• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

"zyczliwi i ich rady"

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • O wszystkim związanym z programem Au Pair
       
    • "zyczliwi i ich rady"
       
  • "zyczliwi i ich rady"
  • "zyczliwi i ich rady"

    Sol > 11-08-2006, 23:32

    Myslalam ze jakos sie obejde i nie bede o tym pisac,ale musze bo mam wrazenie ze wszyscy uwazaja moj pomysl wyjazdu za totalnie porabany i juz wroza mi niepowodzenie na linii calego zycia!!!

    Wiec pytam bo juz nie mam sama sily JAK SOBIE PORADZIC Z ZYCZLIWYMI I ICH RADAMI??????????????????

    Jak sie nie dac zlym mysla ze to cale przedsiewziecie nie ma sensu w momencie gdy jeszcze nie podjelam ostatecznej decyzji???

    Jak zatkac sobie uszy,odizolowac sie o swiata i zdobyc sile do walki o swoje marzenia!!!

    Czy wyplakac sie w poduszke to dobry pomysl???
  • Re: "zyczliwi i ich rady"

    oliwka911gt > 12-08-2006, 2:43

    przeciwko mojemu operowaniu byli WSZYSCY!!! wyjae\tek stanowil tylko moj ex ktry w tym samym czasie wybieral sie do irlandi i caly czas powtarzal mi oliwka jedz i nie zastanawiaj sie nad niczym! ze zwiazek krtkowaly sie szykowal to wiedzalam ale chociaz on mnie wspieral. reszta sie w glowe pukala, studia konczysz nie poto by dziecmi zajmowac tylko pracowac w zawodzie. przyjaciolki plakaly bo niebedzie juz wyplakiwania sei w rekaw o polnocy, rodzice bo ich jedyne dziecko wyjedza, a ja i tak ze jade i koniec i nic mnie nie powstrzyma! postawilam na swoim i jestem z siebie dumna! teraz wszycy mi zazdroszcza 8O (zebybylo jeszcze czego :lol: ). sol olej ich, nie zwracaj uwagi, jednym uchgem wpuszczaj a drugim wypuszczaj. wszytko mi plany krzyzowalo, uczelnia, zycie. przyjaciolka smiala sie ze niewyjade bo wszytko jest na przekor, a ja stawalm na glowie i dopielam swego. sluchaj siebie i uodpornij sie na gadanie ludzkie. a jak masz dosc to placz w poduszke i niedawaj sie przegadac.
  • Re: "zyczliwi i ich rady"

    MONIKA > 12-08-2006, 3:28

    juz byl taki temat, nazywal sie cos o zazdrosci, nie pamietam, cale litania tam byly.



    ja moim zamknelam usta, zaczynam regularne, full time studia i juz nikt sie w glowy nie stuka, ze zachcialo mi sie cudzych kup. :twisted:
  • Re: "zyczliwi i ich rady"

    maya > 12-08-2006, 11:20

    Powinna? nie ogl?dac się na to co mówi? inni.Oni Ci widocznie zazdroszcza tego,że masz do?ć odwagi,żeby zrobić co? ze swoim życiem-no a oni wci?ż siedz? na tyłku i nie maj? planów na zycie...skoro zdecydowała? sie na ten krok,to masz ?wiadomo?c jakie s? z tego ZA i PRZECIW.Doskonale zdajesz sobie sprawe,że to twoje zycie i że to ty i tylko ty bedziesz brac za nie odpowiedzialno?ć.W każdym razie życze Ci dużo szczę?cia,bierz w ręke rozmówki i szukaj swojego miejsca tam...bo napewno znajdziesz.Buziaki :wink:
  • Re: "zyczliwi i ich rady"

    Sol > 12-08-2006, 13:42

    Dziekuje kochane!!!!

    Na was zawsze moge liczyc!!!

    Moja siostrzyczka zadzwonila do mnie przed chwila i mowie jej jaka jest sytuacja a ona mi mowi-JEDZ!!!!!!!!!!NIE ZASTANAWIAJ SIE TYLKO JEDZ!

    No prosze-moja siostra-nigdy bym sie tego po niej nie spodziewala!

    Powiedziala ze fantastycznie ze mam taka szanse i ze powinnam kozystac! Ona do Fracji zawsze chciala jechac i nie miala odwagi!

    Az mi lepiej na duszy!!!

    No i oczywiscie moja druga poloweczka-MARTA-dla niej fanfary ode mnie!!! :!:

    To jest osobka z niesamowitym wyczuciem sytuacji,i zawsze-ZAWSZE!!! mnie umie pocieszyc!!! :wink: :wink: :wink:

    I nikt mi nie powie ze au-pair to jedne wielkie g...

    Poznalam w tym czasie swoich najlepszych przyjaciol i jednoczesnie bardzo wartosciowych ludzi!!!

    I nawet za te wieczne krzyki i smierdzace kupy-BYLO WARTO
  • Re: "zyczliwi i ich rady"

    martamaua > 12-08-2006, 16:59

    Oj dziękuję :oops:
  • Re: "zyczliwi i ich rady"

    Karrrola > 11-09-2006, 0:06

    to ja tak musze zrobic
  • Re: "zyczliwi i ich rady"

    edyta_s > 25-01-2007, 16:19

    A mi czę?ć odradza rodzinkę, na która od razu zwróciłam uwagę i polubiłam, ale to w końcu mi powinni odpowiadać, a nie im. Tak, trzeba się trzymać swego.
  • Re: "zyczliwi i ich rady"

    Yoanna > 25-01-2007, 16:31

    edyta a ty tylko na summer jedziesz, tak?
  • Re: "zyczliwi i ich rady"

    edyta_s > 25-01-2007, 16:56

    Tak, tylko na summer, więc w tym wypadku cięzko byłoby rodzinkę zmienić, ale życie optymisty jest łatwiejsze. Jednak jakby mi się spodobało życie za granic?, nie wykluczam w przyszło?ci dłuższego pobytu.
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Następna