Kursy wakacyjne

Hej dziewczyny! Jadąc do Madrytu bardzo zależałoby mi, aby zapisać się na jakiś kurs, coby spożytkować jakoś wolny czas. Będę tam dopiero w wakacje, a wiem, że wtedy raczej trudno coś znaleźć. Stąd moja wielka prośba: czy mogłybyście mi napisać cokolwiek wiecie o dostępnych (najlepiej w tym okresie) kursach językowych bądź tańca, co również mnie bardzo interesuje Byłabym baaaardzo wdzięczna! Najlepiej jeśli odbywałyby się one w okolicy: Madrytu, Las Rozas lub Majadahonda. Nie pogardzę żadnymi info, bo naprawdę bardzo mi zależy na tym, aby znaleźć sobie jakieś konkretne zajęcie na wolny czas i się przy okazji jakoś dokształcić.

Z góry dziękuję i pozdrawiam! ;D

no Majadahonda i Las Rozas to fajne dzielnice. Więc tam zawsze jest cos do roboty. Escuela oficial de idiomas wpisz sobie w google i dopisz Madrid tam sa kursy za darmo nie wiem czy wakacyjne. Nie wiem czy maja strone internetowa. Ta szkola powinna byc w wiekszych miejscowosciach a jak nie to w centrach kultury w miasteczkach trzeba sie zapytac o kursy dla mlodych ludzi lub kursy hiszpanskiego dla obcokrajowcow.

Dziękuję, wyślę moich hostów na poszukiwania, haha. Chociaż wiem, że już za czymś dla mnie patrzą. Ale jakby ktoś coś jeszcze wiedział to proszę o info

Aisling, gdzie dokładnie będziesz mieszkać? ja też jadę do Las Rozas, rok temu na jednej ulicy były tam 3 Polki, więc nie zdziwiłoby mnie gdybyś trafiła do któregoś z tamtych domów

Ja dokładnie będę w Villafranca del Castillo

Ale z tego co mi się wydaje do Las Rozas to całkiem niedaleko.

No jest kawałek ))) byłam tam tylko przejazdem

Mam nadzieję, że dojazd do Madrytu nie będzie mi sprawiał większych trudności. Chyba, że bardziej się osiądę w Las Rozas ;p Zobaczymy

Jak będziecie miały jakieś info na temat kursów wakacyjnych to dajcie znać

Na razie nic i też mi się wydaje, że tak pozostanie. Wszystko co za darmo odbywa sie w roku szkolnym. A płatne są bardzo drogie i w sumie nie ma ich wiele.



Coś gdzieś wspominałaś o salsie. Mozesz powiedzieć coś więcej na ten temat? ;>

No nic, jak zawsze pozostają konweracje przy piwie