-
-
wahania co do wyjazdu..
laola > 18-09-2004, 12:27
hej.wyjezdzam do ANGLI jako? w połowie października i tak naprawde bardzo mało wiem jak bedzie wygl?dał mój pobyt TAM.mam wiele pytań :?: ..nie wiem dokładnie ile godzin dziennie bede musiała pracować, czy np. wieczorami bede miala wolne,a moze jest to kwesta dogadania sie z rodzina??i jezeli chodzi o kursy jez.angielskiego..ile razy w tygodniu?w jakim zakresie czasu?mam 19 lat, o wyjezdzie jako au pair marzylam od dawna.jednak teraz im blizej wyjazdu,mam coraz więcej pytań i w?tpliwosci.AUPARKI ktore były juz w ANGLI dajcie znac jak mam zorganizowac sie przed i zarówno w czasie wyjazdu zeby wszystko było OK,zebym była zadowolona.Pozdrawiam. -
Re: wahania co do wyjazdu..
Nilva > 18-09-2004, 13:20
Hej laola
A jedziesz przez agencje?
Na ogol godziny pracy wahaja sie od 25-35h tygodniowo. Z reguly wieczory i weekendy sa wolne. Jesli jedziesz przez biuro to powinni Cie o tym poinformowac. No ale to tez wszystko zalezy od wymagan rodzinki, bo moga chciec wiecej godzin, ale wtedy powinni wiecej zaplacic. A kursy to tez sa bardzo rozne, i to zalezy od tego jaki sobie wybierzesz.
A gdzie sie wybierasz dokladnie?
Ja co prawda jeszcze nie jestem operka ale 6 pazdziernika lece do Brighton
A zeby byc zadowolonym...hmmm... musisz na pewno byc pewna, ze rodzinka do ktorej jedzies spelnia Twoje wymagania, dobrze by bylo miec codzienny plan obowiazkow, zeby po przyjazdzie sie nie okazalo ze jestes tu do sprzatania od rana do wieczora. No to wszystko zalezy jakie masz oczekiwania wobec wyjazdu...
Pozdrawiam -
Re: wahania co do wyjazdu..
E.K. > 18-09-2004, 15:17
hej!laola.A kiedy to dokładniej do tej Anglii sie wybierasz???J jakim transportem?Ja 9.pażdziernik autokarem-jakby co mogę Cię trzymać za r?czkę!! -
Re: wahania co do wyjazdu..
laola > 18-09-2004, 15:39
Jade przez agencje,ale co do daty mojego wyjazdu,nie wiem narazie nic.Jestem z Gdańska,wyjazd załatwialam tez w Gdańsku,teraz jednak czekam na telefon z Poznania.Nie wiem czy z moimi pytaniami mam sie kierowac do tamtejszego biura? :?: No i własnie..problem transportu..jak ja mam tam dotrzeć?myslałam poczatkowo o samolocie,teraz sama juz nie wiem..czy biuro ustala to ze mn??jakie s? róznice cenowe..(hoho pewnie spore )
ps. chetnie bym chciała zeby ktos potrzymal mnie za r?czke
ps.2A gdzie lezy Brighton? -
Re: wahania co do wyjazdu..
Nilva > 18-09-2004, 16:01
Pytaj gdzie Ci wygodniej, ale pytaj - o wszystko co chcesz wiedziec, bo kto pyta nie bladzi :wink:
Ja lece samolotem za 248zl, jak dzwonilam zeby pytac o ceny autokarow to wahaly sie od 260 do 300 zl (chyba jakies znizkowe, ale juz nie pamietam...) . Ale nawet dalabym wiecej za samolot bo jak dla mnie 2.5h a 30 to roznica....
A Brighton lezy na wybrzezu godzine jazdy na poludnie od Londynu -
Re: wahania co do wyjazdu..
laola > 18-09-2004, 18:47
248 zl za samolot :!: :?: :o to niedrogo,a nawet powiedziałabym taniochazałatwiłas to normalnie,czy jakies tansze linie lotnicze.Liczyłam na jakies wyzsze koszta a tu miłe zaskoczenie :o pozdrawiam -
Re: wahania co do wyjazdu..
Nilva > 18-09-2004, 18:54
No pewnie ze tanie linie lotnicze!Do Londynu to tylko takimi :wink: Ja lece air polonia. Jak sie kupi odpowiednio wczesnie to naprawde oplaca sie o wiele bardziej niz autokar
pozdrawiam -
Re: wahania co do wyjazdu..
E.K. > 18-09-2004, 21:22
Laola dziewczę, jak ty z Gdańska jeste? to Tobie by najbardziej się do tej Anglii opłacało :lol: POPŁYNAC!!!!!Kurka ten samolot to faktycznie tanioszka...nono musze pomyslec. A gdzie tanie linie lotnicze parkuj???Zeby potem nie wydac majatku na dotarcie do Centrum!!
Ale warte przemy?lenia i głębszej analizy... -
Re: wahania co do wyjazdu..
laola > 18-09-2004, 21:54
sprawdzałam...i ewentualnie mogłabym miec przelot z Gdanska,bezposrednio do Londynu.Wyszło mi jeszcze taniej niz 248zl,ale to pewnie dlatego ze nie doliczyłam dodatkowych kosztów..opłat lotniskowych, czy cos takiegoi mam pytanko jeszcze..jak długo po rozmowie telefonicznej z rodzina goszcz?c?,czekaliscie na termin wyjazdu?pozdrawiam -
Re: wahania co do wyjazdu..
Nilva > 18-09-2004, 21:56
A parkuja rzeczywiscie w nienajdogodniejszym miejscu, bo airpolonia w Stansted a wizzair w Luton... :? Ale ja mam na szczescie uczynna rodzinke i po mnie przyjada, mimo ze przylatuje 8.15 a.m.
Ale chyba schodzimy z tematu... :roll: a moze i nie bo w sumie temat mozna szeroko rozumiec :wink: