-
-
Opowiem wam JEJ historie...
dodzia162 > 14-08-2011, 12:35
Czesc dziewczyny,
moja 'przygoda' dobiega niedlugo konca. Mianowicie do niedawna operkowanie bylo moim pomyslem na zycie, jeszcze przed wyjazdem mowilam sobie : pojade do Anglii, szybko opanuje jezyk, potem wymarzone USA, w koncu spelnie swoje marzenia. Przeciez Au Pair to dobry sposob, na nauke jezyka,prace i przy okazji poznawanie kraju , zwiedzanie .... Myslalam tak do czasu az... nie pojechalam do Polski na wakacje i sie zakochalam. Tak!
To uczucie towarzyszy mi teraz kazdego samotnego dnia w Anglii, nie wyborazam sobie jak mozna zyc na odleglosc, oczywiscie tego nie neguje, ale ja ? boze tydzien bez mojego chlopaka wydaje sie wiecznosci.
U rodzinki jestem od 6 maja 2011, mialam zamiar zostac tutaj do maja 2012 ale teraz wiem ze chce jak najszybciej wrocic. Moja host rodzina jedzie teraz na wakacje jak wroca chce im powiedziec, ze wracam do domu. Oczywiscie nie zostawie ich na lodzie i bede do czasu az nie znajda innej operki ale to definitywnie postanowione. Myslicie ze robie zle? Zawsze wolalam uszczesliwiac innych i martwilam sie o to co sobie pomysla, czy sobie poradza... ale teraz postanowilam wziasc szczescie w moje rece no i niestety , oczywiscie niestety dla nich , wracam. Pojde na kurs angielskiego w polsce , w koncu dla chcacego nic trudnego tam tez moge sie nauczyc jezyka. A jezeli chodzi o moja host rodzine? hmmm po powrocie z wakacji tak bardzo mnie denerwuja ze nawet nie macie pojecia, sa dla mnie mili ale i tak czuje sie tutaj sprzataczka, a moj angielski ? hmm przez te 5 miesiecy nie wiem czy az tak sie polepszyl... wiec BIERZCIE SZCZESCIE W SWOJE RECE I NIE PATRZCIE NA NIC, Trzymam za Was kciuku i WY trzymajce za mnie, czeka mnie jeszcze rozmowa z hostami i poinformowanie ich o tym, mam nadzieje ze nie beda mi robic pod gorke !pozdrawiam -
Re: Opowiem wam JEJ historie...
hellomaurice > 14-08-2011, 13:11
Wiesz... z jednej strony, super, twoje życie, twoje szczęście, ale... mam nadzieję, że jesteś pewna, że warto wracać dla tego chłopaka?Mając siedemnaście lat zrezygnowałam z rocznej wymiany szkolnej w Anglii, dlatego, że się zakochałam - owszem, z facetem byłam przez dwa lata, ale potem facet poszedł w piz..., a wymiana przepadła - z miłością różnie bywa, chodzi o to, żebyś za dziesięć lat nie myślała "Cholera, miałam szansę mieszkać w swoim wymarzonym USA, spełnić marzenia, a zostałam dla tego dupka" :wink: No ale, jeśli jesteś pewna, że to dobra decyzja, trzymam za ciebie kciuki i powodzenia! -
Re: Opowiem wam JEJ historie...
anetaar > 14-08-2011, 18:06
Zgadzam sie z poprzedniczkamam nadzieje,ze ten chlopak jest warty tego,zeby rzucic dla niego marzenia. 3 lata temu zrobilam dokladnie tak jak Ty, konczac liceum stwierdzilam,ze wyjezdzam jako au pair, chcialam zwiedzic troche najpierw w europie, a potem do Stanow. W marcu poznalam chlopaka, dla niego zdecydowalam sie zostac w Polsce, jedyne na jakie ustepstwo nie pozwolam sobie pojsc, bylo takie, ze i tak pojechalam jeszcze raz na wakacje do Hostów u ktorych bylam rok wczesniej, a gdyby pewnie nie ten chlopak, w Polsce by mnie dawnp nie bylo. Wrocilam do chlopaka po 3 miesiacach, owszem bylismy ze soba jeszcze prawie 1,5 roku. I co? Zostawil mnie dla mlodszej od siebie prawie 11 lat gowniary, a ja zostalam tylko postrzegana jako "stara dewota, ktora na nich krzywo patrzy". Dla faceta ja juz nigdy marzen nie porzuce
Tobie jednakze zycze powodzenia w pielegnowaniu zwiazku. -
Re: Opowiem wam JEJ historie...
