Andaluzjo! Przybywam

No więc dobrze. Najpierw się przedstawię. Jestem Marta (lat 20 i pierwszy raz au pair) i 25 września lecę do Algeciras!

Tak, tak. Nareszcie mi się udało znaleźć TĄ rodzinę. Nie ukrywam, że trochę czasu mi to zajęło wziąwszy pod uwagę moje niezdecydowanie i ilość ofert rodzina na au pair world z różnych krajów.

No ale już klamka zapadła! Więc moja nowa rodzina składa się z:

Hostki-Elena,

Hosta-Javiera

i dzieciaków:

Javier (6)

Ana (5)

Elena (3)



Od tygodnia rozmawiam z nimi na skype i wydają się być idealni. Cenią sobie życie rodzinne (a mnie to bardzo odpowiada). Będę ich pierwszą au pair Bardzo im zależy, żebym przyjechała. Hostka już znalazła mi bezpłatny kurs hiszpańskiego (ja po hiszpańsku ani be ani me), była na policji i dopytywała o wszystko. Ahh.. już się doczekać nie mogę!

Dzieci też wydają się być ok. Javier już mi mój pokój ozdabia Chce mnie nauczyć grać w piłkę nożną i jeździć na skateboardzie



No i dużo czasu wolnego. Do 15 mam wolne, weekendy też. Hosta z góry mi założyła, że ja mam jej tylko pomagać przy dzieciach a nie zajmować się całą trójką na raz I to ona zawozi i odbiera dzieci ze szkoły i przedszkola. Ja mam zajmować się nimi tylko po południu, bawić się i pomagać w lekcjach.

O 21 dzieci są już w łóżkach, więc też mam wolne. W weekendy zawsze gdzieś chodzą. Albo na plażę (mam 10 min spacerkiem) albo jadą na rowery w góry, albo chodzą do znajomych (oczywiście z dziećmi i jeśle chcę mogę chodzić z nimi-bo przecież będę częscią ich rodziny)



Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Tak swoją drogą ja nie rozumiem tej manii u hiszpanów nazywania dzieci po rodzicach...np. Mój host ma na imię Carmelo i uwaga! ponieważ ma 2 córki to jedna z nich ma imię...Carmela!

Trzymam kciuki żeby było fajnie

No mnie też to zastanawia i chyba ich o to spytam Ale hostka powiedziała, że żeby im się nie myliło do młodej mówią Elenita a do młodego Javi

no i chciałam dodać że moja hostka to też Elena

A jak lecisz? Do Malagi z ryanairem ? Odbiorą Cię z lotniska?

Z Twojego postu wynika, że będziesz z hostka w domu cały czas. Ja osobiście bym tak nie za bardzo chciała. Miałam już jedną domową hostkę :/

Z Krakowa do Malagi ryainerem



Nie nie, hostka pracuje. I jadąc do pracy zawozi dzieci a wracając je odbiera. Tylko po południu jak już je przywiezie będziemy razem i wtedy mam jej pomagać. Do tej 15 jak mam wolne jestm w domu sama jak palec

oby wszystko było tak pięknie jak piszesz

powodzenia zatem!

Zycze powodzenia bya wszystko bylo tak fajnie jak piszesz A majac tylko tyle obowiazkow to za bardzo sie nie napracujesz wiec good for u

Ja tez ni zab po Holendersku nie mowilam jak przyjechalam, i przez to pierwszego dnia bylo ciezko bo nic nie rozumialam co dzieci do mnie mowia. Teraz jest lepiej Juz bardziej dzieciaki rozumie, a moja hostka ma dzis zalatwic sprawy z kursem

Tak wiec 3mam mocno kciuki :*

POWODZENIA!!!

powodzenia, życzę Ci żebyś nie miała takich dzieci jak ja....

a co jest z Twoimi dziećmi nie tak...?

Nie straszcie mnie, że dzieci mogą być straszne Ja się w ogóle strasznie boję tam jechać a zakładam, że wszystko będzie dobrze. Jak dzieci będą straszne to nie wiem co zrobię Dorotkaa! Czemu Twoje dzieciaki są takie niedobre?