• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

trudne sprawy

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Administracja
       
    • Kosz
       
    • trudne sprawy
       
  • trudne sprawy
  • trudne sprawy

    dzija > 01-02-2012, 14:41

    ooo
  • Re: trudne sprawy

    amm > 01-02-2012, 15:02

    Hey.



    Ja byłam miesiac w Anglii i ucieklam z pomoca mojej rodziny. Mam wykupila mi bilet.

    Powiedzialam rodzinie, ze wracam i nie mieli nic do gadania.

    Jeszcze babka mi utrudniala zamowienie taksowki.

    Czulam sie jak wiezien bez prawa glosu.



    Ponizali mnie, zarzadzali moim dniem wolnym.

    Wszystko co robilam bylo ciagle źle i niedobrze.

    Zaczeli mi zmniejszac pieniadze.



    Zarobilam tylko na bilet i olalam siedzenie tam.



    Tak to z w zyciu bywa, ze jeden trafi na dobra rodzine a drugi na zla.



    Ale decyzja nalezy do Ciebie. Mozesz zacisnac zeby i siedziec tam dalej.



    Pozdrawiam
  • Re: trudne sprawy

    Piotr > 01-02-2012, 15:48

    Nieciekawa sytuacja.Teraz to jak to sie mowi mleko sie rozlalo.

    Zawsze przed wyjazdem trzeba ustalic godziny pracy no i dni.Wypytac rodzine o kurs czy bedziesz mogla uczeszczac,jesli tak w jakie dni ile kosztuje itp.

    Teraz pozostaje rozmowa z rodzina (nie masz zadnego kursu tam nic w okolicy?)Moze jakis dzien dadza ci zebys na kurs pojechala.

    Zostaje tez zmiana rodziny ja na moja ciagle narzekam na forum,ale moj wolny czas robie co chce i gdzie chce.

    Z tego co piszesz nie masz za duzo wolnego ja mam dwa dni na nauke tez mam 3 latka ale chodzi do zlobka w te dwa dni a w trzy do szkoly ale 3 godz.



    Zawsze przed wybraniem rodziny trzeba ustalic godziny pracy i obowiazki,jezeli tego sie nie zrobi (nie wiem czy ty to zrobilas) mozemy sie spodziewac wszstkiego.

    Ja prosilem moja rodzine zeby mi caly tydzien opisali co kiedy robie i kiedy mam wolne gdzie jest kurs ile kosztuje jak dojade ile czasu na dojechanie no o wszystko pytac trzeba.



    Nie skreslaj ich odrazu rozmowa bedzie najlepszym rozwiazaniem.Moze cos wiedza o kursie przez internet to ni poznasz ludzi (z calego swiata).Z ktorymi w weekend gdzies wyskoczysz.

    Jezeli rodzina ci nic nie doradzi to mozesz zmienic ich jesli nadal chcesz byc au-pair.
  • Re: trudne sprawy

    dzija > 01-02-2012, 15:56

    Dzieki.

    A Ty masz weekendy wolne?

    w sumie to mam, powiedzmy 5 godzin dziennie wolnego.



    Niestety ja bylam na tyle glupia a z drugiej strony niedoswiadczona, ze nie poprosilam o opiasnie mojego dnia. Teraz wiem, ze powinnam.



    Z kursem to bylo tak, ze wiedzialam ze przez internet. Ale myslalam, ze konwersacja przez internet, a teraz dowiedzialamn sie ze cwiczenia tylko. Ale jak narazie nawet tego nie ma, bo nie zalatwila jeszcze.

    Mili sa nie krzycza na mnie itp. ale nie tak to sobie wyobrazalam operkowanie.
  • Re: trudne sprawy

    Piotr > 01-02-2012, 17:50

    Weekendy wolne mam wiekszosc au-pair w Europie ma w USA czasami inaczej.

    Moi hosci nigdy na mnie nie krzyczeli a powody czasami by byly niestety.Ja mam tak ze hostka ma jakos chorobe cos z glowa czesto jest z nia nie tak wiedza ze znalezienie au-pair "do domu wariatow" nie bedzie latwe wiec nie ma klutni no i wolny czas robie co chce.Pracuje 30(czasami +) godz/tyg.((Straszne brudasy sa no i psa nie znosze nie nawidze tez robi balagan dlatego go nie znosze.))

