-
-
Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
KajaWroc > 18-08-2011, 20:25
może na wstepie zaczne ,ze zanim znalazlam sie w Rzymie i zanim załapałam prace ,której szukałam dopiero na miejscu przeszłam wiele,wiele i jeszcze więcej ..chcę poruszyć temat zazdrości wśród polskich przyjaciółek,kolezanek -pamietam jak łaziłam cała zime i psioczyłam ze nie moge trafic na zadna spoko rodzine itd-kolezanki mi mowily - "spoko spoko cos sie znajdzie,pojedziesz ", jak rodzina sie znalazla mowily"ale ci fajnie" i najczesciej taka chwila ciszy,zmiana tematu albo wogole"wiesz musze konczyc/leciec" lub generalnie jakies dziwne zachowania i tu uwaga...zczynala sie jakas poj***ana za przeproszeniem zazdrosc -co w tym niesamowitego i niewykonalnego jechac "na zachod" i opiekowac sie dziecmi..wiele z tych moich kolezanek w zyciu nie chciala takiej pracy ale jak bylam o krok od wyjazdu to tu nagle wielka zazdrosc..kiedy jednak moj wyjazd zawisł na włosku wsrod "przyjaciolek" wielka radosc - bo niby "zostaje" ,ale zadna z nich mi nie powiedziala-szukaj,walcz o swoje marzenia,jak masz bilet to lec,jakos sie uda! -zadna!!!! a ja zwyczajnie sie spakowalam,polecialam i teraz nie mam zamiaru wracac ..a one oczywiscie caly czas sie wypytuja "co u ciebie?" "mozna cie odwiedzic" hahah no pewnie hoteli jest tutaj pełno!!!
wiem ,że to może dziwnie zabrzmiec np.ze mam manie przesladowczaale było tak jak wam to przedstawilam.nie rozumiem zazdrosci "bliskich" kumpelek o takie rzeczy.. jestesmy w unii nie musimy sie starac o wize halllooo! pakujesz dupe i lecisz tylko jeszcze trzeba chciec ta dupe spakowac...
Mialyscie podobnie kochane? -
Re: Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
young_lady_88 > 18-08-2011, 21:16
jak sama mowisz, przeszlas wiele, wiec moim zdaniem nie powinnas sie przejmowac takimi ludzmi. zazdroscic i krytykowac kazdemu jest latwiej niz samemu zmienic cos w swoim zyciu. gdybys potrzebowala pomocy to nie wiem czy zazdrosne kolezanki bylyby takie chetne zeby pomoc, a o takich ludzi ja nie dbam bo to nie sa przyjaciele. wyjazd weryfikuje komu naprawde na tobie zalezy.
nie moge sie za bardzo wypowiadac w tym temacie, bo nie mam kontaktu ze znajomymi z polski. nic nas juz nie laczy, ale to jest naturalne. spedzilismy razem kilka lat, ale dzisiaj ja mieszkam tu, oni tam, po co stwarzac pozory jesli nie widzielismy sie od miesiecy i predko sie nie zobaczymy. staram sie nawiazywac nowe przyjaznie tutaj, to ma wiecej sensu niz tkwienie w starych znajomosciach ktore sie nie rozwijaja.
ludzie sie zmieniaja, przeprowadzaja, zmieniaja prace itd., jesli ktos byl twoim najlepszym przyjacielem w 2006 r. np. to nie znaczy, ze bedzie nim takze w 2010.
