-
-
Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 27-07-2006, 0:30
Orajt - jadę...! To znaczy za nie cały miesi?c... To znaczy dokładnie 23 sierpnia wylot z Pyrzowic.
...i pomy?leć, że jeszcze rok temu byłam największa przeciwniczk? wyjeżdżania z kraju i gdy po skończeniu studiów znajomi na potęgę emigrowali w "modnych" kierunkach - London, Dublin - to zarzekałam się, ża ja NIGDY, że to nie dla mnie...
A teraz proszę!Wszystko wydarzyło się tak szybko i tak niespodziewanie... I wogóle tego nie planowałam. Owszem, Francja od dawna mi się po nocach ?niła... Ale co innego dwutygodniowy obóz nad Morzem ?ródziemnym, czy wycieczka do Paryża... A co innego wyjazd prawie na rok!
Skończyłam studia, obrobniłam się na pi?tkę i spokojnie pracowałam sobie w przedszkolu. Co nie było szczytem moich marzeń - wiedziałam to już kończ?c studia (zaczynaj?c pedagogike przedszkoln? i wczesnoszkoln? byłam przekonana że TO wła?nie moje powołanie... :wink: ). Ale z braku laku i kit dobry - no i staż zaliczony.
Aż pewnego dnia natknęłam się na pewne małe, niewinne ogłoszenie w necie........
Wiedziałam dobrze co to takiego au pair, zawsze jednoznacznie kojarzyło mi się z ukochan? Francj?. Nie raz my?lałam o takim wyjeżdzie... ale czysto teoretycznie :wink: Kończ?c francuskojęzyczne liceum - my?lałam o tym... ale od razu dostałam się na "upragnione" studia. Na studiach nie raz widziałam ogłoszenia - ale szkoda zostawiać tak? fajn? grupę na rok... Po studiach - ja nie wyjadę, bo mam tu za dużo znajomych, przyjaciół, pewne zobowi?zania, pewne możliwo?ci....
Nie pamiętam już dokładnie, kiedy zaczęłam wymieniać maile z Asi?, au pair z małej miejscowo?ci pod Paryżem... I z mał? Marie... Potem już były zdjęcia Marie i jej dwóch braci bliźniaków, maile z rodzicami... Na dobra sprawę decyzje podjęłam w ci?gu dwóch dni. Bardzo spontanicznie (jak większo?ć moich decyzji...), siedz?c przed komputerem - wystukałam w końcu: "TAK! Chcę jechać!" - choć wła?ciwie tak na prawdę sama nie wiedziałam, czy chcę i co to tak na prawdę oznacza... Nikt nie wiedział o moich planach. Ani znajomi, ani rodzice, ani dyrekcja przedszkola... Nie mogli wiedzieć, bo ja sama tego nie planowałam - po prostu postanowiłam. I jużZreszt? "bez planów życie - to cały mój plan" - oto moja dewiza życiowa :wink:
A w międzyczasie mój młodszy brat wyci?ł mi numer i pierwszy zawin?ł manatki - i teraz "kosi pieni?dz" w Birmingham. No i to jest dla wszystkich logiczne - pracuje i co? z tego ma. A co ja będę miała z tego mojego wyjazdu...?? Bo przecież nie kasę... Tylko się garba dorobię opiekuj?c się francuskimi trojaczkami - oto stanowisko większo?ci otoczenia. Zreszt? chyba doskonale to znacie...
A ja na to dumnie odpowiadam - poradziłam sobie przez cały rok z band? 4-latków w przedszkolu - poradzę sobie z trojaczkami. Doszlifuję na maksa język. Nie zarobię kokosów - ale i tak więcej niż w przedszkolu!
