3 miesięczne dziecko

Hej, witam Jestem tu nowa i potrzebuje waszej rady szukam rodzinki w USA wsród rodzin mam rodzinkę ze wschodniego wybrzeza która spodziewa sie chlopca. Urodzi sie on w styczniu, mnie potrzbują od marca. wiec bedzie mial maluszek 3 msc jak przyjade. (w moim doswiadczeniu owszem przejawialy się maluszki- samaodzielnie zajmowalam sie dzieciakiem od powiedzmy 5 msc.. ale w rodzinie mialama 3 noworodków).

Chcą srednio 40 h na tydzien , weekendy wolne, lub extra platne. tylko zajmowanie sie dzieckiem, bo maja sprztaczke itd...



Co sądzicie? czy dać sobie spokój z takim maluchem?

Wszystko zależy od ciebie. Przemyśl tą kwestię, że np. nie będziesz mogła z nim rozmawiać po angielsku - odpowiedz sobie czy jest to dla ciebie wazne czy może wolisz biegać ze starszymi dziećmi po ogrodzie lub wymyślać jakieś kreatywne zabawy w domu.

Z takim malym dzieckiem bedziesz miala wiecej luzu - przewiniesz, zapakujesz do wozka, pojdziesz na spacer itp, wiekszosc dnia i tak spi, a Ty masz czas dla siebie. Z kolei z np. 4 latkiem bedziesz miec wiecej roboty, uganiania sie za dzieckiem, wymyslania zabaw itp. Zastanow sie co Ci bardziej pasuje

haha- Saisuke - też tak myślałam...ostatnio spotkałam się z jedną au pair z mojej okolicy, ktora jest z Chin i własnie wybrała takie małe dziecko ze względu na to co napisałaś - czyli dużo wolnego czasu dla siebie. I oczywiście wszystko okazało się złudne. Do autorki wątku - najpierw dopytaj się czy przypadkiem któryś z rodziców nie zostaje w tym czasie dłuzej w domu. Ta au pair z która rozmawiałam wlasnie zalila mi się, że matka tego dziecka pracuje bardzo duzo i nie ma jej praktycznie w domu natomiast ojciec ma gorszą pracę i wczesnie wraca do domu i ciągle coś od niej chce. Gdyby więcej pracowal nie byloby takiego problemu a tak ciągle się o coś czepia , po prostu takie drobnostki , dodatkowe zajęcia do zrobienia i uwierz mi , że ta au pair nie ma w ogole czasu dla siebie . :/

dziekuje wam za rady

no wlasnie jeden mankament to właśnie to że nie porozmawiam z tym dzieciakiem.. to fakt!

Chcą bym się nim zajmowała podczas gdy oni sa w pracy - od pon do pt. od 9 - 18. i sroda od 11 -18.

weekendy wolne.

lub płatne extra.

chca tylko opieke nad dzieckiem, i ewent. laundry dziecka (bo sami mają sprzataczkę)

zalezy i tak czy oni by się na mnie decydowali, ale chcialam was sie doradzic przed ewentulanym atakiem z ich strony

Hej,

Muszę się zgodzić ze to zależy od rodziny. Obecnie od 3 tyg zajmuję sie 1,5 rocznymi bliźniakami. Jak to z 2 dzieci jest więcej roboty ale generalnie mam dużo czasu dla siebie. Dzieci wstają po 8, plus jest taki ze mam możliwość na 2 godz pójścia na siłownię i oddania ich tam pod opiekę. Dzieciaki w ciągu dnia śpią. Wszystkie czynności typu ubieranie czy jedzenie zajmuje im dużo czasu który mija szybciej. Angielski moim zdaniem to nie problem. Nie wiem jak ty ale ja jestem osobą rodzinną i dużo czasu spędzam z host family i to z nimi najwięcej rozmawiam. Rozejrzyj sie na facebooku czy forach za au pair z innych krajów z nimi też możesz porozmawiać. Ja już pierwszego tygodnia poznałam bardzo fajną dziewczynę ze Szwecji.

A co do innych zajęć w domu. Obowiązek mamy zajmować sie tylko rzeczami związanymi z dziećmi wiec jeśli np wyświnią ci całe okno jedzeniem to musisz je umyć ale jeśli host mama poprosi cie że skoro myjesz to okno zebyś umyła i inne, jeśli nie chcesz tego robić nie musisz. Kontynuując musisz sprzątać po jedzeniu, zabawki, pokój, itp. z małym dzieckiem nie ma tego problemu. Jeśli tylko lubisz zajmować sie takimi maluchami moim zdaniem jest to super opcja!



