-
-
Godziny pracy, obowiązki
Justine0512 > 28-08-2015, 0:10
Cześć,
Pierwszy raz jestem au pair. Przyjechałam dwa dni temu do Irlandii. Mam wiele wątpliwości. Opiekuję się 7 miesięcznym chłopcem. Hostka jeszcze przez 2 tygodnie jest w domu, potem ma iść do pracy.
Pierwsza moja wątpliwość dotyczy godzin pracy. Pracuję 4 dni w tygodniu od 7 rano do 19 00. Podobno. Daje to dużo ponad 40h za 100 euro tygodniowo. W praktyce kolejny dzień wygląda to tak, że hostka by chciała, abym na kolację coś ugotowała. Zajmuję się do wieczora dzieckiem i wczoraj sprzątałam też po kolacji. Po kolacji host również dał mi dziecko jeszcze do zajęcia się. Razem 12 h x 4 dni. Czy to nie za dużo? Poza ubraniami dziecka ściąganie i składanie prania, wkładam naczynia do zmywarki i wykładam. No i chcieliby to gotowanie.
Wczoraj był mój pierwszy dzień. Hostka zaprosiła przyjaciółki, dziś sąsiadkę. W sobotę wybiera się na wyjazd, więc mam zostać z hostem sama w domu, a w przyszłym tygodniu mamy jechać na kilka dni na krótkie wakacje. Trochę tak jakby nie rozumiała, że potrzebuję trochę czasu na adaptację. Ciągle są goście. Nie wiem też czy w trakcie wyjazdu mam się opiekować dzieckiem czy nie i jak to będzie wyglądać.
Nie chodzę na kurs angielskiego i podobno nie ma żadnych au pair w okolicy.
Zanim wyjechałyście, żeby być au pairkami miałyście sporo doświadczenia z dziećmi? Ja w rodzinie, ale nigdy nie zajmowałam się nimi przez miesiąc czy dłuższy czas. Hostka cały czas pyta czy zajmowałam się wcześniej dziećmi, tak jakby dawała mi do zrozumienia, że nie potrafię tego robić.
Jak wyglądały Wasze pierwsze dni?
Będę wdzięczna za konwersację i wsparcie tym pierwszym razem i w pierwszych dniach!
-
Re: Godziny pracy, obowiązki
Kwiatuszek > 28-08-2015, 9:10
Cześć. Na kurs języka z tego co wiem, to musisz uczęszczać, choćby przez Internet, ale musisz. Tygodniowo możesz mieć maksymalnie 45 godzin opieki nad dzieckiem, a za każde nadgodziny (o których powinnaś być poinformowana) powinnaś dostać dodatkowe wynagrodzenie. Powinnaś wykonywać <U><s></s>drobne<e></e></U> prace domowe i wszystkie, które są związane z dzieckiem (także składanie jego ubranek). Przygotowanie posiłków dla dziecka- dla rodziny z własnej chęci, a nie z obowiązku. Co do wakacji z rodziną, to podczas nich opiekujesz się dzieckiem, ponieważ to nie są Twoje wakacje, tylko ich. A co do opieki nad małym dzieckiem.... Ja mam doświadczenie z dziećmi w takim wieku jak jest Twój podopieczny, teraz obecnie moje małe dzieciątka mają od 2 do 5 lat. Powiem Ci, że mimo, iż jest to maleństwo, pracy jest przy nim sporo, a będzie jeszcze więcej. Bywały dni, że jak wracałam od takiego dzieciątka, to szłam po prostu spać, weekend nie był przeznaczony na wyjście ze znajomymi, tylko na odpoczynek. Poza tym, to są słodkie maleństwa i bardzo wdzięczne. Co do wynagrodzenia, to z tego co wiem, to w każdej agencji jest ono takie samo. W Irlandii wynosi ono około 100 Euro (może być też plus/ minus kilka Euro). Więc kieszonkowe jest ok. Jeśli wydaje Ci się, że masz za dużo obowiązków, to spróbuj w jakiś delikatny sposób porozmawiać z rodziną, a jeśli to nie poskutkuje, to z Twoją lokalną opiekunką, którą przydzieliła Ci agencja. Pozdrawiam i 3-mam kciuki! -
Re: Godziny pracy, obowiązki
pentapodia > 28-08-2015, 12:02
Hej!
Gdzie jesteś w Irlandii?
Ja od prawie roku w co. Donegal.
Moi podopieczni są starsi, 5 i 7 lat, ale też siedzę z nimi długo, tzn. wakacje sue juz kończą, wiec wszystko juz wróci do normy. Kieszonkowe mam większe, ale nie wyjeżdżałam przez agencję, a co do doświadczenia, jakieś było, ale znowu nie jakieś ogromne. -
Re: Godziny pracy, obowiązki
Justine0512 > 28-08-2015, 18:17
Cześć! Dzięki za odzew!
