-
-
Zabawy dla dzieci - pomoc
Kachaaa > 03-04-2009, 16:06
Proszę o pomoc, otóż w wakacje lecę do UK zajmować się 2 latką, macie pomysły na jakieś zabawy?
jestem niedoświadczona, nie byłam au pair prędzej i nie wiem, dlatego proszę bardziej doświadczonych o rady :roll: -
Re: Zabawy dla dzieci - pomoc
agulka > 03-04-2009, 19:30
Bedziesz tam latem, wiec to duzy plus. Parki,pikniki , place zabaw, baseny to wszystko atrakcje lata. Sa to miejsca, gdzie mozna poznac duzo au pair z dziecmi, wiec czas bedzie szybciej lecial.
2 letnie dzieci lubia plasteline, farbki - wszystko to czym mozna sie wybrudzicPrzygotowywanie lunchu tez mozna przeobrazic w zabawe - ukladac obrazki z warzyw itd. Pieczenie ciasteczek itd.
Dzieci sa rozne, ale na paru 2 latkach, ktorymi mialam okazje sie zajmowac, to wlasnie sprawdzilo sie najlepiej -
Re: Zabawy dla dzieci - pomoc
Klarasek > 03-04-2009, 19:35
Niestety z dwulatkiem za dużo nie porobisz. Możesz go poprzytulać
A tak serio...Trzy razy zajmowałam się dwulatkami i z moich obserwacji wynika, że...najlepsze są spacery! Dzieciak chodzi, poznaje świat, wlezie na huśtawkę, wsadzi nogę w błoto, pogrzebie się w piachu albo będzie się gapił długi czas w kaczki lub po prostu w strumyczek. Dla dwulatka wszystko jest ciekawe.
Rysowanie. Siedzisz obok malucha i rysujesz mu kwiatek a on na to "jeszcze jeden" rysujesz drugi a maluch "jeszcze jeden" i tak możecie siedzieć 15 min. Potem zmieniasz i rysujesz misia, słonko...
Muzyka. Puszczasz piosenki i tańczycie. Najlepiej jak podrzucisz dzidzie parę razy, piruecik, samolocik i zabawa na 102. Będzie pękać ze śmiechu!
Książeczki. Raczej się nie skupi jak będziesz czytać. W tym wieku to musisz wysilić swą wyobraźnię i opowiadać co tam jest (zmyślaj) i pytania typu "Co to?" "taaak, krówka. Bardzo ładnie! A jak robi krówka?"
Dzieci w tym wieku strasznie naśladują dorosłych. Zabawa w sprzątanie (ma własną szmatkę do ścierania itp.)gotowanie(może zamieszać łyżką). Korzystaj. Za rok jej to minie.
Pomyślę jeszcze nad czymś twórczym -
Re: Zabawy dla dzieci - pomoc
dominikan@ > 04-04-2009, 0:37
Właśnie mi sie przypomniała pewna zabawa kolezanki byłej au pair. No wiec bawiła się ona z dzieckiem w taka zabawe.
Mówi do małej (prawie 4 latki) ty jesteś kotek
mała do niej - a ty wielbłąd
no to ona do małej - a ty hipopotam
ona do niej - a ty małpka
....po powrocie mamy z pracy (matka nakrzyczała na dziecko) a mała do nie a ty jesteś KROWA -
Re: Zabawy dla dzieci - pomoc
Kachaaa > 04-04-2009, 13:49
dziękuje wam bardzo:*
liczę na dalsze sugestie jak by się nasunęły wam b jestem kompletnie zielona -
Re: Zabawy dla dzieci - pomoc
Summertime > 04-04-2009, 13:56
Hahaha, trzeba też uwazać
Ja znalazłam dużo zabaw na necie, problem u mnie jest z tym, że często będę zajmować się dziećmi na raz, więc muszę zająć 8-letniego chłopca i 4-letnią dziewczynkę tak, żeby się razem dobrze bawiły. Może macie jakieś pomysły na wspólne zabawy?
I druga sprawa... 4 godziny w samochodzie z tymi dziećmi, a rodzice z przoduTu mam pole do popisu, ale nie chcę też z siebie głupa zrobić, no i dobrze by było, żeby obydwu na raz zająć -
Re: Zabawy dla dzieci - pomoc
magd_ka > 04-04-2009, 14:05
Kachaaa piszesz, że jesteś zielona, a jak zajmowałaś czas dzieciakom, kórymi do tej pory się opiekowałaś (z ciekawości)? -
Re: Zabawy dla dzieci - pomoc
Kachaaa > 04-04-2009, 19:45
bo ja aupair nigdy nie bylam pisalam juz....
zajmowalam sie 4latka [corka kuzynki] ale 2latka to co innego -
Re: Zabawy dla dzieci - pomoc
magd_ka > 04-04-2009, 22:47
To skąd masz referencje? To miałam na myśli;P -
Re: Zabawy dla dzieci - pomoc
dominikan@ > 04-04-2009, 23:09
Summertime z 8 latkiem to bym grała w TOP TRAMPS. Nie wiem jak te karty się u nas nazywają ale mój mały je uwielbiał i miał chyba z 10 różnych rodzajów. Albo I spy with my little eye................to są zabawy do samochodu. Natomiast małej bym wzieła kilka małych lalek i się z nią bawiła. Kurde nigdy nie opiekowałam sie dziewczynkami niestety a tak bardzo chciałam. Zawsze trafiali mi się chłopcy którzy bawili się w żólnierzy i takie tam bzdety(Najgorsze było to że ta armia ołnierzy miała chyba z 500 żołnierzy i każdy z nich był takiej wielkości jak ludziki lego. Jak miałam to sprzątać to płakac mi sie chciało. Tak codziennie po 3 razy!!1