• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
       
  • jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
  • jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    jadlasiebie > 08-05-2009, 22:04

    Moja au - pairkowa przygoda zaczęłą się jeszcze w klasie maturalnej ,czyli bite dwa lata temu. Miałam już wszystko ustalone, ostatnie dni przygotowań i okazało się,że ku mojemu wielkiemu szczęściu dostałam się na uczelnie tam gdzie chciałam. Wyjazd został odwołany- z wykształcenia nie potrafię zrezygnować ale podczas wakacji rok temu, a dokładnie dwa miesiące przed nimi postanowiłam,ze jednak ta cała zabawa mnie kręci i ,ze chociaz na wakacje wyjade. I tak wylądowałam w Hiszpanii. Jak każdy wie, nie zawsze nie jest miło i kolorowo-ale wspomnienia chce miec takie własnie. W tym roku znów jadę na summer au pair- do Uk
  • Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    shante > 09-05-2009, 20:47

    To świetnie, że tak Ci się to poukładało A gdzie dokładnie byłaś w Hiszpanii?

    I co studiujesz?
  • Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    jadlasiebie > 09-05-2009, 21:03

    Studiuję zarządzanie międzynarodowe i jako drugi kierunek marketing. Oba dziennie i na tym samym wydziale I kocham te swoje specjalności, mogę to powiedzieć z pełnym przekonaniem, choć czasami nie jest łatwo. Ale ja chyba z natury lubię widzieć to dobro będące na końcu,że aż mi przećmiewa wszelkie złe wspomnienia



    Co do Spain- głównie byłam z Madrycie, ale z racji tego,że mpja host rodzinka posiadała kilka(!) domków w róznych rejonach- to sobie z nimi popodróżowałam i pozwiedzałam prawie całą Hiszpanie
  • Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    shante > 09-05-2009, 21:39

    Aaa no to szczęściara z Ciebie I szczerze podziwiam za te dwa kierunki i wytrwałość! Chociaż w zasadzie może się wydawać straszne, ale człowiek nigdy się nie przekona, dopóki nie spróbuje :wink: A na jakiej uczelni jesteś?
  • Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    jadlasiebie > 10-05-2009, 8:46

    Na uniwerku wiesz straszne to moze nie jest, jak plan da się jakoś sesnsownie ułożyć-tylko sesja nie jest wtedy przyjemna
  • Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    jadlasiebie > 11-05-2009, 9:04

    Tak sobie czytam te wasze historie i coraz częściej łapię się na tym,że ja che juz tam być, pracować, poznawać ludzi. Jeju!!! Ale najbardziej to mi się marzy bym była w Londynie- a plusem może być to,że niektóre z Was tam własnie rezydują
  • Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    radzio > 11-05-2009, 11:36

    i niektórzy
  • Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    jadlasiebie > 11-05-2009, 11:39

    Aaa przepraszam i niektórzy
  • Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    Kachaaa > 17-05-2009, 12:36

    w Londynie bedziesz?



    od kiedy do kiedy? :lol:
  • Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P

    jadlasiebie > 17-05-2009, 14:22

    No własnie nie wiem gdzie i kiedy ,bo jeszcze rodzinki nie mam ale chce Londyn...bardzo chce...
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Następna
  • Ostatnia