Znalazłam rodzinę przez au pair world. Faktycznie jestem już trzeci dzień i nie mamy nawet kontraktu.
Jakie są drobne prace domowe? Jeśli kolejny dzień przychodzą przyjaciele i kuchnia jest pełna naczyń to też są drobne prace domowe? Hostka nie sprząta praktycznie w ogóle, a cały czas mówi, że jest zmęczona. Jedyne co robi to gotuje obiad dla wszystkich i ciągle pyta kiedy ja coś ugotuję.
Czyli co? Mam powiedzieć, że nie chcę gotować, nie należy to do moich obowiązków i rozpętać wojnę? Mam identycznie jak Ty Kwiatuszku. Wieczorem, gdzieś dopiero o 21:30 jestem u siebie w pokoju i padam na twarz, a wstaję przed 7 rano. Dziś jak nie było hostki w domu to malec był przekochany. Jak ona jest to cały czas marudzi i chce do niej na ręce. Nie będę przecież nosić dziecka cały dzień na rękach.
Z tymi drobnymi pracami jest tak, że mam to robić zawsze czy tylko czasami? Pod drobne prace można dopisać zmywarkę, pranie, a nawet odkurzanie i mycie podłóg, a dom jeszcze ma piętro. Jak ustalałyście granice?
Jestem w Ballymore, podobno godzinę od Dublina. Wynagrodzenia jeszcze nie dostałam. Dziś kończę tydzień, weekend wolny. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądać. -
Re: Godziny pracy, obowiązki
Justine0512 > 28-08-2015, 18:18
Co do doświadczenia to pilnowałam dzieciaki w rodzinie. Nawet w tym wieku co mój Jerome. Zostawałam z nimi na całe dnie czy noce. Wiadomo, że nigdy przez ileś miesięcy. Dziwią mnie zasady hostki, że daje dziecku tylko zimne mleko z lodówki i kaszkę, nigdy ciepłe. Nigdy nie myją pupy dziecka wodą tylko chusteczkami, a mały dziś tak narobił, że bałam się, że zabrudzę wszystko wokół.
Jak tam w tym Donegalu z rodziną? Chciałabym tam kiedyś zawitać! -
Re: Godziny pracy, obowiązki
Justine0512 > 28-08-2015, 18:20
I jeszcze jedno Pentapodia, masz pps, masz jakieś ubezpieczenie? Czy też jesteś na czarno? -
Re: Godziny pracy, obowiązki
pentapodia > 28-08-2015, 18:31
Ja jakoś niespecjalnie ustalalam godziny pracy, ale przed przyjazdem wiedziałam, ze moja host mama pracuje dość nieregularnie i mogę mieć długo wolne albo długo zajęcie (rodzice moich podopiecznych są rozwiedzeni, a dodatkowo ojciec często wyjeżdża do Chin, ale i tak jest spokoju). W praktyce to wygląda tak, że w roku szkolnym wstaje o 7.50, mam wtedy 15 minut na internet i facebooka, potem budze dzieci, dam im śniadanie, wyszykuje do szkoły i je tam o 8.50 zawoze i do 14 mam wolne, potem odbieram malego , robię z nim lekcje, jedziemy po mała, itd. O 20 dzieci chodzą spać.
Jeśli chodzi o prace domowe, no to wstawiam naczynia do zmywarki i pranie i tyle. Mamy panią od sprzątania, wiec mnie reszta nie interesuje. Gotuję tez dzieciakom, ale moja host mama wie, ze tego nie lubię robić (ona zresztą tez), wiec kupuje jakieś gotówce, a ja tylko odgrzewam, chyba ze sama mam ochotę na cos lepszego, ale tez bez przesady.
Ogólnie mam tu bardzo dobrze, lepiej trafić nie mogłam.