    We wtorek godzine rano tylko pracuje a w czwartek 3 godz jeszcze teraz dziadkowie malego zabieraja do siebie (hostka ma gorsze tygodnie)wiec w srode tez moge na kurs a mozna poznac ludzi no nie skalmie piszac z calego swiata.Weekend z nimi na kawe czy jakies zwiedzanie,czasami weekend z hostami na wycieczce gdzies.

    Duzo idziemy na kompromisy pracuj w piatek do 7 no zawsze a jak mam jakies wyjscie to jakos mozna to ustalic z nimi w skonczyc "prace" wczesniej.Z mojej strony jak hostka ma bardzo zly dzien no to nawet pracuje do 9 bo host ja musi doprowadzic do rownowagi umyslowej.Jestem pewny ze nie jedna au-pair tu nie wytrzyma dwie przede mna uciekly,jedna byla pol roku.

    Wiec moge nazekaz na rodzine,ale tez byc zadowolony nie ma idealnej rodziny.
  • Re: trudne sprawy

    Piotr > 01-02-2012, 17:50

    Weekendy wolne mam wiekszosc au-pair w Europie ma w USA czasami inaczej.

    Moi hosci nigdy na mnie nie krzyczeli a powody czasami by byly niestety.Ja mam tak ze hostka ma jakos chorobe cos z glowa czesto jest z nia nie tak wiedza ze znalezienie au-pair "do domu wariatow" nie bedzie latwe wiec nie ma klutni no i wolny czas robie co chce.Pracuje 30(czasami +) godz/tyg.((Straszne brudasy sa no i psa nie znosze nie nawidze tez robi balagan dlatego go nie znosze.))

    We wtorek godzine rano tylko pracuje a w czwartek 3 godz jeszcze teraz dziadkowie malego zabieraja do siebie (hostka ma gorsze tygodnie)wiec w srode tez moge na kurs a mozna poznac ludzi no nie skalmie piszac z calego swiata.Weekend z nimi na kawe czy jakies zwiedzanie,czasami weekend z hostami na wycieczce gdzies.

    Duzo idziemy na kompromisy pracuj w piatek do 7 no zawsze a jak mam jakies wyjscie to jakos mozna to ustalic z nimi w skonczyc "prace" wczesniej.Z mojej strony jak hostka ma bardzo zly dzien no to nawet pracuje do 9 bo host ja musi doprowadzic do rownowagi umyslowej.Jestem pewny ze nie jedna au-pair tu nie wytrzyma dwie przede mna uciekly,jedna byla pol roku.

    Wiec moge nazekaz na rodzine,ale tez byc zadowolony nie ma idealnej rodziny.
  • Re: trudne sprawy

    dzija > 01-02-2012, 19:21

    Nie chodzi o to ze nazekam, moze troche. Ale o to ze nie ma szkoly.
  • Re: trudne sprawy

    hellomaurice > 01-02-2012, 20:08

    dzija - "uciekać" to na pewno nie. Jak sama napisałaś, rodzina traktuje cię dobrze, a twój jedyny problem, to że "nie tak sobie wyobrażałaś operkowanie". Host rodzina nie odpowiada za twoją wyobraźnię. Przyjeżdżając do nich do czegoś się zobowiązujesz i nie możesz zachowywać się jak kapryśna dziewczynka, której "jednak się nie podoba". Na twoim miejscu porozmawiałabym najpierw na ten temat z rodziną, a jeśli rzeczywiście będziesz się dalej czuła źle, wracaj do domu, albo zrób rematch - tylko tym razem dobrze się zastanów i dopytaj o szczegóły.
  • Re: trudne sprawy

    au pair_ala > 01-02-2012, 22:39

    niestety nie kazda moze zostac au pair...
  • Re: trudne sprawy

    dzija > 01-02-2012, 23:02

    Moze i nie kazda.

    Ale rodzinna tez powinna sie wywiazyc z obowizkow. Naprzyklad wlasnie dzis pod wieczor sie dowiedzialam , po tym jak rano wstalam, ugotowalam obia etc... ze to byl mój day off.

    To, to jest w porzadku?
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Następna