PS Tak z ciekawości spytam w jakim miejscu ta rodzinka? Ja jestem pod Waszyngtonem i szukam innych polskich au pair w tym regionie

Pozdrawiam

DOTTKA Dziekuje Ci za rade !! BARDZO BARDZO ta rodzinka z maluchem to rodzinka z milford, cT 
PS: skad to forum na fb? zeby kogos znalezc?
 
ale oni mnie chcą od 1 tyg kwietnia.. poporsilam ich o czas do namyslu !  
miedzy czasie pojawiła mi się rodzinka z okolic Chicago... maja 4 dzieciaków - 2 blizniaczki w wieku 9 , chlopiec 7 i najmniejszy chlopiec ma 1,5 roku. głównie zajmuje sie tym malym... reszte tylko przygotowuje i odstawiam do szkoly na bust stop, i robie im obiad jak jestem z tym malym..
jezdza 2x w roku na floryde. 
 
( zdaje sobie sprawe ze w rzeczywistosci beda dni kiedy bede miec ich wszystkich na głowie). widzialam dzieciaki na kamerce, sa bardzo symatyczne, przyzwyczajone - bo przez 7 lat nianie miały ale z takimi to juz musze pogadac... a ja najbardziej  sie obawiam komunikacji w jezyku ang, bo jestem b slaba, poczatkujaca (serio..) no i oni szukaja kogos na juz - wylot 2 grudnia... !! 
 
wiec stres ktory mi towrzyszy od tygodnia z pwodu podjecia decyzji jest koszmarny... chicago, 4 dzieci i 2 grudzien, czy czekac do kwietnia, i milford(obok NY) i jeden maluch paro miesieczny... 
 
prosze powiedz co sadzisz?

Ja bym wzięla tą rodzinkę z tym maluchem.Ogolnie dla mnie za dużo by było 4 dzieci bo beda momenty gdy bedziesz ich miala wszystkich razem na głowie,Ja osobiście wole takie maluszki.Oczywiście minus,ze nie moge sobie z nim pogadac a ze starszymi dziećmi tak,ale z rodzicsmi bedziesz na pewno dużo rozmawiać wiec wtedy podszkolisz ten język no i kurs.Chociaz z drugiej strony ta wieksza rodzina kusi tymi wyjazdami na floryde hah

Tamta (rodzina)  też twierdzi że wiele podróżuje i czesto bierze krótkie wakacje, i na kilka dni jedzie, oczywiscie nie wie jak to bedzie wygladało z malkuchem, i na penwo troszke sie zmieni ze wzgldu na niego, ale ogolnie sa bardzo ciepli i nastwieni na to że chca dla mnie dobrze.. tak przy najmniej odebrałam 
 
tez mnie kusi flodryda, dzieciaki b mile i  radosne otwarte megaa ale ta ilośc mnie przeraza, obecna operka napisala mi maila ze owszem sa bardzo komunikatywni ludzie, ale wspomniala tez o tym ze nie zawsze mogla jechac na weekend z innymi au pair bo byla w sob np z dziecmi - co bardzo lubila. 
 NO I DZIECIAki jedza, wrecz uwielbiaja unhealthy food.. pizza, makaronki z serem.. itd
ja ogolnie musze sie tego wystrzegac w usa, bo mam problemy z zaladkiem i wole nie ryzykowac tam narazania się na takie przygody! 
 
a Ty gdzie jestes? jakie masz dzieciaki? pozdrawiam

Ja jestem w Niemczech i mam 18 miesięczną dziewczynke, troche rozkapryszona ale czasami potrafi być urocza. ale niestety musze opuścić tą rodzine...Otworzyłam o tym inny wątek,tam jest wszystko napisane czemu
 
Kurcze naprawde nie wiem,zależy od Ciebie gdzie sie będziesz czuła lepiej, i na sile iloma dziecmi sie zajmować ale ja bym na pewno nie dała rady 4,mimo,ze w mojej poprzedniej,normalnej pracy,nie jak au pair, zajmowałam sie czasami ponad 10 ale to nei bylo dziennie tylko urodziny itp