...no więc - jadę... -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Gość > 27-07-2006, 0:36
No i cudowny pierwszy postBede trzymac kciuki! A taki wyjazd na pewno ci sie przyda, zwlaszcza jesli potem planujesz pracowac w Polsce
a brat co tam dostał? bo ja też o Birmingham my?lałam - cóż, stolica ?wiatowego heavy metalu w końcu :lol: :twisted: 8) -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 27-07-2006, 0:50
Ups, co? temat mam za długi... Ale taki już mój rozwlekły styl - więc i temacik długawy :wink:
Brat pracuje w jakiej? hurtowni - casch&carry czy co? w tym stylu... Ale ?miesznie było, bo kiedy ja obmy?lałam, jakby tu delikatnie rodzinę u?wiadomić, co wymy?liłam, to on ni st?d, ni zow?d (jak to się cholera pisze...?? :wink: ) oznajmił, że jedzie! I tak tam już od maja siedzi. I teraz mama lamentuje, że j? sam? zostawiamy i że ona się naszym psem zajmowac NIE będzie :wink:
A ja mimo wszystkich moich obaw WIEM, że mój wyjazd jak najbardziej ma sens! Bo kasa to nie wszystko...
Niczego nie planuje... ale zalezy mi bardzo na języku - bo maj?c kwalifikacje pedagogiczne i certyfikaty językowe mam większe pole działania w o?wiacie... (dopiero teraz sie przekonałam, dlaczego tak nas cisnęli na studiach z t? przedsiębiorczo?ci? - nauczyciel musi kombinować... :wink: :wink: )
Czuję, że będę tu często pisywać, bo często mam potrzebę wygadania się gdzie?... A jak już zaczynam gadać... z pisaniem jest podobnie :wink: -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Yoanna > 27-07-2006, 11:51
super! powodzenia! -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Sol > 27-07-2006, 13:18
Fantastycznie!!!
Marzenia trzeba spelniac,a Francja to najlepsze do tego miejsce :wink:
Sama od wczoraj mam totalna zajawke na Paryz!Obejrzalam francuski film "Wiernosc" i w momencie przypomnialo mi jak kiedys z moja najlepsza przyjaciolka kulysmy francuski!!!Dniami i nocnami,na maksa to kochalam!
:lol: Podobno mialam najlepszy akcent ze wszystkich, ktory zreszta do dzisiaj mi zostal,bo "r"wymawiam juz tylko po francusku,nawet moja Natalka sie w to wkrecila i probuje mowic po mojemu hehe
Zaluje tylko ze juz nic nie pamietam...
Trzymam za Ciebie kciuki i zycze powodzenia!!!
Odzywaj sie czesto-bede czytac na pewno :lol:
A moze sie kiedys uda nam spotkac w PARYZU :wink: -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Edi > 27-07-2006, 13:40
Jakiego garba?Kobieto!ja nie zaluje,ze operka bylam.I fajnie,ze z takiego innego miejsca,jeszcze na 3hope czekam.Powodzenia. -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 27-07-2006, 18:07
Dzięki kobiety za "dobre słowa" :wink: :wink:
Będę, będę pisać... ale póki co muszę wykorzystać na maksa ostatnie chwile w PL, urlop, lato i słoneczko i wogóle - i szykuję się na imprezkę :piwko: - kolejn? z serii "pożegnalnych" :wink: :twisted: -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Gość > 27-07-2006, 20:47
Sol, słyszałam że nie ma się co Paryżem podniecać bo dużo Turków i syfu... mówił kuzyn, który tam co roku jeździ (bo jego dziewczyny mama tam mieszka i pracuje)
Ale miło widzieć, że kto? się gdzie? indziej wybiera niż reszta
(przerywnik) Edi, napisz mi jakiego? maila! -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Edi > 27-07-2006, 21:17
Emi,dobra,zara :lol: nie poganiaj! -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Sol > 27-07-2006, 22:01
Wiesz Emi,moj host mi dzisiaj to samo powiedzial,nawet dodal ze on mi moze innej rodziny poszukac(btw znalazlam niezle ogloszenie do rodzinki w Paryzu ale teraz to juz sama nie wiem :? ) bylebym tam nie jechala bo jest tam podobno jeden wielki syf