-
-
Rok jako Au pair a POTEM?????
Ania Z > 16-02-2004, 3:51
czesc wszystkim.
Jestem Au pair w Niemczech. Za 2 miesiace mija rok mojego pobytu tutaj. Nie mam super rodzinki, ale najgorsza tez nie jest. Ostatnio zaproponowali mi zebym zostala u nich do konca grudnia.Sek w tym ze ona jest w ciazy i spodziewaja sie kolejnego dziecka, a poza tym nie chce juz dalej byc Au pair , codziennie robic to samo za smieszne pieniadze.
W Polsce skonczylam studia, i pomyslalam sobie ze moze warto wrocic. tylko ze wszyscy moi znajomi ktorym pisze ze wracam kategorycznie odradzaja mi to piszac ze w Polsce nie ma nic ciekawego.Ze na prace nie ma za bardzo co liczyc.W tym momencie jestem rozdarta wewnetrznie i nie wiem co mam dalej robic. Czy ktos mial podobne rozsterki jak ja?
Gdybym tu zostala musialabym liczyc tylko na siebie, a moj niemiecki nie jest wystarczajacy zeby studiowac, czy szukac pracy w biurze. Zreszta i tak bym pewniej jej tutaj nie dostala.
Z drugiej strony jednak tez nie chce siedziec na garnuszku u rodzicow i miesiacami szukac pracy. Boje sie ze jak wroce do Polski to po jakims czasie bede zalowac ze wrocilam, ze moze warto bylo probowac tu ulozyc sobie zycie, tylko jak? Boje sie tez o swoj niemiecki, ze po pewnym czasie,jak nie bede go uzywac to wszystko zapomne.
Ostatnio zastanawialam sie ja Wy, wszystkie inne Au pair ulozylyscie sobie zycie pozniej. Wszyscy postanawiacie wrocic do kraju i tam......?
Pozdrawiam wszystkich cieplo.
Ania -
Re: Rok jako Au pair a POTEM?????
Agusja > 16-02-2004, 6:18
Ciezko tak komus radzic,szczegolnie jezeli samemu sie jest w podobnej sytuacji-znaczy nie wiadomo co zorbic dalej z zyciem.Ja nie mam pojecia nawet co bym chciala robic i kim byc w ...przyszlosci :lol: Jestem na 3 roku studiow wzielam dziekanke i za tydzien jade do Szkocji,na jesien mam zamiar wrocic i dokonczyc studia(rok).A co potem to tez nie wiem,mzoe pojde na inne studia w Polsce jak stwierdze ze ma to jakis sens.Ale raczej sensu nie ma bo i pracy nie ma dla ludzi po studiach przynajmniej po takim kierunku ktory mnie interesuje.Mysle nad jakas nauka za granica bo to ma juz sens,a co z tego wyjdzie to nie wiem jeszcze,pomysle pozniej.
Wyjezdzam bo nie lubie siedziec w jednym miejscu,mam juz dosyc ogladania tego smiecio-kraju z bardzo bliskiej odleglosci i tego ze musze mieszkac z rodzicami a mam 22 lata i nie odpowiada mi to juz.Wiec pewnie za rok cos wykombinuje zeby tu nie siedziec-w Polsce.
8O -
Re: Rok jako Au pair a POTEM?????
Agusja > 16-02-2004, 6:25
A mozesz cos wiecej powiedziec na temat rodziny u ktorej mieszkasz i na temat swoich zajec?
Co do robienia codzien tego samego?To to mozliwe z dziecmi?btw-chyba jedna z cech zycia jest rutyna ale jesli cie ona meczy to powinnas to zmienic ,nie byc dluzej au pair jesli nie pasuje ci to.
Ostatnio slyszalam w wiadomosciach czy czyms podobnym ze robili badania na uczelniach ile osob chcialoby wyjechac za granice no i ponad 80% zadeklarowalo chec wyjazdu,zamierzaja wyjechac czym predzej.