jedyne osoby z ktorymi jestem w kontakcie to te, ktore same wyjechaly, do innych krajow. rozumieja mnie, wiedza jak to jest. nie przejmuj sie kolezankami, sama wiesz ze dzielna z Ciebie dziewczyna, znajdziesz lepszych znajomych w Rzymie z ktorymi wiecej Cie laczy. zycie sie zmienia, jak zmieniasz miejsce zamieszkania to zmieniasz przyjaciol. nie przejmuj sie, naprawde. jak mieszkasz w jednym miejscu to mozna miec te same kolezanki przez wiele lat, ale ja doszlam do wniosku ze jesli mieszkam tak daleko to z moimi wiecej mnie dzieli niz laczy. trzeba budowac zycie tutaj gdzie teraz mieszkam. -
Re: Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
KajaWroc > 18-08-2011, 21:20
wlasnie bardzo dobrze mowisz- ja mysle tak samo jak ty -tylko juz nie chcialam sie rozpisywac-poznaje tu pelno dziewczyn czy au-pair,czy studentek, a z facetami to wiadomo jak jesttez jestem zdania ze wyjazd weryfikuje znajomosci ,a jak dlugo juz jestes poza Polska? -
Re: Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
young_lady_88 > 18-08-2011, 21:31
prawie rok. nie zawsze jest latwo, wiele razy chcialam to rzucic, czasami jestem sfrustrowana i stad takie posty jak ten poprzedni :lol: no ale doszlam tutaj do roznych wnioskow, np. ze nie wolno sie przejmowac tym co mysla znajomi z polski bo oni za mnie zycia nie przezyja ani nie kupia mi jedzenia ani nie oplaca rachunkow. -
Re: Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
alexandra085 > 18-08-2011, 22:08
[quote name="young_lady_88"]wyjazd weryfikuje komu naprawde na tobie zalezy. [/quote]
swieta prawda. jaka ja bylam zaskoczona gdy moja niby przyjaciolka nie miala czasu nawet na maila odpisac...(na gg w ogole nie wchodzila) odpisywala po 2-3 tyg piszac (!!) co u niej(wiaodmo zawsze pytalam co u niej slychac) po czym padalo jedno pytanie "a co u Ciebie" albo i zadnego pytania...i wiele innych rzeczy- nie utrzymujemy juz zadnego kontaktu mimo dlugiej znajomosci (razem w klasie podstawowki, liceum, razem roczny staz, dodatkowe zajecia jezykowe i 1 rok studiow). -
Re: Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
sunkiss > 18-08-2011, 22:34
Najlepsza sa wlasnie tekstu typu - moge Cie odwiedzic??
No jasne spoko, hoteli jest duzo -
Re: Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
Yoanna > 18-08-2011, 23:16
a jeszcze lepsze - znajdz mi prace :lol: -
Re: Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
KajaWroc > 19-08-2011, 0:47
tak albo to sa jeszcze perełki :
"ale po co tam jedziesz?"
"nie boisz sie tak sama?" - a przepraszam z kim -moze z mamą?
"ale poc o wyjezdzac wrocław jest taki fajny"
"to nie szkoda ci czasu-przeciez to rok w plecy"
a potem :
"ale Ci fajnie mogę Cie odwiedzic?"
"o widzialam na zdjeciu ze masz fajna torebke/buty/okulary . moze moglabys mi kupic takie same albo podobne-jak cos to oddam ci kase"
"nie boisz sie tak z wlochem -przeciez oni maja inna mentalnosc"
pffffffffffffff jak mi sie cos przypomni to dopisze:lol: -
Re: Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
Yoanna > 19-08-2011, 2:18
najlepiej to wszystkiego sie bac i nigdy nigdzie nie pojechac -
Re: Ludzka zazdrosc..PRZYJACIOLEK
sunkiss > 19-08-2011, 12:48
[quote name="KajaWroc"]tak albo to sa jeszcze perełki :
"ale po co tam jedziesz?"
"nie boisz sie tak sama?" - a przepraszam z kim -moze z mamą?
"ale poc o wyjezdzac wrocław jest taki fajny"
"to nie szkoda ci czasu-przeciez to rok w plecy"
a potem :
"ale Ci fajnie mogę Cie odwiedzic?"
"o widzialam na zdjeciu ze masz fajna torebke/buty/okulary . moze moglabys mi kupic takie same albo podobne-jak cos to oddam ci kase"
"nie boisz sie tak z wlochem -przeciez oni maja inna mentalnosc"
pffffffffffffff jak mi sie cos przypomni to dopisze:lol:[/quote]
rzeczywicie - ale po co tam jedziesz? -> tak dla jaj
nie boisz sie tak sama, ja bym w zyciu nigdzie nie pojechala -> swiat do odwaznych nalezy
rok plecy -> jaki rok w plecy? przeciez ja tu zyje i funkcjonuje, a nie spie 24h na dobe, wiec jaki rok w plecy??!! rok w plecy to mozna miec jak sie jest w spiaczce