Codzienność Au pair

Mam do Was proste pytanie Miło by było, gdybyście napisały, jak wygląda Wasza codzienność, zwykła, prosta codzienność. Czy w wolnym czasie spędzacie czas z nowymi znajomymi (jak wielu mniej więcej ich macie?), chodzicie po wielkim mieście, jeździcie na zakupy, do kina..? Czy w ogóle np. Amerykanie chcą spędzać czas z Au-pair, która nie zna zbytnio ich kraju, a przez większość dnia zajmuje się dziećmi? Jak wyglądają Wasze relacje z dziećmi? Czy godziny z nimi traktujecie jako zwykłą pracę- często ze znużeniem, czy może cieszy Was każdy nowy dzień?

Ja zastanawiam się nad wyjazdem, ale nie chodzi mi tylko tyle, co o zwiedzenie kraju, jak poznanie wielu ludzi, rozwijanie znajomości Ale kiedy tak głębiej o tym pomyślę, to nie mam pojęcia, jak tych ludzi tam poznać i jakoś do siebie zachęcić, by znajomość nie skończyła się na jednym dniu

Bardzo fajne pytanie. Też jestem ciekawa jak wygląda wasza codzienność, jaki macie schedule, co robicie z dziećmi na co dzień, ile czasu z nimi spędzacie, czy po pracy wychodzicie na miasto. Zaglądam na wiele blogów pisanych przez au pair, czyta się je bardzo przyjemnie, ale na ogół są to posty o wycieczkach i wakacjach a mnie zastanawia jak będzie wyglądać mój ''zwykły'' dzień.

Także dołączam się do pytania

ooo to ja takze czekam z niecierpliwoscia na wpisy szczegolnie interesuje mnie skad au pairki biora znajomych :?:

adziszkowa, wydaje mi się, że można poznać ciekawych ludzi na kilka sposobów: w college'u, na uniwersytecie czy kursie, inne au pair na comiesięcznych spotkaniach i przez couchsurfing. Nie wiem czy w praktyce to działa, ale ja będę próbowała właśnie w ten sposób

oczubek, a w jakim terminie chciałabyś wyjechać? Ja myślę o granicach sierpnia/ października tak, żeby później w razie co móc wrócić tu na studia Gdzie chciałabyś wyjechać? Może jakiś konkretny Stan...? Mi w sumie to obojętnie, ale najlepszym rozwiązaniem byłby chyba NY albo CA. NY ze względu na ruch, a CA ze względu na klimat

Jak jest u ciebie z j. angielskim? Robisz lub chcesz robić coś w kierunku rozwijania go specjalnie w tym celu?

Masz już prawko?

Inne au pairki na pewno fajnie znac, ale nie ukrywam, ze bym chciala z rodowitymi amerykanami rowniez sie zaprzyjaznic, wydaje mi sie, ze latwiej mi bedzie w ten sposob nauczyc mi sie angielskiego, a szczegolnie slangu, ktory nie jest latwy i 'dostepny' na kursach ja rowniez chce sie wybrac w granicach pazdziernika po obronie licencjatu. Najchetniej wyladowalabym w CA, bo zawsze chcialam pomieszkac w innym klimacie, jednak na pewno bedzie duzo innych czynnikow, ktore bede brala pod uwage decydujac sie na wyjazd

[quote name="adziszkowa"]Inne au pairki na pewno fajnie znac, ale nie ukrywam, ze bym chciala z rodowitymi amerykanami rowniez sie zaprzyjaznic, wydaje mi sie, ze latwiej mi bedzie w ten sposob nauczyc mi sie angielskiego, a szczegolnie slangu, ktory nie jest latwy i 'dostepny' na kursach ja rowniez chce sie wybrac w granicach pazdziernika po obronie licencjatu. Najchetniej wyladowalabym w CA, bo zawsze chcialam pomieszkac w innym klimacie, jednak na pewno bedzie duzo innych czynnikow, ktore bede brala pod uwage decydujac sie na wyjazd [/quote]



