-
-
Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
fallingdown > 03-10-2011, 17:55
Hej,
co o tym myślicie, proszę wyraźcie swoją opinię, decyzję muszę podjąć najpóźniej dzisiaj wieczorem, Hostka chce mi płacić 70 funtów, wydaje mi się to nieuczciwe w stosunku do pracy jaką mam wykonywać..
to mój rozkład
Poniedziałek, wtorek , środa, czwartek i piątek
6:30-8:30 poranne sprawy typu shower, śniadanko, odprowadzenie do szkoly, ubranie
dalej poniedziałek
3:00 odebrać ze szkoły, od 4 lekcje pianina, 5:00 tea-6:00, później zabawy, od 6:00pm bath, piżama, do łóżka idzie o 7:00
Praca dzienna w poniedziałek : sprzątanie kuchni, łącznie z myciem podłogi
WTOREK 6:30-8:30 'poranne sprawy', 3:00 ODEBRANIE ZE SZKOŁY, przygotowanie posiłku, bo idzie na lekcje tańca, o 5:00 powrót i do 6:00 zabawianie, następnie przygotowanie do spania o 7:00
DZIENNA PRACA WE WTOREK: wyczyścić bathroom i 4 toalety, z czego ja będę korzystać z 1 więc dlaczego mam sprzątać pozostałe 3?
ŚRODA 6:30-8:30 TO SAMO CO W DNIACH POPRZEDNICH, NASTĄPNIE OD 3:00-7:00 PRACUJĄ z chłopcem, łącznie z położeniem do łóżka.
Dzienna praca: odkurzyć cały dom (4 sypialnie, salon, itp)
CZWARTEK: 6:30-8:30 PRACA, O 4:30 ODEBRAĆ chłopca ze szkoły, o 5:00-5:50 karate, o 6:15 przekąska,
6:30-7:00 prepare to bed time
DZIENNE OBOWIĄZKI: POLISH AND CLEAN living room, pastowanie co 2 tydzień. na początku zastanawiałam się czy nie chodzi jej po prostu o UMYCIE PODŁOGI, ale chyba jednak nie, polish znaczy polish
PIĄTEK: 6:30-8:30 TO CO ZWYKLE, 3:00-6:30 opiekuję się dzieckiem, później ogląda z hostką dvd, albo idą gdzieś razem.
Dzienna praca : polish bedrooms , są 4, i zmienienie pościeli
POZA TYM MOJE OBOWIĄZKI TO, PRANIE, Dopilnowanie aby chłopak miał wyprasowane ciuszki, umyte i czyste buty, karmienie zwierząt, kuchnia jest czysta przed i po jedzeniu, w jego pokoju jest porządek.
chciałabym dodać, że jest to samotna matka
Ostatnie obowiązki rozumiem, umycie wyłącznie swojej toalety, czy odkurzanie, posprzątanie kuchni, nie robi problemy, ale to wszystko co mam robić, sprzątać wszystkie toalety, czyścić łazienkę itp,
Nie wiem, może to ze mną jest coś nie tak, OCZEKUJĄ NIE WIADOMO CZEGO. Z drugiej strony lubię sprzątać, w moim domu jest zawsze idealny porządek, nie miałabym nic przeciwko żeby pomóc i sprzątać więcej, jeśli by mnie o to poproszono, ale to będą moje obowiązki, i jeszcze płaca taka marna, nie wiem co zrobić, proszę doradźcie mi.
Z rodziną rozmawiałam już 2 razy, plus maile, dopiero wczoraj w nocy dostałam tak szczegółowy grafik, jutro mam z nią rozmawiać o kupnie biletu, który ja kupię sama, ona mi później odda, to mi nie przeszkadza, w sobotę miałabym już tam być, nie wiem czy wypada odmówić w takiej sytuacji? również nie wiem co powiedzieć mojej rodzinie, nie chcę kolejnych kłótni z mamą... -
Re: Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
marika299 > 03-10-2011, 18:27
moim zdaniem ta rodzina to totalna porazka!male zarobki,masa roboty i jeszcze samotna matka.mysle ze bedzie Cie wykorzystywac na maxa.
szukaj dalej! -
Re: Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
fallingdown > 03-10-2011, 18:35
czyli radzisz żebym jej odmówiła?
