• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Dlaczego warto byc au pair

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Administracja
       
    • Kosz
       
    • Dlaczego warto byc au pair
       
  • Dlaczego warto byc au pair
  • Dlaczego warto byc au pair

    bahaha20 > 07-12-2006, 13:11

    Tym oto postem chcialam sie symbolicznie pozegnac z kariera operki. Nigdy bym sie nie spodziewala czytajac cos o operstwie w jakiejs gazecie pare lat temu ze to zmieni moje zycie na zawsze...



    W Polsce mialam w wieku 21 lat dobra prace jako kadrowa (niestety zle platna). Zadnego zycia osobistego bo wiekszosc wolnego czasu spedzalam w pracy wlasnie. I pewnie dalej by tak bylo ale na szczescie podczas mojego urlopu zmuszona zostalam wrocic do pracy. A bylam nad morzem na co zbieralam kase pare miesiecy. I musialam wrocic wczesniej bo nikt nie umial chwilowo poradzic sobie z moimi obowiazkami. I wtedy, nawet nie wiem czemu weszlam na to forum ktorego nie odwiedzalam od dluzszego czasu. Zobaczylam posta Oli ktora szukala operki do rodziny w Oxfordzie. Wkurzona sytuacja w pracy odpisalam. I tak po doslownie paru dniach dostalam zaproszenie od tej rodziny i zlozylam wymowienie w pracy. Nawet nie pomyslalam ze oferta moze byc podejrzana a ja ryzykuje wszystko wyjezdzajac.



    Zegnajac sie ze wszystkimi mowilam 'Nie, nie, to tylko na rok, ja potem wracam' Chcialam podszkolic jezyk zeby potem moc dostac lepsza prace, zobaczyc troche swiata i wrocic do kraju w ktorym sie urodzilam. Smieszne czasem jak zycie plata nam figle.



    A teraz wyprowadzam sie od hostow. Znalazlam tu milosc mojego zycia (sorki jesli brzmi patetycznie ale tak wlasnie jest) w osobie Anglika o dziwo Uklada nam sie wietnie. Prace wlasciwie juz mam, na razie nie chce pisac zeby nie zapeszyc. Powoli mi sie wszystko w zyciu uklada.



    Wiec laski jesli macie watpliwosci - jechac czy nie jechac - ryzykujcie. Jesli sie uda - super. Jesli nie - zawsze mozna zmienic rodzine. A jesli mimo wszystko sie nie uda, wrocicie do kraju z nowymi doswiadczeniami i silniejsze psychicznie. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni! I bedziecie mialy o czym opowiadac wnukom



    Tym niewierzacym w siebie polecam ksiazke: Joseph Murphy - 'Potega podswiadomosci' ('The power of your subconcious mind').



    Powodzenia, trzymam kciuki za nowe i stare operki a jesli nie zdaze sie odezwac to juz Wam zycze wesolych Swiat!
  • Re: Dlaczego warto byc au pair

    Yoanna > 07-12-2006, 23:37



    ja tez nie zaluje. super doswiadczenie.

    bywa roznie ale warto.
  • Re: Dlaczego warto byc au pair

    oliwka911gt > 08-12-2006, 4:41

    bahaha wrocilas! super! tylko na jak dlugo...

    moj pierwszy rok powoli dobiega konca, nizealuje ani troche!
  • Re: Dlaczego warto byc au pair

    Sol > 08-12-2006, 10:10

    No i swietnie ze ktos napisal cos tak pozytywnego :lol:

    Ja dzieki aupair poznalam dwie najlepsze przyjaciolki i przezylam rzeczy ktorych w Polsce nigdy bym nie przezyla :wink:

    I choc wiadomo ze nie zawsze jest super to bilans chyba i tak wychodzi na plus :wink:
  • Re: Dlaczego warto byc au pair

    Edi > 09-12-2006, 16:32

    Bahaha,ja tez popieram.Wyjezdzalam tez tylko "na chwile".Zostalam w Edynburgu dluzej,spotkalam milosc zycia(tez patetycznie,wiem),mam swietna prace,gdyby nie ten wyjazd,stekalabym po ang.,a tak mowie.Mam wspanialych znajomych,szefowa,pracuje z umiarem(chodzi o godz)i zyje,a w Pl musialabym sie zabijac,zeby przezyc.Nie zaluje.A zaczelo sie od agencji i rodziny od ktorej uciekalam,potem wiocha,pozniej Edynburg,potem normalna praca,nie zaluje.Ryzykowac trzeba,pozdrawiam Emi i wiem,ze bedzie dobrze.
  • Re: Dlaczego warto byc au pair

    Gość > 11-12-2006, 15:48



    Edi, a wiesz ze ja jak sie rozpakowywalam w piatek zeszly to znalazlam wizytowke tego balwana z Illmarinen?