Mam to samo... fajnie będzie spotykać się z innymi au pairkami, ale jednak wolałabym poznać prawdziwych amerykanów Chodzi mi też o to że au pairki to przede wszystkim dziewczyny, a nie chciałabym spotykać się tylko z dziewczynami. Czasami wole towarzystwo chłopaków niż dziewczyn i nie chodzi mi tu o jakieś romanse, tylko o czysto koleżeńskie stosunki. W PL też mam pełno znajomych facetów i wiem, że z nimi łatwiej się kumpluję i imprezuję;p



Najgorsza jest ta niepewność kogo spotkamy na miejscu i czy nie będziemy same jak palec...

Ja w USA bylam tylko miesiąc ale moge powiedzieć Wam jak wygląda moje życie jako au pair w Londynie

Jestem tutaj juz 2lata ( z przerwami ), czas spedzony z dziecmi ktorymi sie opiekowalam i obecnie opiekuje najczesciej jest dla mnie przyjemnosci choc oczywiscie zdarzały sie dni ( pewnie nie tylko mi ) kiedy mialam ochote być gdzie indziej, robic co innego....czesto to kwestia nastawienia, zlego humoru, choroby czy zachowania dzieci Jednak generalnie uwielbiam to co robie

Co do kwesti wolnego czasu to staram sie wogole w domu nie przebywac Mam sporo znajomych- czesc z nich byla albo wciaz jest au pair. Wychodzimy razem do kina, na lunch, obiad czy na impreze. Odwiedzam takze moja poprzednia host rodizne i czasem jestem u nich caly weekend. Mam sporo znajomych z innych czesci europy ( wiekszosc wrocila niestety do swoich kraji ) ale staramy sie byc w kontakcie mailowym, na fb czy na skypie. Zauwazam jednak ze Anglicy 3maja sie raczej swoich znajomych, sa mili, uczynni i pomocni ale do przyjazni raczej nie sklonni. Oczywiscie zdarzaja sie wyjatki i moze tylko ja jak do tej pory trafialam na takich a nie innych przedstawicieli tej oto narodowsci ;P

Pierwsze chwile po szoku kulturowym w US są poniekąd ciężkie, zaczynamy już normalnie pracować a jeszcze nie mamy znajomych. Ja osobiście wysłałam kilkanaście maili do pobliskich AuPair, z jednymi dogadywałam się lepiej z innymi gorzej ale udało mi się znaleźć 2 naprawdę super kumpele i sporo koleżanek co mi wystarczyło



Teraz już mi tak bardzo nie zależy by trzymać się w gronie AuPair'ek oczywiście staram się odpisywać wszystkim nowym dziewczynom bo wiem, że nie jest łatwo zaczynać.



Resztę moich znajomych poznałam na kursie lub w moim ulubionym pubie, z którego zawsze wychodzimy z innymi ludźmi Amerykanie mają to do siebie, że raczej do nieśmiałych nie należą i w sumie mi też się to zaczyna powoli udzielać, kilka razy udało mi się podejść i po prostu zagadać do nieznajomego



Jeśli chodzi o dzieciaki, to już rutyna wiem czego oczekują i jak mniej więcej nad nimi zapanować (do chwili jak nie ma Hostów w domu problemów większych brak ) Pomoc Hostki w mojej pracy oznacza ciężki dzień

Jezeli chodzi o poznawanie ludzi tutaj, to nie ma z tmy najmniejszego propoblemu, ludzie wszedzie do ciebie zagaduja. Najlatwiej chyba i tak jest na imprezach ja tak poznalam najwiecej ludzi. Reszte znajomych mam z operskiego grona, ktora poznalam na spotkaniach au pair, albo mailowalam zanim jeszcze wyjechalam. SPoro tez dziewczyn mozna poznac na szkoleniu, bo w pokoju mieszka sie z dziewczynami, ktore bede mieszkac najblizej.