-
-
Ubezpieczenie i podatki
paulinanor > 04-02-2014, 11:51
Hej,
znalazłam rodzine na au pair world, rozmawiałam z nimi na Skype zapytałam się o ubezpieczenie odparli że płacą połowę. A ubezpieczenie na miesiąc to 300 franków więc ja co miesiąc muszę płacić 150 franków. Chciałam się zapytać was jak było w waszym przypadku? I jeszcze jak z podatkiem? Kto go płacił? Ile miałyście kieszonkowego "na rękę"?. Czy dopłacali wam za bilet na komunikację czy ew zwracali koszty za podróż do szkoły językowej i gdy gdzieś jechałyście z dziećmi czy po dzieci? -
Re: Ubezpieczenie i podatki
Foxy Lady > 04-02-2014, 16:57
U mnie jest tak: ubezpieczenie płacą oni (całość), podatek też płacą oni, kieszonkowego na rękę mam tyle samo na ile zgodziłam się na początku, biletów za komunikację mi nie sponsorują (w sumie też nie jeżdżę tymi autobusami dużo, raz w miesiącu może) no i oczywistym jest, że jak jedziesz/idziesz gdzieś z dziećmi to płacą oni - również za ciebie. Dotarcie do szkoły językowej leży w moim zakresie, jeżdżę sobie rowerem. Co prawda podwieźli mnie parę razy jak była brzydka pogoda, ale na ogół teraz już staram się jeździć tylko rowerem żeby nie nadużywać ich życzliwości (przystanek autobusowy jest tak daleko stąd, że bardziej już opłaca mi się pójść pieszo).
Moja droga, daj sobie z nimi spokój. To są jakieś totalne sknery. Żeby nie opłacić ubezpieczenia swojej au pairce? Masakra... Ja mam powody do narzekania na swoje au pairkowe życie, ale akurat kasa mi się zawsze zgadza(jeszcze 5 miesięcy juhuuu ale to zleciało!) -
Re: Ubezpieczenie i podatki
paulinanor > 04-02-2014, 21:52
No nie wiem właśnie co robić. Gadałam z nimi już 3 razy na Skype. Jutro będzie czwarta rozmowa. Codziennie chcą gadać po godzinie i już mnie męczą o ostatetczną decyzję. Tacy bardzo otwarci. Ja bym do nich pojechała ale te ubezpieczenie trochę głupio. Proponują 600franków szwajcarskich po tych podatkach i ubezpieczeniach za 35h pracy tygodniowo. Też piszę z polką którą mieszka w Londynie i poszukuje au pair ona proponuje 80 funtów na tydzień. I w sumie bardziej mi by pasowało bo chciałam się zapisać na studia prawnicze które mają odział w Londynie właśnie. Ale ona chce gadać na skype dopiero w sobote wieczorem a tym mam dać odpowiedź w piątek.
Ja to bym też chciała na trochę krócej niż rok. Chce odłożyć kasę na studia i tego języka się pouczyć. Głowa mnie boli od tego. A Ty Foxy Lady odłożyłaś trochę? Może byś chciała zostać ze swoją host rodziną na następny rok?