    Ja mam szanse to typowego operskiego fachu nie wrocic Wlasnie powoli ksztaltuja sie w mojej glowce pomysly - mam nadzieje tylko, ze moja milosc przy mnie zostanie, bo samej to tak troche za trudno to wszystko zrealizowac.
  • Re: Dlaczego warto byc au pair

    martamaua > 13-12-2006, 19:33

    No i nastała pora abym i ja sie odezwała w tym temacie.

    Pozornie mogłoby się wydawać, że jedziemy i niańczymy tam dzieciaki, podcieramy tyłki i sprz?tamy.

    Chciałam zauważyć, że zajmuje to nam max 40h w tyg. W moim przypadku 30.

    Co zrobicie z reszt? czasu w tym już wasza głowa.

    I to jest to co w większo?ci kształtuje nas zagranic?.

    Znajomych poznajecie same, idziecie do nowej szkoły, macie piękne plany i marzenia, same z czasem załatwiacie nowe sprawy, nawet tak prozaiczna rzecz jak poznawanie komunikacji, gdzie czym dojechać, jak się poruszać daje masę możliwo?ći.

    Poznajecie masę ludzi z każdego zak?tka ?wiata, być może miło?ci (hehe Emi chyba na pierwszy rzut oka widać, że to ty była? inspiracj? do wtr?cenia tego w?tku ).

    Uczycie się nowego języka i to nie przez dukanie do ksi?żki ale żywe konwersacje.

    Macie większe pieni?dze, uczycie się gospodarować nimi ale i szalejecie kupuj?c długo oczekiwane rzeczy, uprawiacie sporty. Wasze życie pochłania aktywno?ć.

    Zagranic? macie szanse na spełnienie marzeń, lecicie za ambicjami, aspiracjami.

    A wydawało by się, że to tylko niańka.

    Sama opieka nad dziećmi uczy dorosło?ci, opowiedzialno?ci, systematyczno?ci, konsekwencji i mobilizacji. Bo przecież godzić trzeba pracę ze szkoł?, z obowi?zkami w domu, z relaksem i przyjaciółmi.

    Będ?c w Polsce mam wrażenie, że marnuję ten cenny intelektualizm jaki zdobyłam.

    Czasem, choć już duuużo mniej ci?glę widzę niezrozumienie, prostactwo ludzi, którzy powierzchownie oceniaj? sytuację, często wysłuchuj?c plot od s?siadów, ciotek itp, nie mówi?ć, że zagranicę i Murzyna widzieli w TV albo w encyklopedii, na któr? wydali cał? mizern? pensję.

    A ja my?l?c już nie o nich a sama o sobie stwierdzam, że mimo wielu przeciwno?ci spędziłam wspaniały czas, nauczyłam się wiele, pozbyłam lęków i czuję, że mogę zdobywać cały ?wiat, że mogę marzyć i da się te marzenia spełnić. Nawet je?li nudziło mi się koszmarnie i my?lałam, że nie ruszam się z miejsca to teraz stwierdzam, że byłam ?lepa. Tam nawet nudz?c się robiłam kreatywne rzeczy. Albo czytałam, albo ćwiczyłam, pojechałam na ten rower i nikt nie spojrzał jak na dziwactwo kiedy sobie wyruszyłam na przejażdżkę w lutym.

    Tu, w PL, ludzie maj? marzenia bardzo przyziemne, nie wybiegaj?ce poza granice przyzwoito?ci, tak jakby na nic nie było szansy.

    Ciężko utrzymać swoj? osobowo?ć przy takim sposobie my?lenia wielu ludzi,ale trzeba walczyć o siebie. Nie dać się zeżreć zawi?ci innych.

