czy warto wziąść dziekankę?

Marzą mi się stany, chyba od zawszeeeee, odkąd tylko pamiętam.

Żałuję ze po liceum od razu nie wyjechałam jako au pair,

teraz jestem an 2 roku prawa,ale bardzo mnie ciągnie żeby wyjachać.

Z jednej strony czekają mnie: 5lat nauki,mgr,aplikacje i tak naprawdę nie mam gdzie tutaj wcisnąć roku przerwy. Boje sie że wyjadę na rok, a później nie dam sobie rady gdy wrócę,że to się pozmienia wszystko. Moja mama mówi ze trzeba iść z prądem,z ludźmi a nie odstawać. Tylko że ja sie boję że coś mi ucieknie przez to;( nawet nie wiecie jak wam zazdrszcze tych wyjazdów Z jednej strony bardzo chcę studiować prawo, skończyc je i pracować a z drugiej strony żal mi strasznie tego że mam taka okazje by wychać do USA.

Czuję sie zagubiona, no bp przecież obu dezycji mogę żałować

wiem, ze nie powinnam mowic wprost, ale skoro to ma byc moja opinia to chyba nie ma innej opcji. ja tak bardzo pragne jechac do stanow, ze nic mi nie stanie na drodze. zastanawiasz sie czy wziac dziekanke? ja rzucilam studia zeby pojechac (co prawda, bylam dopiero na pierwszym roku i to byl kierunek, ktory w ogole mnie nie interesowal). na twoim miejscu bym wziela dziekanke i spelnila marzenia. ale pamietaj, ze jest to powazna decyzja i skutki moga byc naprawde rozne. mysle, ze wszystko zalezy od osobowosci. ja praktycznie nic nie tracilam decydujac sie na wyjazd. zastanow sie co ty mozesz stracic. powodzenia i daj koniecznie znac jaka decyzje podjelas.

tutaj zadna z nas nie moze Ci powiedziec co masz robic.. i jaka decyzja bedzie dobra.. bo tak na dobra sprawe, kazda bedzie zla.. musisz sie sama zastanowic co chcesz robic w zyciu i czy taka przerwa teraz jest Ci potrzebna.. jedni uwazaja, ze powinno sie miec studia lub jakis papierek zanim sie pojedzie, bo gdyby Ci sie spodobalo i chciala bys zostac.. a z drugiej strony jestes mloda i poki masz taka okazje zeby wyjechac to czemu nie skorzystac.. ale pamietaj, ze zadna z nas nie powie Ci co masz robic!

chce mi sie wyć

od ok 2-3lat poważnie nad tym myślę. Bo je sie konsekwencji. Chcę ukończyć te studia-to wiem na pewno. Ale boję się też tego co tutaj stracę



Ale te studia prawnicze są specyficzne: uczę sie 5 late mam mgr po nich powinnam zdać aplikację(nie widze tutaj żadnej przerwy, bo wiele rzeczy poprstu zapomnę) i wtym momencie mam już 24lata a po tym aplikacja trwa 3lata.

Gdzie tu miejsce na wyjazd?Póxniej tylko żcyie rodzinne zawodowe i cholera wie co ejszcze!! Chciałabym coś ejszcze skorzystać;(

Boże jak jak żałuję. Normalnie piszę i płaczę;(

Niewidze siebie w Polsce, wydaje mi sie ze wszędzie jest lepiej niż tutaj nie oglądam wiadomości bo mi sie ciśnienie podnosi ogólnie ejstem załamana mam wrażenie ze urodziłąm sie nie tam gdzie powinnam. Chce uciecccc;(

kreska41 ja zgadzam sie karolinką ona ma racje. Nikt Ci na forum nie powie co masz robić. To zależy od Ciebie co dla Ciebie jest najważniejsze. Taki wyjazd owszem jest super ale jak masz wporządku rodzinkę nikt niewie jaka ty jesteś i jak ty ewentualnie wykorzystasz ten rok.Dla jednych jest to wspaniały czas a też niektórzy odliczają dni do powrotu bo tak strasznie sie tam męczą. Zrób sobie liste za i przeciw i zobacz co bardziej zaprocentuje.....

Takie emocje nie są dobre przy podejmowaniu decyzji, jakiejkolwiek.

Zrób sobie tabelkę za i przeciw, może to Ci jakoś ułatwi podjęcie decyzji.

Ja otwarcie nie jestem zwolenniczką brania dziekanek, bo powrót na pewno będzie trudny..

ja sama się obawiam, że po powrocie trudno będzie mi wrócić na mgr. ale wiem, że będę musiała

To musi być Twoja przemyślana decyzja,

jest trudna, ale na pewno coś wymyślisz

Mi zawsze wpajano i święcie w to wierzę że papier to papier,rządy sie zmieniają,wybuchają wojny ale mgr prawa to mgr prawa. nie zostanę w USA dłużej niż rok BO chce skończyć mgr tutaj co bedzie dalej nie wiem. Niestać mnie na studia w innych krajach.Boję sie poiwrotu an uczelnie. Tego że może sie nie udać

Ale co się może nie udać ??

Jedynie na początku będzie Ci trochę trudniej przywyknąć do nauki...

ale innych rzeczy chyba nie powinnaś się bać ;>

wiesz skoro tak sie boisz sie o te studia, to moim zdaniem powinnas sie 2 razy zastanowic.. nie wiem czy to tobie ale gdzies pisalam, ze sa inne sposoby na pobyt w USA.. no camp, albo work&travel.. pobyt do szkoly jest zawsze trudny.. ale moze najpierw pojedz gdzies na wakacje i zobacz czy dasz rade jako operka.. poszukaj moze jakies amerykanskiej rodziny w Europie.. albo jedz gdzies do kraju europejskiego..bo jesli to ci sie nie spodoba to nawet pobyt w Stanach tego ne zmieni..

pomysł z operką w UE jest dobry i szukam rodziny ale na razie niccccc ( szukam na własną rękę).

Być może teraz postawię na egzaminy zaliczenie sesji tej letniej też, w wakacje moze uda się wyjechać i wtedy pomyślę co dalej. Co nie zmienia faktu że USA to USA