Ostatnio zastanawialam sie ja Wy, wszystkie inne Au pair ulozylyscie sobie zycie pozniej. Wszyscy postanawiacie wrocic do kraju i tam......?
Pozdrawiam wszystkich cieplo.
Ania
|
|
|
|