-
-
Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
marta1990 > 04-07-2011, 23:58
Mam pytanie do Au-pairek, które były w Niemczech. Jak tam jest? Jacy są Niemcy? I najważniejsze ile wam płacili?
Mi się wydaje, że te 260 EURO za 25-30 godzin tygodniowo, które oferują to mało... -
Re: Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
anika1992 > 05-07-2011, 15:29
Ja jestem teraz w Niemczech. Moge mowic tylko o swoich doswiadczeniach, bo nie sadze, zeby wszystkie rodziny byly takie same
Generalnie dostaje 65€ za tydzien, a wyplate mam co 2 tygodnie. Z tym ze moja hostka jest bardzo mila: tu mi da 6 euro, tu busa oplaci, tu ciasto dla znajomych kupi albo na wycieczke cos dorzuci... Specjlanie dla mnie kupuje jogurty i zupki.
Ja pracuje pod Münster w malym, typowo niemieckim miasteczku, wszyscy mowia non stop : Hallo! Guten Morgen!! To troche dziwne na poczatku, bo tych ludzi w zyciu na oczy nie widzialam... Niemcy sa bardzo dobrze zorganizowani. Moj tygodniowy plan jest ustalony prawi co do minuty... moze przesadzam, ale na pewno co do godziny, wszytsko mam wspaniale rozplanowane i to chyba jest najbardzej charakterystyczna cecha: niemiecki Ordnung. Ah, recycling jest tu bardzo wazny.
Musze powiedziec, ze mimo tej sympatycznej atmosfery, Niemcy (prznajmniej Ci, ktorach poznalam) sa raczej zimni... brak im fantazji, spontanicznosci. Sa przemili, pomocni, rozmowni (ci w moim miasteczku), ale mimo to czuc dystans, to raczej grzecznosc.
Gdybys miala jeszcze jakies pytania, to chetnie odpowiem
Chodzac po uliczkach z Fritzim mam wrazenie, ze kazda jest taka sama, a kazdy dom tak podobny do drugiego... kazdy ogrod zadbany, zwierzat ani widu ani slychu... czysciutko, ladniutko... -
Re: Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
WhiteDove > 05-07-2011, 15:34
[quote name="anika1992"]
Chodzac po uliczkach z Fritzim mam wrazenie, ze kazda jest taka sama, a kazdy dom tak podobny do drugiego... kazdy ogrod zadbany, zwierzat ani widu ani slychu... czysciutko, ladniutko...[/quote]
...I nudno! Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymac
PS: Nigdy nie byłam w Niemczech, ale z tego co opowiadasz, to musi być w takim perfekcyjnym i uporządkowanym miasteczku przynudnawo trochę -
Re: Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
anika1992 > 05-07-2011, 15:53
hehe... jak sie nie ma znajomych i jakis innych widokow to mozna zwariowac z nudow
Ale mialam wlasnie dopisac co do tej wyplaty... nie powiedzialabym, ze to malo...
Ja bylam dwa dni w Amsterdamie, cale dnie spedzilam w Enschede (Holandia), Münster, nad Morzem Polnocnym, teraz jade na 3 dni do Paryza i kombinuje ekipe na Köln i Düsseldorf. Nie oszczedzalam bardzo kasy, cany sa srednie, Niemcy mowia, ze ten Bundesland (Nadrenia Polnocna-Westfalia), gdzie jestem teraz to jeden z najdrozszych...
A ja kupilam sobie sliczny stroj kapielowy za 10€, komplet ladnej bielizny za 6€ i wiele innych, a nie kupowalam z wyprzedazy. Kosmetyki sa generalnie tansze niz w Polsce Jak kupujesz w markowych sklepach w centrum Münster to moze byc troche drogo, ale generalnie ja przywioze ok. 200-300 euro do domu (10 tygodni = 650€) wiec na moje wyjazdy, troche ubran, dwie imprezy, konie i basen wydalam/wydam 350-450€
Basen to grosze:1-3€, konie (u mnie w miasteczku): 9€, skladka na alkohol: 4€, wejscie na impreze: 4-8€.
Ja podrozuje pociagami, tu sa takie super opcje.. jak jedzie 5 osob, to placi sie jakies grosze, mozesz tez kupic jednodniowy (i chyba dluzsze) bilet na podrozowanie po calym Bundeslandzie... u mnie on kosztuje 26€, pociagi sa bardzo wygodne i szybkie, serio mozna duzo poogladac. Nie ma tu busow, jak w Polsce, najlepszy sposob to rower, serio, lepiej popros rodzine zeby Ci pozwolia korzystac z ich, bo nie ma szybszej metody, a mozesz go zostawic praktycznie wszedzie, moj przestal te dwa dni, kiedy bylam w Amsterdamie na parkingu kolo dworcaTaksowki sa bardzo drogie, w porownaniu do roweru czy pociagu.
