-
-
Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
banek > 02-06-2011, 0:55
Hejo!
Już jutro lecę do Irlandii (Blackrock k. Dundalk) i postanowiłem w miarę na bieżąco pisać o moich przeżyciach, które mam nadzieję, będzie mi dane opisywać tak długo jak zaplanowałem - do końca sierpniaJak na razie bez rewelacji - spakowałem się, samolot mam o 19.50, potem autobus z Dublina i moja host single mother mnie odbierze... mam nadzieję Pierwszego dnia mały ma piąte urodziny, więc zapowiada się na prezentację nowej małpki z Polski przed znajomymi ;p Z jednej strony boję się, bo to w końcu trzy miesiące zupełnie samemu, a jeszcze nie byłem za granicą, a z drugiej cieszę się, że w końcu! No cóż... na razie to tyle, bo co tu więcej pisać Do następnego wpisu! -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
bananowa > 02-06-2011, 10:45
oooo...jakiś samiec!
trzymam kciuki za udany lot i pobyt tam, mam nadzieję tez udany!ja wylatuje w sobote do Madrytu, także 'ahoj przygodo' !
aaa..to też jest mój pierwszy raz -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
dosiunia > 02-06-2011, 11:46
mój pierwszy raz byłam sama 4mc, także dasz radę spokojniepoza tym mam nadzieje, że widzimy się w Dublinie (?) gdziekolwiek -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
KajaWroc > 02-06-2011, 13:19
Hej Banek - lepiej zakładaj odrazu bloga na Blogerze , bedziesz miał dużo czytelników bo au-apir po męsku to może być "goracy temat" dla nas au-pair womenpozdrawiam i 3mam za Ciebie kciuki!!! -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
dosiunia > 02-06-2011, 13:41
faktycznie, Kaja ma rację, na blogspota więcej osób chyba zagląda -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
bananowa > 02-06-2011, 16:44
z pewnością ja byłabym wielką fanką! -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
dosiunia > 03-06-2011, 9:25
halo dojechał!? -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
banek > 04-06-2011, 10:52
Hej, hej! Dojechal, a wlasciwie dolecial caloHostka odebrala mnie z lotniska, zawiozla do domu, chwile pogadalismy i do lozka, bo bylismy oboje zmeczeni. Wstalem po 9, bo maly mial byc w szkole jak wstane no i poznalem jej 'frienda', bardzo mily facet... i sie zaczelo! Umylem lazienke, odkurzylem caly dom, umylem podlogi, pomylem naczynia i przyjechal maly Dalem mu prezent na urodziny, pocieszyl sie troche i poszlismy do ogrodu z nim i z 'hostem' skladac kosz na birthday party. Okolo 14.30 zaczeli zbierac sie goscie... masa gosci! Ponad 10 innych dzieci z osiedla! Na szczescie po 1,5 h przyjechal entertainer i je zajal czyms. Po przyjeciu zrobilismy sobie grilla, dostalem nawet 3 piwa i poczestowali mnie papierosami xd Pozniej hostka pokazala mi jak klasc malego spac i ze nie mam go myc bo robi to raz w tygodniu jak zostaje u ciotki na noc. No a teraz wstalem sobie i pisze ten wpis ;p generalnie strasznie mili ludzie w tej irlandii, ale to raczej plus
Ok, na razie to wszystko. Lece robic kawe, ogarnac sie i zwiedzac okoliceCya! -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
Saiisuke > 04-06-2011, 15:36
Gratuluję fajnego pierwszego dnia!
[quote name="banek"]Pozniej hostka pokazala mi jak klasc malego spac i ze nie mam go myc bo robi to raz w tygodniu jak zostaje u ciotki na noc. [/quote]
Naprawdę dziecko jest kąpane tylko raz w tygodniu? czy coś Ci się pomieszało przy pisaniu? -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
dosiunia > 04-06-2011, 16:01
trochę dużo mialeś tego sprzatania jak na pierwszy dzień i wogóle. To będzie tak zawsze czy okazyjnie-urodzinowo?