-
-
Roadtrip route66
Jarzebinka > 13-02-2015, 0:15
Laski! Marzy mi sie roadtrip rt66. Zero planu, spanie w motelach przy drodze, upijanie w shitty barach i zwiedzanie co tylko dusza zapragnie. Start w chicago koniec w Santa Monica w LA. Kiedy? Ok 10 czerwca! Powiedzmy 10 dni! Im wiecej nas tym lepiej! Lapki w gore kto chetny!! 🙋🙋🙋🙋🙌🙌🙌🙌
Ps dawno mnie tu nie bylo. Dawno tez nie czytalam regulaminu. Jesli zle umiescilam post to sorrrrrryyy! -
Re: Roadtrip route66
kama93 > 13-02-2015, 12:22
Oo Jarzebinka pamiętam Cię! A więc wciąż jesteś w USANapisz w końcu na blogu co tam u Ciebie oj mi też marzy się taki trip ale ja dopiero w kwietniu zaczynam swoją karierę au pair w USA ;p -
Re: Roadtrip route66
Jarzebinka > 16-02-2015, 3:12
No niestety przestalam miec czas na bloga... I chyba checi tez.... Jeszcze troche i mina mi dwa lata. Ah ten czas leci -
Re: Roadtrip route66
kama93 > 16-02-2015, 15:09
Co planujesz dalej robić? Wracasz do PL czy zostajesz? -
Re: Roadtrip route66
Jarzebinka > 18-02-2015, 6:22
Wracam do Polski na jakis czas.... Mlodsza siostra sie mnie domaga, znajomi tez, rodzice. Ostatnio pisal do mnie trener druzyny siatkarskiej, ze chce mnie w druzynie we Wro! Dosyc mam bycia au pair, moglabym zostac na studenckiej i pracowac, ale wtedy zero zycia sie wtedy ma... To nie dla mnie. Duzo sie dzialo przez moj czas w usa i czuje, ze czas wracac! Spotkaly mnie tutaj rzeczy, ktorych nigdy w zyciu wczesniej nie doswiadczylam i zlamaly mnie psychicznie. To pomoglo mi podiac decyzje o powrocie, chce byc blizej rodziny. Plan mam wyjechac dalej w swiat, zobaczymy gdzie i kiedy, ale jako au pair koncze moja przygode! -
Re: Roadtrip route66
kama93 > 18-02-2015, 23:28
"złamały mnie psychicznie" trochę mnie to przeraziło. Byłaś dwa lata u tej samej rodziny czy zmieniłaś? I chyba nie żałujesz że w ogóle wyjechałaś co? -
Re: Roadtrip route66
Jarzebinka > 21-02-2015, 23:54
Zmienilam rodzinke po roku, ale z moja stara mam nadal kontakt. Ostatnio bylam u nich na weekend. Nie zaluje, ze wyjechalam! To na pewno jeden z najlepszych okresow w moim zyciu. Zmienilam sie duzo, spelnilam marzenia, nauczylam jezyka i poznalam genialnych ludzi z calego swiata. Do konca zycia co wakacje mam gdzie jezdzic haha. A co do rzeczy ktore zlamaly mnie psychicznie... Dlugie historie. Niestety zycie tutaj nie jest tylko uslane rozami, jest tez wiele przeszkod i nieoczekiwanych upadkow po ktorych nie mozna wtulic sie w rekaw mamy. Nie lubie pisac o takich rzeczach na forum, ale najgorszy moment byl gdy zmarl mi ktos bardzo wazny tutaj i bliski mojemu sercu (if u know what i mean) ktos kto byl moja odskocznia od swiata au pair... Smierc zawsze jest ciezka, a szczegolnie tutaj gdzie ma sie ograniczona ilosc znajomych i ludzi ktorzy Cie Wspieraja. -
Re: Roadtrip route66
balbina > 22-03-2015, 23:15
ej przykro mi Jarzab :<
No nietstey trzeba isc dalej.
Ja uwazam ze pozytywne nastawienie to podstawa, bo nawet bedac w ciezkim stresie, wiem ze bycie pozytywnym duzo mi dalo i pomoglo mi wyjsc z tej sytuacji szybeciej.
to jakie plany na road trip?? -
Re: Roadtrip route66
zbychun22 > 15-06-2015, 13:48
To na pewno dobry sposób na oderwanie się od codziennych obowiązków. Domyślam się, że pilnowanie małego dziecka musi być bardzo uciążliwym zajęciem.