-
-
Nathalie poznaje swoje alter ego!
Nathalie > 06-09-2011, 14:56
To już 3 tygodnie, jak jestem w Zurichu. Jestem tu nikomu nieznaną Natalią - inaczej niż to było w Warrszawie: Natalia - osoba, która b. dużo robi, jest spokojnym dzieckiem, nigdzie nie wychodzi, a 95% weekendów spędza w pokoju pisząc jakieś głupoty.
To wszystko zmieniło się 22.08 - kiedy moja mama wróciła do Polski, a ja poczułam się wolna. Nikt mnie tu nie zna. I mogę być kimś innym. I jestem. Chodzę na imprezy, poznaje nowych ludzi, jestem otwarta, nie boję się ludzi. Jestem taką osobą, jaką bałam się być... Nie upijam się, ale bawie się dobrze... Ostatnio całowałam się z jakimś kolesiem... Jestem tu innym człowiekiem. I wiecie co? Ich mag es! J'adore ce! I like it!. Taki rok - to jest czas dla nas, poto, by nie patrzeć wstecz, tylko żyć dniem dzisiejszym. Carpe diem. Życie mamy jedno - należy je przeżyć, a nie przez nie przejść
Dlatego mówię Wam - przyszłe au pairki - jedźcie! Jakbyście miały problemy, wątpliwości - piszcie tutaj, zawsze Wam pomogę, jak będę mogła!!Taki wyjazd pomaga: uczymy się odpowiedzialności, współpracy z innymi ludźmi i język - tu da się go podszkolić! -
Re: Nathalie poznaje swoje alter ego!
Nathalie > 16-09-2011, 17:33
To już miesiąc. Miesiąc docierania się i poznawania nowej rzeczywistości. Nauka niemieckiego mnie przeraża, ale (tak mi się wydaje) idzie mi coraz lepiej. Już nie boję się rozmawiać w sklepie, na ulicy. Magiczny test w szkole językowej powiedział: jesteś na poziomie B1. Ciesz się. I w tym momencie przełamałam się i większość spraw staram się załatwiać po niemiecku. Daję radę
Dziś miałam miły poranek z hostką: pojechałyśmy do Ikei i gadałyśmy. Takie lepsze poznawanie się. Bardzo miła rzecz - ona opowiedziała mi o swojej rodzinie, a ja jej o swojej. Bardzo ją lubię.
Dzieciaki... Cóż, raz małe terrorystki, a innym razem najsłodsze dziewczynki na świecie
Uczę się tu życia. I staram się iść do przodu -
Re: Nathalie poznaje swoje alter ego!
Nathalie > 30-09-2011, 16:16
To już półtora miesiąca. Półtora miesiąca imprez, kaców co sobotni oraz niedzielny poranek. Powiedziałam sobie stop: robimy z dziewczynami Ladies Night i tyle. Upiekłam dwa ciasta, zrobiłam lunch i obiad. Po prostu... Mam tyle energii.
Po 5 miesiącach pisania na Badoo z S. spotkaliśmy się. I nie powiem - jestem pod wrażeniem tego Szwajcara(ihaa!--> od zawsze chciałam poznać Szwajcarów, a o takich prawdziwych - 100% Szwajcara - to tu ciężko). Wysoki, miły, sympatyczny, gentelman... Angielski jego jest średni, ale całokształt - 11/10. I no i to, że mieszka półtorej godziny od Zurichu i przyjechał się ze mną spotkać. Liczę, że będą kolejne spotkania. Bo wrażenie, jakie miałam po pisaniu - było ok. Teraz - jest lepsze. I nie wiem.. -
Re: Nathalie poznaje swoje alter ego!
Askim > 15-10-2011, 1:45
czekam na dalsze wpisy
Ja jestem 2 tyg. w Szwajcarii i na razie mój czas wolny ogranicza się do mojego pokoju albo do różnych wyjazdów z hostami. -
Re: Nathalie poznaje swoje alter ego!
