-
-
Jechać czy nie jechać? Dylematy
aivilo8 > 18-01-2014, 21:54
Hej dziewczyny! Od ponad pół roku planuje wyjazd do USA w te wakacje i wiedziałam, że zrobię wszystko żeby wyjechać. Tylko od kilku dni mam trochę inne odczucia... Ostro zbieram kase, robię prawo jazdy, paszport i godziny opieki. Mam jeszcze baardz dużo do zrobienia a wyjazd za kilka miesiecy i tak teraz się zaczełam zastanawiać czy warto? Na studia idę za półtorej roku, mieszkam w anglii więc jak przez rok przed studiami będę pracować z pięniędzmi będzie dobrze, a w usa 200 na tydzien to nie dużo biorąc pod uwagę, że trzeba zwiedzać. Myślałam też zeby pojechac i zrezygnować z programu po pół roku, tak żeby zobaczyć, nacieszyc się i wrocic do anglii i popracowac zanim pojde na studia, bo potrzebuje zaoszczedzic pieniedze na pewne moje cele. Strasznie bym chciała zobaczyć życie amereykańskiej rodziny, ale może wyjazd tylko na krotkie wakacje tez mnie kiedys zadowoli... Nie jechać i mieć z głowy nadmiar załatwiania i oszczedzania w sprawie wyjazdu i potem zalowac, ze nie sprobowalam czy pojechac mimo że 'hajs sie nie zgadza' xD? Co wy myślicie? -
Re: Jechać czy nie jechać? Dylematy
agaaxd > 18-01-2014, 22:48
Jedź. Popracować jeszcze zdążysz. Takie jest moje zdanie. Trzeba korzystać z różnych ciekawych możliwości jeśli się je ma. -
Re: Jechać czy nie jechać? Dylematy
Baskah > 18-01-2014, 23:09
Mozesz jechac na camp jak juz bedziesz na studiach -
Re: Jechać czy nie jechać? Dylematy
Sharon > 31-01-2014, 21:37
W takim razie i ja skorzystam z wątku. Od kiedy tylko usłyszałam o programie au pair wiedziałam, że to coś dla mnie. Ten stan trwał cały czas, przez dwa lata, aż do wakacji 2013. Pełna zapału i entuzjazmu, z aplikacją otwartą już ponad 7 miesięcy i masą rozmów z rodzinami, zdałam maturę, egzamin zawodowy i postanowiłam przed wyjazdem do USA zrobić coś szalonego i wbogacić się odrobinę na drobne wydatki - podjęłam pracę w Egipcie, jako animator zabaw hotelowych. Przeszłam tam ciężkie chwile, bardziej pod katem psychicznym niż fizycznym. Zrezygnowałam z tej pracy po miesiącu - nie moglam się stamtąd wydostać. Kiedy wreszcie to zrobiłam rzuciłam program au pair, musiałam odpocząć, nabrać oddechu i dystansu. Przeprowadziłam się z Radzynia (blisko Lublina) do Wrocławia. Podjęłam tu pracę. Jestem zamknięta 8 godzin w biurze. I myśl o au pair do mnie wraca jak bumerang. Gdy już myślę, że pogodziłam się z tym, że wyjadę *kiedyśtam*, temat wraca, wraca ukłucie w sercu, żal, że zrezygnowałam.
Postanowiłam ponownie napisać do mojej agencji. Widziałąm, że nie wykasowali mojej aplikacji. Znów wzbudził się cień tego entuzjazmu. Pytanie - czy warto rzucić dobrą pracę, tanie mieszkanie we Wrocławiu (o znajomych nie wspomne, przez pół roku nie zdążyłam poznać nic więcej poza ulicznymi gawędziarzami - czyli ludzi z ktorymi gadasz sobie w miejscu publicznym i potem prawdopodobnie nigdy nie spotykasz go ponownie) aby ruszyć w praktycznie nieznane miejsce, praktycznie bez pieniędzy, ponieważ utrzymuje sie już sama, a przyznaję, że sfinansowanie wyjazdu jest już bardzo trudne.
Co wy byście zrobili na moim miejscu? W takiej huśtawce od "o rany, nie usiedze tu, musze wyjechac" po "boje się, stracę wszystko co mam". -
Re: Jechać czy nie jechać? Dylematy
aivilo8 > 31-01-2014, 22:44
Jestem z Wrocławia wiec cie rozumiem, ale jesli nie jest tam tak kolorowo i nic cie nie trzyma rekami i nogami to jedz, a wrocisz zupelnie odmieniona i kto wie czy akurat do Wroclawia -
Re: Jechać czy nie jechać? Dylematy
Beatryczeee > 01-02-2014, 13:19
Ja bym na waszym miejscu jechałaHajs się nigdy nie będzie zgadzał- zawsze jest go za mało A mieszkanie to nie jest wystarczający (jak dla mnie) powód by siedzieć na miejscu tylko ciałem a duszą być gdzieś indziej. Jak sama piszesz, nie poznałaś we Wro osób, które jakoś cię w tym mieście trzymają, więc jak dla mnie nie masz realnego powodu by zostać w Pl i i tak marzyć o "operowaniu" Tylko ludzie sprawiają, że chcemy wracać lub gdzieś zostać. -
Re: Jechać czy nie jechać? Dylematy
panama > 12-02-2014, 5:53
Ja jestem w USA od października 2012, jedyna rzecz jakiej żałuje, to to iż nie wiedziałam o programie AU PAIR wcześniej i tak późno wyjechałam... -
Re: Jechać czy nie jechać? Dylematy
jolaniebieska > 12-02-2014, 14:18
Warto pojechać, poznać inną kulturę i inną mentalność -
Re: Jechać czy nie jechać? Dylematy
Kana > 12-02-2014, 16:48
Żyje się raz, więc trzeba korzystać z różnych możliwości jak najdłużej się da!Gdy ja mam problemy z podjęciem decyzji, zastanawiam się nad tym, czy potem nie załowałabym, że wybrałam taką drogę a nie inną, i przede wszystkim, czy jak będę stara, na łożu śmierci, będę zadowolona z tego jak postąpiłam. Więc nic innego nie pozostaje jak zaufać intuicji -
Re: Jechać czy nie jechać? Dylematy
emilkax > 12-03-2014, 15:40
panama napisał(a):Ja jestem w USA od października 2012, jedyna rzecz jakiej żałuje, to to iż nie wiedziałam o programie AU PAIR wcześniej i tak późno wyjechałam...
... świetnie to zabrzmiało