co dobrego robicie do jedzenia swoim host dzieciakom :D

jak w temacie

śniadanie - płatki z mlekiem

lunch - zupka chińska



może jakiś owoc do tego



to by było idealne hahaha

LOL dokladnie ! hehe

ja mam 4 dzieciaczkow, sniadanie przygotowuje im mama (ugh... kocham ta rodzinke, schodze na dol na gotowe, sniadanko na stole i zaparzona kawka w ekspresie;d) na lunch zostaja mi tylko maluchy, niemowlakowi butelke-wiadomo, a starszej kanapke, albo cos na cieplo (ryz z wazywami, lub smarze jej jakies miesko, generalnie to co jest w lodowce wrzucam do gara i mieszam ) a kolacje przygotowuja rodzice... raz mama, raz tata tak wiec zbytnio sie nie popisuje kulinarnie heheh

To ja też jakoś niekoniecznie tu rozwijam swoje zdolności kulinarne... Na śniadanie starsza je herbatniki (tak nie przewidzialo sie wam), młodsza kaszkę. Obiad i kolacje gotuje ich tata albo zamawia w cateringu. Żyć nie umierać

lol, szczerze mi sie jakos nie widzi aby ślęczeć w kuchni 2 godziny choc czasem bede pewnie miala ochote, hehe

w sumie nie wiem co moje dzieci jedzą ale przy temperaturach około 40 stopni to chyba człowiekowi za bardzo sie nie chce jeść. Śniadania i lunche będą na mojej głowie. Kolacje gotuje hostka bo lubi. Kuchnia włoska, meksykańska czyli jak dla mnie super

Kiedy martyna lecisz?

Moj Dan jadl zwykle kanapki/ jakies dania na szybko z paczki/ cos na wynos/ spagetti/pizze jakos nieprzejmowali sie czy to zdrowe czy nie kazali mi go tylko pozywic- czymkolwiek

Dinnery nalezaly do rodzicow czyli codziennie salatka z toffu, nudle z toffu, czy inne toffu na 1000 sposobow heheh

o matko co za rodzice lol tofu nie znoszę Martyna leci ze mna 6 grudnia ^^

szczerze? nie bardzo wiem co to toffu bo nie jadłam nigdy ale jakoś nie najlepiej mi sie kojarzy

a lecę za 2 tygodnie! już!! masakra...