Przemysl to jakie masz szanse znalezienia pracy w swoim zawodzie i jesli sa wieksze to wroc a jesli nie to wzasadzie po co?Mozesz np dalej tam siedziec ,uczyc sie jezyka czy tez go polerowaci wtedy jak bedziesz gotowa pojsc do jakiejs szkoly czy pracy,albo zmienic kraj na inny niemieckojezyczny -
Re: Rok jako Au pair a POTEM?????
tweety > 17-02-2004, 1:16
a mnie ostatnio coraz czę?ciej nachodzi by nie jechać. pisałam tu na forum kilka razy już że jadę w lipcu. jak do tej pory to z 12 planowanych miesięcy jako au-pairka zeszłam do 6 miesięcy. już jak widzicie, zrezygnowałam z pół roku. a teraz? teraz nie chce mi sie już jechać. chce skończyć te studia i szukać pracy tutaj. powiem wam, że na moj? decyzję o skróceniu długosći bycia au pairka miał wpływ mój chłopak. nie chce rozstawać się z nim na 12 miesięcy. tak naprawdę to ja my?le powaznie o zakładaniu rodziny...
nie wiem dlaczego nie chce jechać. po prostu nie chce mi sie. czy wy tez tak miały?cie? dodam, że mój chlopak nie narzucał mi ani nie zabraniał mi wyjazdu. wiem że on by wolał bym nie jechała. kurcze, znowu mam dylemat.
poradzi mi kto? co? :?: :?: :?:
help :!: :!: :!: -
Re: Rok jako Au pair a POTEM?????
Jane_Doe > 17-02-2004, 8:50
NIe sadze, zeby ktokolwiek mogl Ci cokolwiek poradzic, w koncu to Ty wiesz czego chcesz i co jest dla Ciebie wazne. A moze moglabys sprobowac wyjechac z chlopakiem?? Tu gdzie jestesm kilka razy operowaly juz pary, choc to rzadkosc, ale nieniemozliwe jak widac -
Re: Rok jako Au pair a POTEM?????
tweety > 17-02-2004, 18:02
Jane Doe, niestety nie pojedziemy razem. On tutaj ma pracę, a wiesz jak dzi? jest. Musiałby zwolnić się, a to by ostatni? rzecz? jak? zrobi. Zreszt?, ja też nie zwolniłabym sie z pracy na jego miejscu.
Nie wiem co robić. Boję się tez że nie uzbieram tyle pieniędzy ile potrzebuję na wyjazd. Ci?gle mam maluteńko. W sumie to starczy mi na przejazd i ubezpieczenie za 50 zł.
Z jednej strony chcę jechać, z drugiej nie. Nie wiem co robić. Poczekać czy nie? Mam jeszcze troche czasu by sie zastanowić.
Nikt z was nie miał takich dylematów :?: :?: :?: -
Re: Rok jako Au pair a POTEM?????
Agusja > 18-02-2004, 3:13
Ty wiesz najlepiej czego chcesz i co dla ciebie jest najlepsze.Jelsi chlopak i zakladanie rodziny to zostan w kraju.proste...
A z jakiego miasta jestes?
bo ja np zeby zarobic na wyjazd pracowalam 3 miesiace w hipermarkecie(z gory mowie ze byla to fajna praca wiec niech nikomu nie robi sie przykro:lol: )mialam cos tam zaoszczedzone jeszcze i dalo rade akurat wszystko oplacic.
Ja nie mialam zadnych dylematow wzwiazku z wyjadem.chce jechac to jade jak bym nie chciala to bym sie nawet nie zastanawiala... -
Re: Rok jako Au pair a POTEM?????
Jane_Doe > 18-02-2004, 6:31
Ja mialam dylematy, miotalam sie i narzekalam, ale w glenbi serca wiedzialam ze chce wyjechac, to byla tylko taka forma pozbywania sie obaw i godzenia sie z mysla o zostawieniu domu, ale nawet gdy bylo ciezko(bo na poczatku jest) ani razu nie zalowalam swojej decyzji -
Re: Rok jako Au pair a POTEM?????
Jane_Doe > 18-02-2004, 6:32
glebi -
Re: Rok jako Au pair a POTEM?????
agasa > 25-02-2004, 10:03
mam podobny problem. jestem tu od pol roku i moge zostac. jak wroce do Polski to nic mnie nie czeka. skonczylam anglistyke i moze dostane prace jako nauczycielka. ale zamiast uzerac sie z trzydziestoma bachorami za smieszne pieniadze, moze lepiej byloby zostac przy moich dwoch tutaj w Stanach i studiowac? A jednak caly czas korci mnie, zeby wrocic normalnie.