• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Polacy nie gę

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Ciekawostki
       
    • Polacy nie gę
       
  • Polacy nie gę
  • Polacy nie gę

    juanita_90 > 20-02-2011, 11:55

    Czy zdaża się Wam moje drogie dziewczynki wtrącać słówka czy nawet już zdania z angielskego, hiszpańskiego czy innego języka do naszego rodzimego polskiego?? Czy po pobycie np rok w Stanach, Angli czy tam innym kraju nie brakuje Wam słów w języku polskim?? Oczywiście wszystko zależy w jakim języku porozumiewacie się codziennie. Ja rozmawiam po hiszpańsku bez przerwy i zwróciłam uwagę ,że naprawdę jak rozmawiam po polsku do brakuje mi słów albo zastanawiam się jak cap. Dodam,że moje koleżanki tutaj mają to samo i jestem już w Hiszpani 19miesięcy prawie więc jest to niezły staż. Z moją koleżanką doszłyśmy już do tego,że gdy relacjonujemy rozmowę z naszymi chłopakami to relacjonujemy ją po hiszpańsku. Z moją rodzinką gadam tak przeważnie raz na tydzien na półtorej na skype i staram się mówić wolno żeby nie wyszło,że zapominam czegoś ale ostatnio z samej siebie wtrąciłam słówko to pękali ze śmiechu a ja paliłam się na buzi... Dodam ,że bardzo dużo czytam po polsku, codziennie wiadomości, ploteczki, piszę ze znajomymi ale jednak języki ,który używam na codzień już tyle czasu wygrywa. Oczywiście z moimi koleżankami w weekend gadamy tylko po polsku, tzn po połowie bo jak idzie z nami mój chłopak to jest trajkotanie a co drugie zdanie tłumaczenie chociaż ostatnio zaskakuje nas wtrąceniami z polskiego przez co mamy niezły ubaw. No więc czekam na wasze relacje z wielkiego świata języków obcych.

    BUZIOLE ;*
  • Re: Polacy nie gę

    sgalazka1985 > 20-02-2011, 15:02

    moja koleżanka kiedyś powiedziała na studiach do wykładowcy Good Morning na zajęciach! ale mieliśmy ubaw bo akurat wróciła z zagraniacy. Albo po powrocie zdażało się mówić już w Polsce "Sorry", albo "OK", "no problem" np w urzędzie
  • Re: Polacy nie gę

    sikorkaxx > 23-02-2011, 6:31

    oczywisice ... i wyjatkowo mnie wkurzaja uwagi innych jak sie czepiaja ze zapominam po polsku mowic ! ( co za qrw...brednie!)
  • Re: Polacy nie gę

    Ewelina88 > 25-02-2011, 8:09

    Mi sie to raczej nie zdarza. Staram sie kontrolowac swoj jezyk i swoje wypowiedzi. Moze czasem jak rozmawiam przez telefon (po polsku) i ktos mi przeszkodzi, to powiem do kolezanki po angielsku czy moze poczekac chwilke - ale to bardzo, ale to bardzo rzadko. Smieszy mnie cos takiego... Moim zdaniem inteligentna osoba nie bedzie wtracala obcych slow do ojczystego jezyka udawajac wielka Pania z USA, czy tez z innego kraju. Czasem moze sie zdarzyc, ale jak ktos tego naduzywa to juz jest conajmniej smieszne ha ha... Ale to tylko moje skromne zdanie. Niestety zauwazylam wsrod Polakow taka przypadlosc, wtracania angielskich slowek w polskie zdania. Nie wiem, czy to jest takie COOL? Dla mnie to jest zalosne, bo ludzie chyba wyjezdzaja za granice, aby nauczyc sie obcego jezyka, a nie po to aby kaleczyc swoj ojczysty jezyk. I koniec koncem dana osoba nie bedzie potrafila sie wypowiadac perfekcyjnie i w nowo poznanym jezyku jak i we wlasnym :/
  • Re: Polacy nie gę

    Justi > 25-02-2011, 11:45

    a co ma do tego intelignecja? przecież to oczywiste, że jeśli mieszkasz w innym kraju, na codzień posługujesz się innym językiem (a co za tym idzie rzadziej użuwasz ojczystego) to później, rozmawiając możesz przypadkowo wtrącać "obce" zwroty. wg mnie to jest zpełnie normanle. co innego, gdy ktoś robi to celowo, żeby "zabłysnąć" i zaszpanować.
  • Re: Polacy nie gę

    sikorkaxx > 25-02-2011, 11:56

    [quote name="Justi"]a co ma do tego intelignecja? przecież to oczywiste, że jeśli mieszkasz w innym kraju, na codzień posługujesz się innym językiem (a co za tym idzie rzadziej użuwasz ojczystego) to później, rozmawiając możesz przypadkowo wtrącać "obce" zwroty. wg mnie to jest zpełnie normanle. co innego, gdy ktoś robi to celowo, żeby "zabłysnąć" i zaszpanować.[/quote]





    dokladnie ! zaden powod do smiania sie z innych...coz zagranica jest wszystko mozliwe stykajac sie z innymi ludzmi..w PL to juz co innnego ( nie mowie tylko o USA )
  • Re: Polacy nie gę

    sgalazka1985 > 25-02-2011, 12:20

    zgadzam się z dziewczynami. nie ma tu nic śmiesznego, tym bardziej jak ktoś przebywa tak długo za granicą. poza tym akcent mu się zmienia i człowiek nawet tego nie zauważa. nie chodzi tu o szpanowanie językiem. to było modne 10 lat temu, a dziś dużo osób mówi i obcym języku i jest to normalne.
  • Re: Polacy nie gę