Zapomnialam dodac: zycie jako takie w Niemczech nie jest drogie... spore sa rachunki za recycling, wode (wykorzystana), energie, przedszkole, uniwersytet... Jedzenie: ogromny kotlet, frytki, salatka, ketchup: 3,2 euro, tak jest u mnie w najbardziej popularnej restauracji... Ale jako au pair Ty praktycznie za nic nie placisz! -
Re: Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
marta1990 > 05-07-2011, 21:06
Dzięki za info. Ja właśnie się boję tej nudy. Ale tak naprawdę najgorsze jest to, że jeszcze nie zdecydowałam do której rodziny mam jechać. Trochę biorę ich jeszcze na przetrzymanie, bo jedna rodzina mieszka na północy i ma 4 dzieci od roku do 8 lat. To jest rodzina amerykańsko-niemiecka. A druga mieszka koło Monachium i ma 4miesięczne bliźniaczki. Najbardziej zależy mi na języku, a boję się, że z niemowlakami przecież sobie nie porozmawiam. Z drugiej strony ta czwórka dzieci mnie przeraża. Dodam jeszcze, że niemca uczyłam się zaledwie rok, więc jestem na początku drogi. Według was, waszego doświadczenia którą rodzinkę byście wybrały? -
Re: Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
kaasiaa128 > 06-07-2011, 10:14
Jeśli chodzi o pieniądze to faktycznie cudów nie ma, zwłaszcza jeśli musisz robić od 7:00 do około 19:30 , sprzątać, gotować i mieć cały czas głowę na karku. Przynajmniej ja tak mam. Ale jak wiadomo każda rodzina jest inna. Jeśli chodzi o sam kraj, to mi się tutaj podoba. Niemiecki Ordnung też nie wszędzie znajdziesz, np. w mojej okolicy wiecej niż niemców jest rusjanów. Ubrania możesz naprawdę tanio kupić, jak trafisz na dobry angebot. Jeśli chodzi o samo życie,to prawdą jest że jest nienajtańsze. Woda jest bardzo droga. Sprawy medyczne też nie należą do tanich. Mimo,że masz ubezpieczenie za wiele musisz płacić sama i to nie małe pieniądze. Ale jak ktoś już zauważył nasze życie au-pairowskie nie jest zoobowiązane do płacenia rachunków, jeśli o to chodzi to mamy dobrze -
Re: Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
anika1992 > 06-07-2011, 13:42
Wiesz, to zalezy.... starsze dzieci to znacznie wiecej problemow: trudno zlapac z nimi kontakt, robia, co chca, nie chca sluchac au pair, bo ona jest obca, bedzie Ci bardzo trudno z czworka!!! Zwlaszcza, gdy kazde pojdzie w inna strone. Z drugiej strony 4-miesieczne dzieci to nie przelewki - spora odpowiedzialnosc, bo one sa delikatne. Ale one duuuzo spia, wiec masz sporo czasu dla siebie, mozesz w tym czasie robic kurs jezykowy.
Wiele tez zalezy od obowiazkow: czy w tej rodzinie z 4 dzieci masz sprzatac, zajmowac sie wszystkimi? W jakich godzinach pracujesz? Podobnie z druga rodzina...
Najlepiej miec czas na wyjscia ze znajomymi wieczorem i zapisac sie na kurs jezykowy. Z dziecmi duzo jezyka nie nalapiesz (tak moim zdaniem), bo one tez maja ograniczone slownictwo i zazwyczaj nie potrzebuja uzywac trudnych zdan czy konstrukcji, a poza tym maja specyficzny sposob mowienia, jak to dzieci (seplenienie, zmiekczanie itd itp).
To sa moje opinie, ale wysluchaj tez innych. -
Re: Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
marta1990 > 06-07-2011, 21:11
Dzięki. Dla mnie te wskazówki są cenne.
Wybrałam rodzinę z czteromiesięcznymi dziećmi. Wiem, że przydałby się kurs, ale jadę tam na wakacje i to nie będzie możliwe. Jeżeli chodzi o znajomych to też się boję, bo to jest małe miasteczko.
Tamta rodzina okazała się nie warta, bo napisałam im maila, że mam obawy co do sprzątania. Oczywiście to był grzeczny mail, bo nie mam nic przeciwko, żeby sprzątać po dzieciach, dlatego wyraziłam swoje obawy co do tego, że nie chcę poświęcać więcej czasu na sprzątanie niż na opiekę nad dziećmi. Wtedy zaczęły się kłopoty, przy kolejnej rozmowie host nie był już taki cheerful i się grzecznie ze sobą pożegnaliśmy. Czasem warto napisać takiego maila, chociażby po to, aby sprawdzić to czy hości są w stanie pójść na kompromis. Teraz się cieszę, że tak wyszło, bo gdybym miała poznać ich prawdziwe oblicze dopiero po przyjeździe, to byłoby kiepsko.
Masz rację anika1992, że przy niemowlakach jest większa odpowiedzialność ale ja nie będę z nimi sama. Z jednej strony to dobrze, z drugiej hostka będzie stale patrzeć mi na ręce, co może być stresujące, ale wtedy będę przypominać sobie po co tam przyjechałam. Mam nadzieję, że będzie dobrze)
Anika a gdzie dokładnie jest Munster i jak długo tam jesteś? -
Re: Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
anika1992 > 06-07-2011, 23:09
Münster jest w Nadrenii Polnocnej-Westfalii, to pn-zach Niemcy, kolo granicy z Holandia (stad moje wyjazdy do Amsterdamu, Enschede i Paryza)... kliknij w mapach googla. Jestem od 21 maja i zostaje do konca lipca. To juz tylko 4 tygodnie, a ja nie chce wyjezdzac!!!
Wiesz, powinnas wychodzic w tym malym miasteczku... ja spotkalam moich znajomych na placu zabaw. Zaczepialam kazda mloda dziewczyne z dziecmi i kazdego, kto mowil po polskuPoza tym zaloguj sie na CouchSurfingu. Ale pierwszy tydzien, dwa, nawet miesiac to taki zachwyt i poznawanie, wiec nie jest tak nudno, dopiero potem jest kryzys i tesknota, jak to przetrwasz, to bedzie bajka... -
Re: Au-pair w Niemczech-czyli jak tam jest.
marta1990 > 20-07-2011, 18:07
Dzięki, jestem tu już drugi dzień i póki co jest spoko. A orientujesz się jak sprawa wygląda z biletami na całą DBahn?