nie wiem jak to zrobić, rozmowy zaszły już tak daleko, w sobotę mam lecieć, w ten wtorek mam podać ostateczną godzinę przylotu, czy wypada powiedzieć, że zmieniłam zdanie? może porozumieć się z agencją w tej sprawie, chociaż z autopsji wiem, że oni mają to gdzieś, liczy się tylko kasa, dobrze, że jeszcze nie zapłaciłam 2 raty. -
Re: Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
oczubek > 03-10-2011, 18:37
Moim zdaniem to jest praca dla sprzątaczki a nie au pair. Przecież więcej jest tam sprzątania niż spędzania czasu z dzieckiem! Na Twoim miejscu nie pojechałabym do tej babki i podczas rozmowy powiedziałabym co o tym myślę. Tragedia! Szkoda, że są dziewczyny, które godzą się na takie warunki. -
Re: Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
oczubek > 03-10-2011, 18:42
[quote name="fallingdown"]
Z rodziną rozmawiałam już 2 razy, plus maile, dopiero wczoraj w nocy dostałam tak szczegółowy grafik, jutro mam z nią rozmawiać o kupnie biletu, który ja kupię sama, ona mi później odda, to mi nie przeszkadza, w sobotę miałabym już tam być, nie wiem czy wypada odmówić w takiej sytuacji? również nie wiem co powiedzieć mojej rodzinie, nie chcę kolejnych kłótni z mamą...[/quote]
Skoro dopiero wczoraj dostałaś grafik, to nie widzę problemu dlaczego miałabyś odmówić. Jako powód podaj właśnie ten grafik. Rozumiem pomagać w pracach domowych, ale zmiana pościeli, czyszczenie wszystkich łazienek, sprzątanie całego domu? -
Re: Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
pryncypia > 03-10-2011, 19:01
Ja też jestem u samotnej matki, ale żeby dawać aż tak dokładny plan z zadaniami na każdy dzień, to bez przesady... :| Moje prace domowe to zamiatanie, wsadzaniu ciuchów do pralki, czasem coś uprasuję, no i muszę zrobić coś na kolację dla dzieci. No i oczywiście po gotowaniu sprzątam po sobie, co uważam za naturalne. Poza tym moje dzieci są nauczone, że muszą sprzątać po sobie i chętnie to robią. Któregoś dnia z jedną sprzątałam całą kuchnię, w sumie to ona sprzątała, a ja się patrzyłam, dziwne, ale ona naprawdę uwielbia to robić
Tak szczerze mówiąc, to bałam się tych lekkich prac domowych, bo w poprzednich dwóch rodzinach nie musiałam nic robić, bo mieli sprzątaczki. Ale nie jest źle, nikt nie wymaga ode mnie pucowania całego domu, moja hostmum w sumie nawet nie powiedziała co dokładnie mam robić, a poza tym cieszę się, że mogę zrobić coś pożytecznego, oprócz siedzenia z dziećmi i gapienia się w TV.
Nie podoba mi się to sprzątanie kibli, z jakiej racji masz to robić? No i jeśli chodzi o "polish", to pewnie wymaga od Ciebie wycierania wszystkiego na mokro, a to pastowanie, to już totalne przegięcie.
Słuchaj, policz sobie ile tak naprawdę będziesz pracować. Rano 2 godziny, po południu 4, czyli razem 6. Ale nie! Jeśli będziesz jeszcze codziennie musiała wszystko pucować, to niestety wyjdzie z tego sporo godzin. Poza tym nigdy nie masz pewności, że dziecko zaśnie punkt 19:00. I to wszystko za te marne 70 funtów...
No i nie przesadzę ze stwierdzeniem, że jednak byłabyś tam housekeeper, a nie au pair, niestety.
Jest mnóstwo rodzin, więc uszy do góry i szukaj dalej! Nie daj się wrobić w coś takiego, bo to aż przykre... -
Re: Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
owieczka dolly > 03-10-2011, 19:05
no troche duzo tych zajec...wychodzi ci 30 h z dzieckiem plus sprzatanie..prasowanie..to tez troche godzinek..a bbs? masz takowe?
ja tez mam 70f i 1 dziecko - ale odkurzam raz w tygodniu, oprozniam zmywarke, przecierma blaty, myje podloge w kuchni - raz w tyg, czasem zamiote - 3 min;p..i jeden kibelek z ktorego korzysta maly..
nie gotuje, nie prasuje, nie ruszam ich pokojow,ani goscinnej sypialni..
moje sprzatanie to max 2 h w tygodniu..a staram sie skracac;p -
Re: Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
fallingdown > 03-10-2011, 19:39
mam 2 bbs w miesiącu. lekkie porządki na prawdę mi nie przeszkadzają, prasowanie, odkurzanie, posprzątanie po moim gotowaniu kuchni, czy umycie toalety z której korzystam, przypilnowanie porządku w pokoju dziecka, to dla mnie normalne. Jak już wspomniałam wcześniej lubię sprzątać, na bieżąco utrzymuję porządek. Jednak widząc ten tygodniowy rozkład ręce mi opadły. Hostka w swojej aplikacji napisała, że mam pracować 25 h , jednak biorąc pod uwagę wszystkie obowiązki wyjdzie ponad 40 tygodniowo, a nie jestem mother's help. Jak już napisano i z czym się w pełni zgadzam, jest więcej sprzątania niż opieki nad dzieckiem, poza tym hostka mówiła mi, że dziecko (6 lat)jest bardzo głośne i z tego co wnioskuję rozpieszczone, mama wydawała się spoko, ale rozmawiając z nią wczoraj przez skype stwierdziłam, że chyba brakuje jej pierwiastka zrozumienia dla obcych, niby się uśmiecha, śmieje, ale czuję, że może być chłodna w stosunku do au pair.
Muszę przyznać, że zastanawiałam się poważnie nad tą ofertą, jedną już odrzuciłam( również masa sprzątania, podłogi, toalety, codziennie obieranie warzyw dla hostki, sprzątanie kuchni po tym jak ona ugotuje, rodzice mieli rożne godziny pracy, czasami w nocy itp) było to w połowie września, pomyślałam, że nie warto się rzucać na pierwszą ofertę, później było cicho i nagle pojawiła się ta.
Muszę przyznać, że zależy mi na wyjeździe, nie chcę spędzić tego roku na siedzeniu w domu, program au pair jest świetną alternatywą, ale czy taki wyzysk jest ceną za chęć nauki języka?
Sama już nie wiem, czy może trafi mi się lepsza rodzina, za rok chcę iść na studia, nie muszę jechać na cały rok wystarczy mi 9 miesięcy, czasami mam chęć się poddać i rzucić to wszystko. -
Re: Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
fallingdown > 03-10-2011, 20:02
przepraszam babysitting 2 razy w tygodniu, a nie w miesiącu. -
Re: Proszę pomóżcie- ostateczny wybór rodziny, obowiązki
Patty > 03-10-2011, 23:37
Moim zdaniem to wyzysk... sprzataczka i opeikunka za 70 funtow... Jak nie masz innych ofert to może wynegocjuj wyższe kieszonkowe.