    Ewelina88 > 25-02-2011, 15:43

    [quote name="Justi"]a co ma do tego intelignecja? przecież to oczywiste, że jeśli mieszkasz w innym kraju, na codzień posługujesz się innym językiem (a co za tym idzie rzadziej użuwasz ojczystego) to później, rozmawiając możesz przypadkowo wtrącać "obce" zwroty. wg mnie to jest zpełnie normanle. co innego, gdy ktoś robi to celowo, żeby "zabłysnąć" i zaszpanować.[/quote]



    Poniewaz inteligentna osoba potrafi poslugiwac sie plynnie, albo przynajmniej stara sie nie kaleczyc ojczystego jezyka. Chyba mysli sie nad tym co sie mowi, prawda?

    Osobiscie znam pare starszych Polakow, ktorzy mieszkaja w USA juz od 40lat, oboje sa profesorami na jednej z najlepszych uczelni w Stanach, na codzien nie posluguja sie jez.polskich, a jednak gdy sie z Nimi rozmawia nie zauwaza sie akcentu, nie slyszy sie angielskich slow w zdaniach wypowiedzianych po polsku. W dalszym ciagu swietnie mowia po polsku. Co ma do tego inteligencja?!

    Bylam rowniez w Chicago, poznalam paru Polakow, ktorzy miszkaja w Stanach od roku, dwoch... i co drugie slowo bylo wypowiedziane w jez.angielskim. Smieszne jak dla mnie. Nie mowie o nielicznych wtraceniach, ale niektorzy maja sklonnosc do naduzywania...

    Ale to jest tylko moje skromne zdanie i kazdy moze miec wlasna opinie.
  • Re: Polacy nie gę

    sikorkaxx > 25-02-2011, 16:51

    szpanowanie jezykiem....szpan to jest kiedy mowisz plynnie po angielsku bo malo kto jednak w polsce umie sie nauczyc angielskiego tak, ze mowi plynnie..na wszyskie tematy moze sie dogadac. A wtracanie angielskich do polskich slow, ja wtracam, i co , szpanuje? nie, bo komu? moim kolezankom tu w USA? nie. Ja wiem duzo o jezyku, bo duzo na ten temat czytalam, chce zaczac studia lingwistyczne. Moje dzieci beda mowic w kilku jezykach juz ja sie o to postaram . Na szkolenu pewna czeska powiedziala zartobliwie do mnie "I hate you" czemu? bo potrafilam sie porozumiec w trzech (procz polskiego) jezykach. w jednym slabiej, w drugim gorzej, i to nie zeby sie popisac, ale po to, zeby pocwiczyc moj czeski czy niemiecki.



    a "szpanuje" jak nie umiem znalezc polskiego odpowiednika, a raczej brzmialby dosc dziwne a wiem ze jak powiem to po angielsku to kazdy bedzie wiedzial. tyle
  • Re: Polacy nie gę

    efffce > 25-02-2011, 17:48

    A ja nie wrzucam slowek angielskich do moich polskich wypowiedzi ze wzgledu na szacunek do moich znajomych czy rodziny. Mam wlasny jezyk i jak rozmawiam z rodakiem to bede mowic w jezyku, ktorym oboje sie poslugujemy. Oczywiscie zdarza sie wrzucic jakies "really?" albo "but", ale bardzo rzadko, bo najzwyczajniej w swiecie mysle o tym co mowie i zakladam, ze moj rozmowca nie ma ochoty wysluchiwac lamanej polszczyzny.

    Jesli nieodpowiada wam okreslenie "inteligencja" dziewczeta to moze po prostu samokontrola. To naprawde nie jest ciezke troszeczke pomyslec nad tym co sie mowi.... a wrzucanie calych fraz z angielskiego do polskiej wypowiedzi trudno nazwac przypadkiem czy zapomnieniem sie.

    Maju, a piszcac swojego bloga tez nie masz czasu na znalezienie polskiego odpowiednika i dlatego wtracasz angielskie wyrazy/zdania? :wink: Absolutnie nie chce was dziewczyny obrazac czy narzucac czegokolwiek. To jedynie moje obserwacje i moje zdanie, z ktorym nie musicie sie zgadzac.

    Jednak, bez przesady, jestesmy w Stanach/Anglii raptem rok, moze dwa, a wy juz zapominacie jezyka?
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Następna