A i nie wiem czy jechać do szwajcarii władować się w niemiecki czy nie lepiej do anglii i nastawić się na bardzo dobry angielski a nie dwa języki po trochu. Jakie są wasze opinie? -
Re: Ubezpieczenie i podatki
mar > 04-02-2014, 23:06
Nie podejmuj decyzji pochopnie, porozmawiaj z tą drugą rodzinką a tamtej powiedz, że potrzebujesz także nieco czasu na podjęcie dobrze przemyślanej decyzji (ze mną było podobnie, szybko zgodziłam się na pierwszą lepszą rodzinkę, pomimo że miałam spory wybór i później doświadczyłam traumatycznego wyzysku, więc jeżeli coś już na początku Ci nie odpowiada radzę jednak dobrze się zastanowić czy naprawdę warto ryzykować, lepiej jednak uniknąć nieprzyjemnych doświadczeń). A ta rodzinka postępuje bezprawnie!!! Host rodzina jest zobowiązana prawnie do zapewnienia Ci ubezpieczenia, czyli to oni muszą płacić, nie Ty. Podatki także oni płacą. W ciągu tygodnia od Twojego przyjazdu należy sporządzić kontrakt między Tobą a rodziną (lepiej już to zrobić przed wyjazdem, ale nie zawsze jest możliwość; ja podpisywałam kontrakt już na miejscu), dzięki temu nie będzie nieporozumień odnośnie "podatków" i ubezpieczenia. Ja mam 95 euro kieszonkowego na tydzień, oraz także opłacają mi rachunki za telefon (jestem we Francji, więc jest to francuski numer). Za komunikację miejską, z której korzystam conajmniej dwa razy w tygodniu płacę z własnej kieszeni, za kurs francuskiego także, są to rzeczy, które au pairka zwykle sama opłaca (czasami host rodzinki się dorzucają, albo opłacają całość kursu, ale jest to opcjonalne i raczej wynika z czyjejś życzliwości), jeśli chodzi o koszty podróży, to moja rodzinka zoobowiązała się do zapłacenia mi połowy kosztów podróży (chociaż nie jest to obowiązek hot rodziny, tylko dobry gest), wliczyli w to samolot, koszty tłumaczenia dokumentów wymaganych do zawarcia kontraktu oraz bilety za metro. -
Re: Ubezpieczenie i podatki
Foxy Lady > 05-02-2014, 14:56
Co miesiąc odkładam coś, ale ostatnio wywiało mi trochę kasy z konta bo były święta, byłam w Polsce i jeździłam też to tu to tam, zapłaciłam ortodontę i kupiłam nowy telefon oraz niezliczoną ilość ciuchów. Wczoraj byłam u fryzjera pofarbować włosy i teraz mam niecałą połowę wypłaty na koncie hehe, a dopiero 5. lutego! Muszę zacząć porządnie oszczędzać, mimo że pokus jest wiele to trzeba się ogarnąć, bo zamierzam tu zostać na conajmniej rok (tu, w sensie, że w tym mieście, nie u tej rodzinki) jeszcze. Co do rodzinki, to odliczam tygodnie do momentu kiedy się rozstaniemyPowiem wprost, dzieci mnie denerwują a totalny brak organizacji u ich rodziców doprowadza mnie do szału (tak nieogarniętych ludzi dawno nie widziałam). Chociaż wiem, że hostka mnie lubi i to bardzo, host również, ale nie dziwię się - tak oddanej i pracowitej au pairki jeszcze nie mieli i nie będą mieć Jednak fajnie byłoby u tej rodzinki popracować trochę, ale wtedy zażądałabym 3 dni wolnych w tygodniu i trochę innych warunków. -
Re: Ubezpieczenie i podatki
paulinanor > 05-02-2014, 15:28
Jesteś w Dani tak, Foxy Lady?
Ja byłam w Norwegii, ale zrezygnowałam z rodziny. Czekam na rematch ponieważ pojechałam z agencjii ale przez 2 miesiące ne dostałam żadnej oferty (dzisiaj mam jedną rozmowę co prawda). Zarejestrowałam się na au pair world i trochę ofert dostałam ale na skype gadałam tylko z tą rodziną ze szwajcarii. Oferują mi 450 franków na "rękę". Fajni są, pokój warunki też, dzieci w sumie OK ale właśnie nie mam porównania ile ja powinnam dostawać w Szwajcarii kieszonkowego. W Norwegii miałam po wszystkim 4000 koron czyli 2000PLN. Też mi się spieszy do wyjazu bo to co zaoszczędziłam w Norwegii teraz wydaję na życie w Polsce.
Więc właśnie tak się pytam bo chciałam się zorientować jak to było z dziewczynami au pair w Szwajcarii.
A i właśnie myślicie by pytać się na pierwszej rozmowie Skype o warunki finansowe, ubezpieczenie, podatki?? Zawsze mam z tym opory i gadam o d....ie marynie.