*Izka-Aberdeen/SZKOCJA*

Witam wszystkich forumowiczów :!:

Moja kariera jako Au Pair jest już niektórym znana...chyba przez te moje problemy z rodzink? no i z Air Poloni?,hehe

Ale nie o tym chce tu pisać.Tamten rozdział życia jest już zamknięty i zaczynam nowy...

Otóż 11 lipca stanę się po raz drugi Au Pair(pomijaj?c weekendowe bycie Au Pair w czerwcu) i to nie w Londynie,jak zawsze sobie wmawiałam ale w odległej Szkocji.Rodzinkę znalazłam przez neta,będę się opiekować 6-letni? dziewczynk?.Bilet już mam w ręku,to wła?nie rodzinka mi go kupiła z czego jestem bardzo zadowolona bo wiadomo,że studentowi każdy grosz miły,hehe.Hosta wydaję się być w porz?dku,ale każdy jest na pocz?tki milusi i dopiero potem wszystko wychodzi na jaw.Troszkę się obawiam wyjazdu z tego powodu,iż Host jest ci?gle nieobecny a to kojarzy mi się z poprzednim pobytem u samotnej matki...no ale jeszcze tam nie jestem i wszystko może okazać się w porz?dku.Tak? mam nadzieję

Będę starać się opisywać moj? histrię do?ć szczegółowo i mam nadzieję,ze będzie się ona przyjemnie czytać.A na razie uciekam zakuwać do egzaminu.Zostały mi jeszcze dwa i koniec sesji

Bosz,strzez przed Szkotami,skapiradla i koniec.Witam i mam nadzieje na szybkie spotkanie.Aberdeen to tylko 4 godz.autobusem od Edynburga.Jak juz bedziesz pisz do mnie na priva,mam znajomych w Aberdeen.

Życzę udanego wyjazdu... A Szkocja to podobno przepiękna jest (niestety tylko słyszałam o tym ,a nigdy nie widziałam)...No to czekamy na szczgółowe relacje Pozdrowionka

Dzięki dziewczyny

Edi no nie wiem czy takie sk?piradła s? mi będ? płacić 100 funtów na tydzień I muszę przyznać,ze mi to odpowiada bior?c pod uwagę,to ile angielskie rodzinki oferowały to płakać lub się tylko ?miać...

pozdrawiam serdecznie

Ale juz widze ile beda wymagac.Pozyjemy,zobaczymy.Jestem tutaj ponad rok,to moja druga rodzina.Teraz szukam pracy przez agencje jako nanny,przynajmniej nie beda naginac ani godzin,ani obowiazkow.Ja swoje wiem.Ale wcale nie znaczy,ze nie moglas trafic dobrze.Na poczatku wszedzie jest cacy.Powodzenia :wink:

Zgadzam się z tob? Edi,tak to prawda na pocz?tku wszystko jest pięknie,ładnie...no ale ja się wstępnie umówiłam,że zostanę do wrze?nia więc to i tak nie za długo,gyby było co? nie tak,prawda???

No ,a poza tym jestem jeszcze w Polsce więc nie mogę się wypowiedzieć na temat ludzi i ich zachowania.

Dokładnie-pożyjey ...zobaczymy

pozdrawiam serdecznie

Eee,no to nawet jak beda walnieci,to trzy miesiace dasz rade.Ta Magda jest ciagle w Aberdeen.jestem z nia na lipiec umowiona,bo mam zamiar tam nocowac.Moze wtedy sie by dalo spotkac.Ale najpierw musze rodzine zmienic,bo z tymi psycholami nie wyrabiam,znaczy z hostka,bo reszta ok.Szczegolnie dzieciaki.Jak zmienie,co moze ze trzy tyg.potrwa,to dam znac.Jestem pewna,ze w Szkocji,no i w moim Edi szczegolnie chce jeszcze troche zostac.

A może nie będzie tak źle...Każdy człowiek jest inny....

To fakt Wampirku,masz zupełn? rację.

Ja łudzę się,że w mój pobyt będzie miły bo jak na razie to kobieta wydaje się być całkiem OK.Rozmawia mi się z ni? całkiem dobrze(no ale co to jeste wymiana maili czy tez rozmowa telefoniczna...)

Wszystko okaże się dopiero na miejscu

Jestem dobrej my?li

Mój wyjazd zbliża się już małymi kroczkami,a ja nawet tego nie czuję.Powiem szczerze,że chciałabym być już w Szkocji i przekonać się na jakich to ludzi teraz trafiłam...

Warunki mam mieć dobre,z tego co mi mówiła Hostka...będę ich pierwsz? operk? i można zauważyć,że kobieta się stara by zapewnić mi wszystko czego mi będzie potrzeba do miłego spędzenia czasu tam.