    Po programie au pair masa dziewczyn zostaje, podejmuje pracę, studia.

    Czyż nie warto posiedzieć z dzieciakami z rok lub dwa aby potem otworzyć przed sob? drzwi wielu możliwo?ci?

    Owszem warto. Wyjeżdżajcie dziewczyny, i spełniajcie swoje sny. Tylko wszystko m?drze i z głow?.
  • Re: Dlaczego warto byc au pair

    MONIKA > 14-12-2006, 8:54

    Amen Marta, amen siostro!

    Podpisuje sie pod tym wszetkim, co sie moze podpisac!
  • Re: Dlaczego warto byc au pair

    Edi > 14-12-2006, 23:32

    Emi,moze operki potrzebuja))?
  • Re: Dlaczego warto byc au pair

    risette1 > 15-12-2006, 13:46

    Martamaua, czesc twojej wypowiedzi dot. Polski nieco mnie przygnebila...



    Nie uwazam, abym bedac w Polsce miala przyziemne marzenia...Owszem wyjezdzajac za granice, poznajac nowa kulture, jezyk i ludzi, ktorzy moga zafascynowac nas swoim zyciem i tym, ze nie musza martwic sie o jutro...niektore wartosci przewartosciowuja sie, ustawimy sobie nowe pryriorytety...jednak uwazam ze jest to w pewnym stopniu wynik usamodzielnienia sie. Moje marzenia wciaz pozostaly takie same, a to ze w Polsce panuje przygnebienie, ludzie emigruja za lepsza praca to wina problemow ekonomicznych, zlych decyzji rzadowych, korupcji, prywaty a przede wszystkim poprzedniego ustroju politycznego...Minie jeszcze wiele lat zanim Polska otrzasnie sie i wyjdzie na prosta. Jednak ja jestem pelna szacunku dla tych ktorzy zostaja, badz wyjezdzaja aby wrocic z nowymi pomyslami. Nie wszyscy musza miec ta swiadomosc, ze robia cos dla kraju. Moga nawet miec totalnie w dupie, to ze wracajac i pracujac w Polsce, moga przyczynic sie do pewnej poprawy. Chocby w ich okolicy, miasteczku.



    Prostactwo ludzi...To sie zdarza wszedzie, ludzie wyciagaja wnioski nie zaglebiajac sie zbytnio w sprawe, nie chcac poznac faktow, nie zastanawiajac sie nad tym co mowia, po prostu wydaja werdykt. Jednak przed tym nie ustrzezesz sie wyjezdzajac za granice. Nasi nie widzieli Murzyna...a hiszpanie mysla ze Polska lezy gdzies daleko za Rosja...Czytalam kiedys, ze zachodni Europejczycy wiedza mniej wiecej gdzie lezy Polska, ale czy panuje w niej ustroj parlamentarny...Na to pytanie, zazwyczaj odpowiadaja "nie".



    Mizerne pieniadze...przykra rzeczywistosc...Moja mama dopiero rok temu wyjechala za granice...do Pragi...Tu, moi Hosci, choc maja prace odpowiadajaca pracy moich rodzicow, zawieszaja na scianach kolejne zdjecia z Teneryfy, Majorki...Z lekka dolujace. Jednak wierze, ze to sie kiedys zmieni.



    Bedac w Polsce, poznalam wielu ludzi majacych aspiracje. Ktorzy rowniez wierza ze moga zdobyc swiat i spelniaja swoje marzenia. Jednak i tu sie z Toba zgadzam, po wyjezdzie do innego kraju, pozostaje w tobie niesamowita energia, patrzysz inaczej na zastana w domu rzeczywistosc, sa rzeczy ktore ci nie pasuja, przytlaczaja, ktore warto bylo by zmienic. I dzieki ludziom z doswiadczeniami nasz kraj sie rozwija.



    Co do tematu...Ciesze sie ze wyjechalam. Ze walcze kazdego ranka z dwoma malymi potworkami i juz teraz wiem, ze wiele sie nauczyla. Nie przypuszczalam ze jestem taka cierpliwa... :wink: Odezwe sie tu jeszcze, gdy zakoncze program AuPair.
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Następna