Nathalie > 17-10-2011, 12:51
Dwa miesiące temu o tej porze biegałam po swoim warszawskim domu szukając rzeczy, które powinnam spakować, a o których zapomniałam. Szaleństwo. Potem przyjechała moja przyjaciółka i pojechała ze mną na lotnisko. Tam czekali na mnie przyjaciele. Dalej? Samolot i przylot do Zurichu
Teraz, dwa miesiące później? Siedzę w domu. JEstem sama. JEstem sobą. Podróżuję, bawię się, zwiedzam świat... Poznaje nowych ludzi i czerpię korzyści z tego, gdzie jestem. Dlatego odważę się zostać tutaj rok dłużej. Warszawa mnie zabije, ale cóż. Życie jest po to, by je przeżyć, a nie po to, by iść według wyznaczonych schematów. Chce żyć. I tu czuję, że żyje!
Askim - wyjdź do ludzi!facebook, au-pair circle, couchsurfing -
Re: Nathalie poznaje swoje alter ego!
Askim > 17-10-2011, 21:51
dzięki! zapisałam się i teraz czekam na wolny weekend i 1 wypłatę xD -
Re: Nathalie poznaje swoje alter ego!
dosiunia > 17-10-2011, 22:49
cieszę się, że uklada ci się tam -
Re: Nathalie poznaje swoje alter ego!
Nathalie > 13-12-2011, 12:21
Cztery miesiące bez czterech dni... Jak ten czas szybko leci!! A u mnie... nudy. Za 8 dni jadę do Polski. Oczywiście, w trochę pokręconej wersji - nocny do Berlina, tam cały dzień i wieczorkiem pociąg do Warszawy. I tydzień w Polsce. Ostatnio zlapałam się na tym, że Szwajcarię traktuje jak dom. Jadę do Polski, ale potem wracam do domu. Marzę, by związać swoją przyszłość ze Szwajcarią. Zrobię byle jakie studia i tu wrócę. Czemu? Bo kocham ten kraj! Czuję się tu bezpiecznie, jak nigdy. 4 miesiące, a fascynacja trwa..
Co do tematu: Nathalie i faceci. Ano spotkałam się z tym Szwajcarem i znów mam banana. A potem znów będzie smutek, że się nie odzywa. Ale o tym w innym dziale
Jak się ma moje alter ego? Od 3 tygodni nie piło i ma się dobrze -
Re: Nathalie poznaje swoje alter ego!
Nathalie > 08-02-2012, 1:59
Za 10 dni minie pół roku odkąd moja noga stanęła na ziemi szwajcarskiej i powiem Wam jedno - to była najlepsza decyzja w moim życiu. Nauczyłam się wiele o sobie...
Plany na przyszłość? Zero. Poza planem znalezienia pracy jako niania oraz planem znalezienia własnego mieszkanka wraz z 2 dziewczynami, innymi au pair. Jest to żmudna praca, bo jestem jedyną osobą mówiącą po niemiecku w tym gronie. Ale wciąż - to chyba moje miejsce na ziemi. Czuję się tutaj tak normalnie... Wow! Nie wiedziałam, że tak można. Po prostu... Cieszę się z każdego dnia. Bo otaczają mnie bardzo dobrzy ludzie - mam na myśli hostów. Oby tak dalej. Życzcie mi powodzenia! -
Re: Nathalie poznaje swoje alter ego!
maraszrum > 09-02-2012, 0:32
Czytam twoje posty i jeśli mam jakieś wątpliwości, one mi znikają, tyle enegrii ii pozytywnego przesłania masz w tym wszystkim, ze az chce mi się jeszcze bardziej jechać, szaleć bawić, być sobą !! Gratuluję Ci że ci tak wyszło!!
Ale mam pytanie, po co chcesz wracać do PL na "byle ejakie studia"? nie lepiej tam jakis spróbować?