bossowsky > 22-08-2011, 23:20
tez wiele poswiecilam dla chlopaka, ktory tez zostawil mnie dla mlodszej , ale to za dluga historia.
przemysl to jeszcze. -
Re: Opowiem wam JEJ historie...
martinav8 > 23-08-2011, 12:08
HejJesli moge włączę się do rozmowy
Ja wlasnie jestem tydzien w Belgii,bede tu 11 msc-o ile wczesniej nie zdezerteruje
Jestem z chlopakiem 6 lat;moja decyzje o wyjezdzie podjelam lata temu ale najpierw trzeba bylo skonczyc szkole,potem staz itd...teraz sie zdecydowalam,ale będąc tu na miejscu czuje sie wyobcowana;jak się jest z kims 6 lat prawie non-stop(razem mieszkalismy)a teraz raptem trzeba powiedziec''zegnaj"zobaczymy sie na Swięta najwczesniej to...maskara...oczywiscie on moze mnie odwiedzic wczesniej ale...podjelismy decyzje,ze chyba lepiej nie...nie wierze ze bede wstanie go"wypuscic"jak go zobacze!
Mam podobne zdanie jak koleznaki"wyzej"...trzeba czasem zrobic cos dla siebie i nie rezygnowac ze swojej szansy...choc wiem wiem...latwo powiedziec....ja kazdego wieczoru chce wracac,,,i rycze na skype,,,jest ciezko ale spodziewalam sie tego...ale mysle ze prawdziwe uczucie przetrwa,jesli jest prawdziwe i na cale zycie...potem jesli "nie wyjdzie" z chlopakiem czlowiek bedzie sobie rozpamietywal...a gdybym tam zostala,,,a gdybym cos....
Zawsze powinno sie byc"troche"egoista i myslec o sobie nie tylko o innych...ale WIEM NA SWOIM PRZYKLADZIE ze tęskonta jest straszna...i nie jest dobrym doradcą...Ale kazdy przypadek wg mnie trzeba rozpatrywać osobno;i zrobic liste zyskow i stratPowodzenia w podejmowaniu trudnych"związkowych"decyzji! -
Re: Opowiem wam JEJ historie...
89dzoana89 > 24-08-2011, 23:15
dodzia162 piszesz ze twoj ang po 5ciu miesiacah sie nie polepszyl....po pierwsze jesli jestes u rodizny od maja to minely dopiero 3 miesiace a po drugie czesto na poczatku nie zauwaza sie poprawy....tak samo bylo w moim przypadku i choc mieskzalam u rodizny polskiej to dzieki kursowi i obcowaniu z cudzoziemcami wiele sie nauczylama w poprawe i to znaczna uweirzylam dopiero 2 miesiace temu kiedy chcialam sie zapisac na kurs ang a po testach okazalo sie ze moj ang jest za dobry lol ;P Skonczylam tylko ESOL entry 2- czyli sredniozawansowany a teraz moge spokojnie zaczac przygotowania do egzaminu CAE
Wiesz ja kiedys chcialam zrezygnowalam dla faceta z wyjazdu i skonczylo sie na tym ze 2 miesiace pozniej juz nie bylismy ze soba...wtedy wzielam sprawy w swoje rece i wyjechalam dosc szybkoOd 2lat nie mieszkam w Polsce, to Anglia to i w USA bylam i nie zaluje ani jednego dnia Tak jak dziewczyny mowia jesli to prawdziwe uczucie to przetwa wiec zastanow sie powaznie czego tak naprawde chcesz -
Re: Opowiem wam JEJ historie...