EJ, to jak zostaniesz na dłużej, to wpadaj do Donegalu, jest pięknie, a ja mogę Cie tu przenocować -
Re: Godziny pracy, obowiązki
Justine0512 > 30-08-2015, 15:15
To właściwie masz pół dnia wolnego. Ja wstaję przed 7, mały zwykle się tak budzi. Od koło 7 zaczynam się nim zajmować. Spędzam z nim cały dzień nawet do 19:30. Rozmawialiśmy w piątek i pytałam gdzie jest limit czasu, bo 12 h dziennie to dużo. Mówią, że to nie zawsze będzie 12 h, zobaczymy. Host jest bardziej ugodowy i wyrozumiały. Hostka mam wrażenie chciałaby, abym robiła za nią wszystko. Na skypie mówiła o drobnych pracach domowych, a w piątek powiedziała, że byłoby pomocne gdybym sprzątała kuchnię, podłogę i łazienki. Wyobrażasz sobie? To jest cały parter domu trzy razy taki jak mieszkanie rodziców. Mówiła o składaniu prania, więc powiedziałam, że mam nadzieję, że chodzi tylko o pranie małego, a ona na to, że byłoby pomocne gdybym ich pranie też składała. Zupełnie co innego mówiła na skypie...Ona nic nie robi całe dnie i jest zmęczona, a wychodzi na to, że ja mam robić wszystko. A i trzy dni oni mają gotować i wtedy ja mam sprzątać po kolacji, a dwa dni ja mam gotować i oni sprzątać. Nie myślicie, że to za dużo?
Mieliśmy jechać na kilka dni nad ocean, ale zapytałam ich co z jedzeniem wtedy, czy będę musiała płacić sama za siebie. Host powiedział, że mam się o to nie martwić. Następnego dnia rano powiedział, że jednak pojadą sami, a ja mam zostać w domu i zapłacą mi za ten czas. Ciekawa jestem czy uzupełnią wtedy lodówkę. Jak to u was wyglądało? Wyjazdy? Z angielskim na razie nic. Mam też wrażenie, że hostka mi chce wyszukać dużo zajęć na zewnątrz, żebym w czasie wolnym nie siedziała w domu. Mówiła, że powinnam się iść spotykać z innymi mamami, ona chodziła na jakieś takie spotkania.
Troszkę obawiam się, że hostka au pairowanie traktuje jako posiadanie w domu kogoś, kto wyręczy ją we wszystkim. Pracuję od 7 do jeszcze nie wiadomo dokładnie której wieczorem. Pytałam ją o kąpiele małego, zwykle host to robi jak przyjdzie z pracy czy mam też go kąpać. On odpowiedział, że oni to będą robić, a ona, że dobrze by było gdybym ja to robiła...
Nie są niemili, nie ma nieprzyjemnej atmosfery, ale nie wiem jak im delikatnie albo mniej delikatnie zaznaczyć, że to za dużo i trochę mija się z ideą programu au pair. Bo au pair nie jest przecież kucharką czy sprzątaczką. Co ona będzie w takim razie robić, skoro do tej pory nic nie robi, a z gotowania ma gotowce?
Chętnie jak tylko zobaczę jak do Ciebie dotrzeć z mojej wioski -
Re: Godziny pracy, obowiązki
pentapodia > 30-08-2015, 16:30
U mnie to wygląda tak, że jak widzę, że dzieciaki naswinily w kuchni, to raz w tygodniu wyciagnę odkurzacz i przelecę po kuchni, co zajmuje mi jakieś 5 minut. Stół tez wytrę, bo nie lubię siedzieć przy brudnym. Ale nie sprzatam, chyba ze mi się strasznie nudzi, to sama z siebie cos zrobię, ale za to dostaje zawsze jakąś ekstra kasę.
Jakoś w kwietniu chyba z nudów pomalowalam taras, jakieś 3godziny pracy i dostalam za to 120 euro, potem host tata pytał, czy nie mialabym ochoty pomalować domku malej i też mi za to zapłacił. Nawet za taka głupotę ostatnio, jak odwozilam go do domu, jakieś 15minut jazdy, to potem zamówił mi taksówkę i jeszcze dal 30euro za fatyge.
Tylko ja tego serio nie traktuje, jak prace. Oni wiedza, że mogą na mnie zawsze polegac i ja wiem, że gdy mi czegoś potrzeba, to mogę ich o to poprosić i nie będzie z tym żadnego problemu.
Mam nadzieje, że i Tobie uda się dojść do jakiegoś porozumienia! -
Re: Godziny pracy, obowiązki
Justine0512 > 30-08-2015, 17:40
Wiesz to jest początek. Zobaczymy jak to będzie działać. Twoi widać to doceniają i inaczej współpracujecie ze sobą. Ja poskładałam pranie w tym tygodniu, dwa razy. Stoły w kuchni wycieram cały czas, bo oni strasznie brudzą. A mały w tym tygodniu był tak absorbujący, że mi się nigdy nie nudzi. Jak śpi nie będę włączać odkurzacza
ZobaczymyZastanawiam się też czemu mówili od miesiąca, że jedziemy razem na wakacje, a nagle niby chcą jechać sami. Host mówił, że nie ma problemu. Może to hostka stwierdziła, że płacenie mi plus zapełnienie wyżywienia za te dni to za dużo. Długo u nich jesteś?