• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Dzieciaki. :)

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Byłam Au Pair
       
    • Dzieciaki. :)
       
  • Dzieciaki. :)
  • Dzieciaki. :)

    monti89 > 09-02-2011, 13:12

    Witam was drogie Au Perki.

    Chciałabym żeby każda z was, pisała tu, kim się zajmuje, tzn. dziewczynka czy chłopiec, ile lat i co najważniejsze, jak sobie z nimi radzicie?



    Ja mam chłopca 4 lata, i szczerze mówiąc jest trochę ciężko, mimo, że mam pod opieką 1 dziecko, to najgorsze jest to, że nie potrafię się z nim dogadać. Hmm... wymyślam zabawy, ale on nie chce bawić się w to co ja mu wymyślam, tylko ciągnie mnie za rękaw żeby się bawić w coś innego. O tyle dobrze mam, że lubi samochody, zresztą jak każdy chłopiec i ja też lubię, dlatego zabawa samochodami to chyba najlepsze rozwiązanie dla nas. Aha, no i nie bardzo się mnie słucha jakie macie "chwyty" na dzieciaki, żeby się was słuchały?

    Czekam na wasze posty.

    Pozdrawiam. )



    p.s Szukałam, i nie znalazłam podobnego tematu.
  • Re: Dzieciaki. :)

    zlosnica > 09-02-2011, 15:19

    Pomysły na zabawy z dzieckiem możesz znaleźć w wątku Kreatywna Au Pair. Z dzieckiem w tym wieku jest ciężko, zwłaszcza z jedynakiem, bo całe życie jest sam i bawił się w to, w co chciał się bawić, a teraz jesteś Ty i przejmujesz kontrolę. Możesz spróbować dać mu robić co chce, a w tym czasie sama zająć się zabawą, którą Ty wymyśliłaś, mając przy tym wyśmienity fun, może wtedy do Ciebie przyjdzie i będzie chciał bawić się z Tobą. Ewentualnie ustalcie, że najpierw robicie to co on chce, a później to co Ty. Albo po prostu mu odpuść i baw się z nim tymi samochodzikami do oporu

    A co do tego, że mały się nie słucha, to niestety taki wiek, ważne, żebyś jasno wyznaczała granice i bo on sprawdza na ile może sobie pozwolić. Musisz być konsekwentna, "nie" znaczy "nie", a nie "nie, nie nie, no dobra". Wprowadź mu jakieś kary, np. jak czegoś nie zrobi to zabierz mu zabawkę/wyłącz tv, cokolwiek. Na początku będzie ryczał, ale później się nauczy.

    Z autopsji: moja mała (3,5-4 lata) rozrzucała zabawki na podłodze i nie chciała ich sprzątać, zajmowała się wszystkim tylko nie tym, i nie dało nic gadanie, że "ja tego za Ciebie nie zrobię", bo ona miała w nosie czy zabawki są na podłodze czy nie. Powiedziałam jej, że jeśli w ciągu pięciu minut (pokazałam jej na zegarku ile to jest pięć minut) tego nie sprzątnie, to wszystko zabieram i już zabawek nie zobaczy. Olała mnie. Wyciągnęłam więc odkurzacz i zaczęłam powolutku wciągać jakieś drobiazgi z podłogi do środka- koralik, kawałek sznurka itd. Oczywiście nie dałabym rady wciągnąć wszystkiego, ale ona nie zdawała sobie z tego sprawy, wpadła w szał i nigdy nie widziałam, żeby tak szybko sprzątała swoje zabawki Następnym razem wystarczyło tylko powiedzieć, że jak za chwile podłoga nie będzie czysta, to wszystko wyląduje w odkurzaczu Musisz znaleźć na swojego urwisa sposób
  • Re: Dzieciaki. :)

    monti89 > 09-02-2011, 15:26

    No dzięki, ale nie chodziło mi w tym wątku o porady, tylko żebyście Wy pisały jakie macie dzieciaczki, czy miłe które się was zazwyczaj słuchają, i na krok nie odstępują, czy wręcz odwrotnie?
  • Re: Dzieciaki. :)

    aniolek > 09-02-2011, 17:41

    ooo to ja moge opisac swoj 'ewenement' :mrgreen:

    Mam chlopca 2i pol roku i jest cudownym dzieckiem... jak rodzicow nie ma... moglby caly dzien bajki ogladac, jest tak delikatny ze nie bawi sie z nnymi dziecmi (nie wiem dlaczego). Rano jak mnie zobaczy to placze... nie moge mu nic zrobic ai wlaczyc bajki ani dac butelki z piciem wiec ta moja praca ogranicza sie do siedzenia... rodzice wszystko robia a ja siedze (zaje.iscie co nie? czuje sie jak cymbal), jak nie ma nikogo w domu to sie nawet slucha jak oglada za duzo to ja mowie dobranoc elmo a on dobranoc elmo i wylacza sam laptopa wiec to jest dobre ale jak idziemy na plac zabaw i on zobaczy dzieci to musimy zawracac... bo on juz tam nie wejdzie;/ :? jak jestesmy na imprezie u sasiadow i jest tam duzo dzieci i ogolnie ludzi to on bedzie siedzial przez caly czas u mnie na rekach... (nie jest taki lekki) ogolnie to jest spoko gdyby nie ten jego dobijajacy placz.... normalnie to mnie dobija ale nikt na niego uwagi nie zwraca jak on tak sie drze wiec to tez jest w miare dobre... a i bardzo lubie ta rodzinke reszta 'dzieci' tez jest suuuuper hostka jest cudowna osoba bardzo mila sympatycznya a przede wszystkim szczera to w niej cenie bardzo a i pracuje w edukacji dzieciencej jest szefem w administracji wiec dla mnie tym lepiej bo wie co ja czuje...jak on mi ta butelka rzuca...
  • Re: Dzieciaki. :)

    monti89 > 09-02-2011, 22:19

    Hm.. z jednej strony dobrze z drugiej nie bardzo. Miałam do czynienia z dzieckiem 2letnim, i dla mnie to trochę dziwne, czy to dziecko się boi tych dzieci? Nie rozumiem. Tak czy inaczej, przynajmniej za dużo roboty przy nim nie masz xD hehe.
  • Re: Dzieciaki. :)

    juanita_90 > 11-02-2011, 12:49

    Hey !!!

    Ja mam chłopca, ma na imię Javier ma 4latka. Ma charakterek ale potrafię sobie z nim radzić

    Nie raz się wkurzy na mnie,że mu coś zabraniam i mówi żebym wracała do swojego domu to ja mówię ok to idę , wychodzę za drzwi a on płacze za mną i przeprasza i mówi,że mnie bardzo kocha Najgorzej jest tylko rano bo nie chce mu się wstawać do szkoły a tak poza tym to ok. Pójdziemy do parku to on bawi się z dzieciakami, ja sobie siedzę ponad 2godziny czytam książkę i oczywiście obserwuję małego.

    Mam na tego małego spryciarza swoje sposoby. A jak się obraża czy nie słucha to jest koniec hiszpańskiego i cały dzien po angielsku. Od razu jest grzeczny
  • Re: Dzieciaki. :)

    dorotkaaa > 12-02-2011, 1:03

    ja mam dziewczyne 11 lat, więc jesteśmy bardziej kumpelami niż jakaś relacja opiekunka-dziecko ;-))) nie mam właściwie nic do roboty poza zawzeniem jej na rozne zajecia i mowieniem do niej po angielsku ;-))
  • Re: Dzieciaki. :)

    monti89 > 12-02-2011, 22:44

    Dorotka... zazdroszczę. Hehe.
  • Re: Dzieciaki. :)

    Agusska > 13-02-2011, 1:40

    a ja mam 2 chłopców 7 i 9 lat. Myślałam ze będę mieć z nimi większe problemy ale nie jest źle. Starszy trochę za bardzo stara się "rządzić" ale wystarczy ostre spojrzenie i odrobinę podniesiony głos i już jest ok A młodszy jest słodki. Jak się bawi lego to mam wrażenie ze przenosi się w swój świat i czasami wchodzę do pokoju mowie i mowie a on nic, zero reakcji dopiero po chwili orientuje się ze jestem i trochę zdziwiony pyta skąd się tu wzięłam Albo przypomina sobie późnym wieczorem ze musi mieć przygotowane ubranie na rano, przybiega na paluszkach i z taka panika w oczach prosi żeby mu pomoc Ogólnie bardzo mile dzieciaczki
  • Re: Dzieciaki. :)

    90asiuniaaaaa90 > 13-05-2011, 21:42

    Ja opiekuję się dwiema dziewczynkami (3 i 6 lat).

    Ogólnie to są bardzo sympatyczne i kochane dziewczynki. Ale wiadomo nie zawsze jest tak kolorowo Często denerwują się nawzajem przy okazji i mnie Nic dziwnego, jak spędzają praktycznie cały dzień razem- każdy może mieć siebie dosyć:d. Ale na szczęście ich rodzice są bardzo fajnymi ludźmi i dają mi dobre rady jak mam postępować

    Zaprowadzam i przyprowadzam do/z przedszkola, i siedzę później z nimi od 14 do 18-19.

    Jestem tutaj od dwóch tygodni i dzięki Bogu jest ładna pogoda to staramy się siedzieć dużo na dworzu)

    Trafiłam bardzo dobrze, bo dziewczynki potrafią po polsku mówić.

    Mam tylko nadzieję, że wytrwam jak najdłużej tutaj bo na warunki dotyczące zamieszkania, rodzinki itp. nie mogę narzekać nic
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Następna