Ash > 24-08-2011, 23:21
a esol entry 2 to nie jakieś podstawy?
ja skonczylam entry 3, i pozniej level 1 i dopiero wydawalo mi sie, ze level 1 był średnio zaawansowany ;p
Anyway ja tam zawsze uważałam, że mój ang nie jest super, po powrocie do polski w sumie nie uczyłam się anglika, i po półtorarocznej przerwie wróciłam do UK, i hości mówili, że mój język się poprawił, że widzą rezultat, chociaż ja sama czułam się tak samo jak wcześniej.
Myślę, że nasze postępy najlepiej widzą hości itp. A poza tym po 5mc może niektórzy nie opanują gramatyki itp, ale zasób słów na bank się polepszy! -
Re: Opowiem wam JEJ historie...
Adderall > 25-08-2011, 12:01
Bez kursu też nauczysz się języka? -
Re: Opowiem wam JEJ historie...
dodzia162 > 27-08-2011, 0:01
Hm... postanowione, moi hosci wracaja w niedziele, odpoczna po wakacjach i od razu na drugi dzien im o tym mowie! Wlasnie bede egooistka i pomysle o sobiem, caly czas myslalam tylko, zeby hosci byli zadowoleni, czy napewno to dobra decyzja, tak mnie tutaj lubia, sa dla mnie dobrzy(czytaj byli) gdyby nie to, ze CALY DZIEN SIEDZE SAMA, moje rozmowy z dziecmi (holly 10 lat, tyler 13) ograniczaja sie do tego: wstan, umyj zeby, idz z psem, czesc, z hostka how are u dotty? im ok thank u ... i ide do swojego pokoju, mieszkam na wsi, fakt ze poznalam super ludzi, ale co z tego jak od pon do piatku nie mam pod opieka dzieci, tylko psy? i jestem im potrzebna tylko do sprzatania bo tak sie tutaj czuje. Ciesze sie ze poznalam mojego chlopaka, bo otworzyl mi oczy na duzo spraw, nie musze tutaj byc, wiem ze w polsce bedzie mi lepiej. A co bedzie to bedzie, ale nie wiem czy tez tak macie albo mieliscie, ale wierze w przeznaczenia i czuje, ze to jest to, a nawet jesli za 2 lata z nim nie bede, to zawsze bede mu za to dziekowac, ze moglam wrocic do domu, i nie musialam tutaj sie meczyc. tak wiec zycze wszystkim wszystkiego dobrego i trzymajce za mnie kciuku w pon czeka mnie rozmowa.Aha ps. moj chlopak przylatuje do mnie za tydz. nawet nie obchodzi mnie co hosci pomysla sobie, a pewnie bedzie tak: chce nas zostawic a jej chlopak przylatuje ? ... haha -
Re: Opowiem wam JEJ historie...
Adderall > 27-08-2011, 4:06
dodzia162, będę trzymać kciuki.
Dziewczyny, co myślicie o tym:
I saw your profile on aupair-world.net. I would like to tell you more about the jobs and the duties should you wish to accept the position.
I have a 9 year old boy who is very independent, energetic and fun loving. He loves walks, football, xbox and TV like all boys.
Your duties will include taking him to school in the morning and collecting him in the afternoon. Preparing his meals and just ensuring that he is looked after when I am not present.
I am a Hotel Manager so I work long hours. You will have one day off per week and you will be free to do as you please whilst Jimmy (my son) is at school - between 9:00am and 3:30pm.
You will be asked to keep your room tidy as well as the lounge/kitchen and dining area.
You will have a double room with your own bathroom. TV and internet are also included. The pay is £110.00 per week (cash) in addition to your food, accommodation TV and internet.
I need the right candidate to start by this Monday as my current Au Pair has been offered a place in her University and needs to leave on the Tuesday. I will also donate £50.00 towards your travel costs.
Please let me know if you are interested in this position.
Kind regards,