Au-pair dla Waszych dzieci

Może glupio nazywa się ten temat ale nie miałam pomysłu. Interesuje mnie czy Wy w przyszłości zatrudniłybyście au-pair i na jakich zasadach by to wyglądało. Czy z własnego doświadczenia pomagałybyście dziewczynie tyle ile możecie a może jednak musiała by radzić sobie sama?? Nie wiem czy ten temat już istnieje ale myślę,że jest ciekawy.

Oczywiście, że tak, jeśli byłoby mnie na to stać. Wiem już jak czuje się dziewczyna, która wprowadza się do cudzego domu i że najważniejsze to na samym początku porównać oczekiwania obu stron, nie zostawiać żadnych pytań "na później". Ja pokochałam mojego małego potwora i wiem, że ona też mnie bardzo lubiła, więc gdybym mogła wziąć au pair, to pewnie bym wzięła Poza tym ja jestem gościnna, lubię jak ktoś jest w moim domu, nie lubię pustego mieszkania, więc fajnie by było, gdyby oprócz rodziny był z nami ktoś jeszcze. Sytuacja jest o tyle ciężka, że trzeba pokazać obcej osobie jak się żyje, wpuścić ją bezpośrednio do swojego świata, pokazać wszystkie swoje problemy, pozwolić słuchać "kłótni małżeńskich"... To może być problem.

ja nie chcialabym miec au pair. nie chce obcych osob w domu. jesli bym potrzebowala pomocy w opiece nad dziecmi to raczej bym wziela part time live out nanny...

au pair live out jak najbardziej. Ale mieć na co dzień obcą osobę w domu...hmmm..nie bardzo mi się to uśmiecha. Jednak cenię sobie swoją prywatność. Fajnie jest mieć kogoś kto uczy Twoje dzieci obcego języka jednak nie za cenę utraty pewnej intymności...

A ja bym chciala. Oczywiscie jesli byloby mnie stac i mialabym warunki. Bo to jest bardzo fajne doswiadczenie. Przeciez nie biore z operka slubu i nie przyjmuje ja na cale zycie! Na poczatku np summer au pair, a potem bym zobaczyla czy mi to odpowiada, czy nie. Ale to jest fascynujace wprowadzac kogos w swoja kuture, uczyc jezyka, poznawac jego kulture...Bardzo fajne doswiadczenie i dla operki i dla rodziny tez.

Ja mam nadzieje, ze bedzie mnie na to stac w przyszlosci, bo uwazam, ze jest to swietna sprawa dla dziecka. Nie tylko uczy sie jezyka, ale uczy sie tolerancji i tego, ze ludzie sa rozni. I na pewno bede starac sie, zeby czula sie/czul w moim domu dobrze (jak u siebie, to raczej zle slowa Teraz to wiem ) Ale przede wszystkim zadbam o to, zeby dziewczyna/chlopak (obojetne) czuli, ze mozemy pororozmawiac o tym co nam nie pasuje bez zandej urazy, jak dorosli.

nie wiem czy to takie dobre dla dziecka jak co kilka mies/ co rok zjawia sie w domu nowa osoba i potem znika.

co do jezyka to tez sie raczej nie nauczy bo dla operki priorytetem jest mowienie w jezyku kraju do ktorego ona pojechala. ja nigdy swoich dzieciakow polskiego nie uczylam. nie mialam takiej potrzeby i nikt mnie o to nie prosil. poza tym np rodzina z ktora obecnie mieszkam miala przez caly czas (jakies ponad 10 lat?) operki tylko i wylacznie z polski. i co? dzieci nijak po polsku nie mowia.

O prosze, a mnie poproszono, zebym mowila do 2 latka po polsku, 4 latka uczyla o Polsce i polskiego, i przyznam jest bardzo zainteresowany . A swoj angielski jakos tez cwicze bez problemu. Ale nie wyobrazam sobie brania au pair rok w rok. Raczej chcialabym zeby au pair byla jednorazowym doswiadczeniem, np. jedna na dwa lata lub tylko na rok, a male dzieci szybko jezyk chwytaja. Bo miec au pair do 12, 16 latka? Na pewno nie! W tym wieku powinny byc juz na tyle samodzielne, ze nie potrzebuja zadnej dodatkowej pomocy. Choc wiem i rozumiem, ze jest to bardzo popularne, no ale ja jestem zdania, ze to juz wrecz nie zdrowe

a ja dla swoich dzieci bym chciala miec au pair jak by mnie bylo na to stac to czemu nie?

w planach mam wyjsc za maz za cudzoziemca (anglika najlepiej ) no i moje dzieci juz beda dwujezyczne *ah te planowanie.... plus au pair powiedzmy z Francji czy Niemiec no i moje dziecko bedzie 3 jezyczne



coz moje dzieci muszą mowic w kilku jezykach, taki mam dla nich plan O ile ich bede miec? lol



dla wielu rodzin amerykanskich au pair to fajna sprawa....dzieci maja wieksze pojecie o swiecie itd

A tak swoją drogą to dużo rodzin nie wykorzystuje au pair tak jakby mogli. Np. gdyby moja rodzinka kazala swojej au pair z zeszlego roku (USA) gadac z mala TYLKO po angielsku mala by smigala w tym jezyku. Dziewczyna dobrze znala hiszpanski i wystarczyly jej rozmowy z hostami. A tak? zero korzysci...