-
-
przyjęcia hostów a au pair
paulinanor > 27-04-2014, 14:40
Cześć,
Jestem ciekawa jak u Was obecnych i byłych au pair wyglądają przyjęcia hostów? Bez okazji, poprostu przyjście na kolację i wypicie kilka piw. Czy uczestniczycie w nich? Rozmawiacie z gościami hostów?
Ja jestem au pair po raz drugi. W tej i poprzedniej rodzinie zawsze mnie nurtowało jak mam się zachować. Zawsze wolałam iść, zjeść coś z nimi, posiedzieć godzinę po czym pytałam się czy nie mają nic przeciwko jeżeli odejde do swojego pokoju. W pierwszej rodzinie nie odzywałam się podczas tych spotkań ponieważ było to grono base skoczków i rozmawiali tylko o tym. W tej obecnej rodzinie mam problem z tym że oni są Niemcami i rozmawiają ze swoimi przyjaciółmi oczywiście po niemiecku. Mój niemiecki jest na poziomie A1 i nie rozumiem o czym rozmawiają między sobą więc znowu się nie odzywam. Druga sprawa że jestem z natury nieśmiała i nie mam pojęcia naprawde o czym rozmawiać. Obie rodziny po tych spotkaniach czułam że są na mnie o coś źli. Stąd moje pytanie jak Wy się zachowujecie? -
Re: przyjęcia hostów a au pair
Ronie > 27-04-2014, 19:42
Miałam podobny językowy problem w zeszłym roku - moja hostka ze swoimi bułgarskimi przyjaciółmi także rozmawiała tylko po bułgarsku, więc jeśli nie robiłam nic konkretnego w pobliżu, również zmykałam do pokoju. ^^ Ale jak wpadały angielskie koleżanki to zdarzało mi się z nimi posiedzieć, pogadać, jedna z nich miała u mnie przysługę, więc tym bardziej była miła. : )) To tak przy zwykłych spotkaniach, bo jakichś większych imprez za mojego pobytu nie było (no może poza urodzinami córki ;p). -
Re: przyjęcia hostów a au pair
agata. > 28-04-2014, 22:30
Moja pierwsza hostka była samotną matką i zawsze serdecznie zapraszała mnie na wszelkie przyjęcia. Nawet jesli próbowałam się z nich wykręcić to usilnie mnie namawiała na udział. Ona lub dzieciaki.
Zorganizowała nawet dla mnie 2 przyjęcia (jedno urodzinowe, a drugie pożegnalne) i bylo to naprawdę bardzo miłe z jej strony
Druga rodzina natomiast nigdy mnie nie zapraszala, ale chyba z musu informowała o przyjęciu i pytała czy przyjdę. Oczywiście ze sposobu w jaki mnie "zapraszali" odczytywałam, że nie jestem zaproszona i nigdy nie przychodziłam. Zawsze za to czekało na mnie sprzątanie i zmywanie po tym przyjęciu.... -
Re: przyjęcia hostów a au pair
smerfetka > 30-04-2014, 14:09
Zawsze uczestniczę we wszystkich przyjęciach, czy to są urodziny mojej podopiecznej, czy zwykły grill czy urodziny ojca mojej host mumba, dostałam zaproszenie nawet na komunię jej bratanicy staram się z każdym chwilę chociaż porozmawiać, nawet o pierdołach typu pogoda
paulinanor napisał(a):W tej obecnej rodzinie mam problem z tym że oni są Niemcami i rozmawiają ze swoimi przyjaciółmi oczywiście po niemiecku. Mój niemiecki jest na poziomie A1 i nie rozumiem o czym rozmawiają między sobą więc znowu się nie odzywam. Druga sprawa że jestem z natury nieśmiała i nie mam pojęcia naprawde o czym rozmawiać.
Może spróbuj pogadać z hostami żeby od czasu w trakcie tych spotkań wszyscy przechodzili na angielski żebyś też mogła się włączyć do rozmowy? Miałam podobny problem, ale raczej wynikał on z tego, że irlandzki akcent jest charakterystyczny i na początku miałam duże problemy żeby zrozumieć co do mnie mówią. Poprosiłam żeby mówili trochę wolniej i jest git -
Re: przyjęcia hostów a au pair
paulinanor > 01-05-2014, 12:06
dzięki za odpowiedźehh będę się musiała przełamać następnym razem mimo że od zawsze nie lubiłam "przyjęć". Czasami mi się wydaję, że samotnikom takim jak ja jest trudno być au pair. -
Re: przyjęcia hostów a au pair
ka.wa > 25-05-2014, 23:50
Zawsze jak nie masz o czym z nimi porozmawiać to chociaż się uśmiechaj!Zawsze to co innego niż siedzenie ze znudzoną miną całe przyjęcia i niepowiedzenie ani słowa. -
Re: przyjęcia hostów a au pair
labamba > 26-05-2014, 0:45
ja pierwszego czerwca, czyli mojego trzeciego dnia pobytu u hostów jadę z nimi na pierwszą komunię bratanka mojej hostki. Spytali mnie czy chcę jechać, więc powiedziałam, że jasne, bo właściwie czemu nie? cieszę się, że przynajmniej nie będę musiała już w pierwszą niedzielę po przyjeździe gubić się po mieście w poszukiwaniu kościoła
Ale właśnie zastanawiam się o czym mogę rozmawiać z tymi wszystkimi ludźmi, jak na mnie zareagują i czy moje zdolności językowe są wystarczające na "small talk" po hiszpańskuMacie jeszcze jakieś rady oprócz uśmiechania się? To mam dobrze opanowane Wy same odzywacie się do innych gości czy czekacie aż oni się odezwą? Mam jeszcze jeden problem - mam próbować mówić z nimi po hiszpańsku pomimo, że wiem, że zrozumiem większość, ale moje odpowiedzi mogą być mało satysfakcjonujące czy próbować namówić ich do angielskiego, którym posługuję się o wiele lepiej? -
Re: przyjęcia hostów a au pair
ka.wa > 26-05-2014, 1:08
aa na początku zawsze są pytania jak język itd. pewnie będą mieli miliony znajomych z polski itp. pewnie odwiedzili też broclawto Ci coś opowiedzą
mów po hiszpańsku, oni się będą cieszyli, że chociaż próbujesz! -
Re: przyjęcia hostów a au pair
cookiemonster > 26-05-2014, 11:29
Próbuj po hiszpańsku, przecież po to tam jedziesz by ćwiczyć językMój host mówi słabo po angielsku a i dziadkowie, którzy mieszkają blisko pewnie nie mówią wcale, więc będzie okazja do wysilenia się
Co do przyjęć to pamiętam mój pierwszy wieczór w Finlandii- kolacja rodzinna, wszyscy po fińsku a ja ani be ani me w tym języku- szok kulturowy hahaW Hiszpanii mam nadzieję, że będzie lepiej. -
Re: przyjęcia hostów a au pair
labamba > 26-05-2014, 21:01
dzięki dziewczyny!strasznie się stresuje, ale mam nadzieję, że będzie tak, jak piszecie