Weryfikacja dokumentów - co myślicie?

Cześć dziewczyny,

mam na imię Ada i wybieram się do USA, chciałabym Was zapytać, co sądzicie o mojej sytuacji...

Jestem trochę "zmęczona" tym wybieraniem się, bo długo się ciągnie, głównie z mojej winy, ale też z sytuacji ode mnie niezależnych: matura, zmiany w przepisach zdawania i wydawania prawa jazdy itd., a rodzina jak mnie widzi, to pyta tylko, kiedy lecę...

Wybrałam biuro już dawno (APiA) i teraz dwa tygodnie weryfikują moją pełną aplikację w londynie. Dzisiaj jest poniedziałek, rozpoczyna się więc 3 tydzień... Wiadomo, ja chciałabym jak najszybciej zacząć szukać rodziny i wylatywać we wrześniu. Zadzwoniłam do koordynującej mnie dziewczyny, ale nie odebrała, więc napisałam jej smsa, czy wszystko w porządku, ona: tak, tak..., ale nie odpowiedziała mi, kiedy ta weryfikacja się skończy :/ Może ja jestem przewrażliwiona już, bo biurokracja na wcześniejszych etapach (moje dokumenty - państwo) zalamała mnie?... Teraz widzę, że nie powinnam zdawać się na jedno biuro tylko, ale składać dokumenty w 2 równocześnie.

Moje pytanie to: czy angażować na obecnym etapie drugie biuro?

To mój pierwszy post na forum, jeśli w złym miejscu to przepraszam. Czekam na Wasze opinie :]

Dalej, dziewczyny! :] Powiedzcie chociaż, ile trwało wasze otwieranie roomu...?

Hej bylam w podobnej sytuacji jak ty. Tez apia i tez szybki wyjazf. Na zatwierdzenie i otwarxie roomu czekalam rowny miesiac. Rowny rok temu powoedzialam sobie. Mam miesiac i musi byc rodzina jak nie to nie biore dziekanki i zostaje w szkole. Tak sie stali musialam zaplacic czesne i rodziny sie posypaly a ja wszystkim mowilam ze to juz jest postanoqione i reYgnuje z programu. Lece za rok. Teraz sie bronie i aplikacje pod koniec wrzesnia skladam aby leciec gdzies w styczniu

nie lam sie czekaj cierpliwie i trzymam kciuki

Hej!



Mnie też zależało na czasie i wbrew obawom, że to się nie uda - udało się.

Miałam otwarty room jakoś 7 sierpnia chyba, a 15 sierpnia byłam już zmatchowana z rodzinką.

Też zastanawiałam się nad drugą agencją, ale w rezultacie postawiłam trochę na sprzyjające mi szczęście i postawiłam wszystko na jedną, na GAWO.



Z perspektywy czasu nie żałuję na pewno, ale dlatego, że faktycznie los się do mnie uśmiechnął.

Czytając opinie innych dziewczyn myślę, że APiA jest najlepszym biurem i oferuje największą liczbę rodzinek.

Dziewczyny, które nieraz czekały miesiąc na jakikolwiek match w którejś z innych agencji, w APiA w ciągu tygodnia miały po kilka rodzin i jeśli chodzi o szybki wyjazd, to matchowały się najszybciej.

Jeśli Twoją wiodącą agencją jest APiA to nie szukałabym już żadnej innej, wątpię, że to pomoże, choć oczywiście zwiększa szansę.



Ja zastanawiałabym się nad drugą agencją tylko wówczas, gdyby miała to być APiA. W moim przypadku na szczęście udało się dość szybko i nie było już takiej potrzeby.

Czekaj cierpliwie i jestem pewna, że będąc w APiA ( choć sama nie jestem u nich ) jesteś w dobrych rękach i masz największe szanse.

Dawaj znać !

Baskah, patik - dziękuję za odpowiedzi, podniosłyście mnie na duchu :]

Tak tylko informuję, że kończy się sierpień, a ja wciąż nie zweryfikowana nawet, chociaż mówili, że trwa to zwykle 5 dni, a najwyżej dwa tygodnie... Jeśli w podobny sposób będą mi szukać rodziny to załamka Zaczynam też wątpić czy będąc za granicą, będę czuła się bezpieczna :/

Pisz do nich w takim razie, że już tyle czasu czekasz!

Tylko zaczęłam coś smęcić na tym forum i sprawa drgnęła, magia ;D

Nie chcę zostawiać w tym temacie ostatniego posta pesymistycznego, dlatego zostawię ten. Kiedy moje sprawy bedą już w lepszym miejscu, postaram się je opisać z szerszej, obiektywniejszej perspektywy, być może jakoś zostanie mi wynagrodzone chwilowe niepotraktowanie mojej aplikacji indywidualnie :>

Mam nadzieję, że spotkamy się w Stanach! Na razie przeglądam Wasze blogi, dodają mi otuchy :]