Dokladniej o HappyAuPair

Chcialabym wyjechac jako Au Pair wlasnie z HappyAuPair do UK aleee
malo o niej wiadomo,czytalam tutaj na forum,ale byly to dosc stare posty,jesli jest tu jakas au pair ktora korzystala lub korzysta z uslug tej agencji czy moglaby mi odpowiedziec na nastepujace pytania?
 
-wybierajac kurs w danej szkole,oplaca nam go rodzina? nie znalazlam informacji o oplacie zwiazanej z kursami na ich stronie...
 
-czy dobrze rozumiem dzialanie tej agencji? dostaja dokumenty ode mnie,pytaja czego oczekuje od rodziny,znajduja odpowiednia rodzine wg nich dla mnie i telefonicznie z nimi rozmawiam? jesli nie przypadna mi do gustu to tak samo dalej to wyglada? 
 
-jak to jest z referencjami? nigdzie nie wyczytalam jakie wymagane jest minimum... 
 
-jakie sa minus tej agencji?
 

Ja pojechałam z nimi i od tego momentu jestem zwolennikiem jechania na własną rękę.
Musiałam zabulić 500 zł, wysyłać dokumenty, listy do rodziny zdjęcia i to wszystko po to, żeby w momencie konieczności zmiany rodziny otrzymać aż 2 oferty, w tym jednej rodziny, która nie jest mną zainteresowana.
Może i na początku się interesowali, pytali, ale jak już pojechałam to się skończyło.
 
Poszukaj rodziny na fejsie, pogadaj z nimi na skype, poproś o jakąś osobę, z którą mogłabyś o nich pogadać i tyle.

Ja nie polecam jechania do UK z agencją, jakąkolwiek. Ja wyjechałam sama, jestem już tutaj niecałe 2 tygodnie, rodzina jest taka jaka sie spodziewałam - miła, przyjacielska, ale nie idealna, teraz szukam sobie dodatkowej roboty. Nawet jeżeli coś by było nie tak to rematch samemu też jest łatwiejszy.

btw moja znajoma była w UK przez 5 miesięcy i powiedziała, że to było najgorsze 5 miesięcy w jej życiu... :O
ale chyba tam dobrze płacą...zawsze to jakiś plus

ja korzystałam z usług tego biura a wlasciwie ciagle kozystam (dopiero pod koniec czerwca konczy sie umowa). Nie wiem czy to jest wina biura, że dostałam wiele propozycji rodzin i nic z tego nie wyszlo ale faktycznie jak jedziesz do UK to lepiej szukac na wlasna eke. Agencji musisz zapłacic i czekasz długo i mniejsze pieniaze czesto rodziny oferują. 
Szkoły i travel card opłacasz sama rzadko która rodzina chce ci to sponsorować

dokładnie, agencja to tylko dodatkowy koszt, który ponosisz, zbędny koszt

ka.wa napisał(a):dokładnie, agencja to tylko dodatkowy koszt, który ponosisz, zbędny koszt

pisałaś wczesniej ze jak wyjechalas to biuro przestało sie interesować. W sensie jak nie pomagali zbytnio przy zmianie rodziny i musialas robic to sama?

Agencja jak agencja - to, że dziewczyny wyjeżdzają z i bez agencji to normalność: Co prawda ja jako operka skończyłam już swoja przygodę ale jak byłam to pomogałam operce z Hiszpanii, która wyjechała przez strone i niestety ojciec ja molestował więc takie aspekty także trzeba brac pod uwagę.