Problem - formularz do lekarza

Hej!

Mam problem zwiazny z tym formularzem o stanie zdrowia. Niestety jest on po angielsku. I moja "kochana" lekarka rodzinna powiedziala, ze nie bedzie nic wypelniac ( a tam wystarczy postawic krzyzyki przy chorobach itd.) bo ona jest lekarzem a nie od tlumaczenia ehh.:/ powiedziala zebym poszla do tlumasza przysieglego, potem ona wypelni to po polsku a potem znowu do tlumacza przysieglego, zeby na angielski ! no ludzie ! moim zdaniem to stara kasy, czasu i nerwow ! czy ktos z Was spotkal sie z podobnym problemem? myslalam zeby isc do prywatnego, no ale tam np trzeba wpisac daty szczepien a karta szczepien jest w mojej przychodni wiec nie wiem co robic

Ja poszlam do mojego lekarza z takim czyms, pokazalam gdzie ma wstawic krzyzyk i pieczatke to zalezy po prostu czy lekarz ma troche dobrej woli czy nie



p.s. wszystkie szczepienia powinnas miec wpisane w ksiazeczke zdrowia dziecka, jesli ja masz i sa tam te szczepienia to mozesz isc do lekarza prywatnego

asiafrugo ma rację - idź po prostu do innego lekarza, zrób słodką minkę i będzie ok

moj lekarz sam sobie przetlumaczyl wszystko. lepiej wiedzial co tam jest napisane niz ja :roll: tej lekarce to chyba glupio bylo ze nic nie czai ;] no sorry jak juz sie boi ze nie wie co wypelnia to slownik by wzielai sobie przetlumaczyla :mrgreen: dziewczyny maja racje jesli ma z tym problem idz do innego lekarza szkoda pieniedzy na tlumaczy...ehhh

Ja dyktowalam mojej lekarce do ms wpisac ale tea miala problem

ja na tym formularzu napisalam olowkiem znaczenie po polsku, ona postawila krzyzyki.

A po karte szczepien sie idzie normalnie do pielegniarek, one maja to w archiwum, nie moga dac oryginalu, ale robia kopie i daja pieczatke, ze sie zgadza z oryginalem.

A ja tam mam kartę szczepień w domu I nikt się nie czepia, choć najpierw poszłam do przychodni, to mi powiedziały, że i tak nie ma szans, bo to ma już 10 lat, więc one nie mają do tego dostępu :roll: to kit wie po co w ogóle to wypełniane było.

Chyba im chodzi o to, zeby dac w lape, wtedy one sobie przypomna, gdzie karta jest i ze jest aktualna... No masakra, zeby nie moc sie doprosic dokumentu, albo zeby wpisaly normalnie daty szczepien! To co, to macie teraz od nowa sie szczepic, bo wasza karta jest nieaktualna?! Boze, jakie problemy ta sluzba zdrowia robi!

u mnie to bylo tak z szczepieniami że szłam do pielęgniarek one mi to wypełniały na podstawie książeczki zdrowia tej starej same tez wiedza kiedy byly jakie szczepienia a pozniej do lekarza on wypelniam swoje i podpisywal.

dzieki wszystkim za odpowiedz bo ten lekarz to byl moj najwiekszy problem ! chyba zmienie lekarza rodzinnego bo ta moja lekarka jakas zacofana jest