-
-
Przyjechałam i mam problem:(
fessus > 10-06-2013, 22:15
Hey girls,
Przyleciałam do Londynu wczoraj i jest po prostu super...rodzice b. mili, powiedzieli na skype, że będą płacili mi 80 funtów na tydzien, płacą mi za bilety, jedzenie i się zgodziłam bo to au pair... no i tu jest problem...
do tej pory mieli nianię, dziewczyne w moim wieku live out i płacili jej 400 funtów na tydzień + karta kredytowa + college i teraz jest ze mną 2 tygodnie i mnie uczy wszystkiego...
no właśnie. czy ja sie dałam wrobic w konia? bo byłoby ok... tylko nikt mi nie powiedział, że będę pracowała od 7 rano do 8-9 wieczorem od poniedziałku do piatku... :| i co? mamy srednio 60-70 godzin per week a powinno byc max 35. mam sie zgodzic za te 80 funtów? przeciez to nie jest au pair.... dzieciak ma 3 lata i nie gada wiec jak mam sie nauczyc czegokolwiek????
poradzcie mi cos... zmienic rodzine, probowac rozmawiac? jest mi przykro bo mnie wykorzystali... -
Re: Przyjechałam i mam problem:(
juja > 11-06-2013, 9:53
Najlepiej porozmawiaj z nimi na początek. Wcześniej Ci nie powiedzieli ile będziesz musiała pracować ? -
Re: Przyjechałam i mam problem:(
Saiisuke > 12-06-2013, 16:40
Aż się dziwię, że nie spytałaś ich dokładnie o obowiązki przed przyjazdem. Zanim przyjechałaś to jak się umawialiście? Ile godzin miałaś pracować za te 80 funtów?
No i cóż, wygląda na to, że dałaś się wrobić. Skoro ta dziewczyna dostaje 400 funtów tygodniowo, a Ty masz dostawać za tę samą pracę 320 MIESIĄCZNIE to zwyczajnie Cię oszukują i wykorzystują.
Na pewno się nie zgadzaj na takie warunki, poszukaj innej rodziny, skontaktuj się z agencją jeśli przyjechałaś z agencji, jeśli na własną rękę, a rozmowa z nimi nie pomoże to szybko szukaj nowej rodziny, a do jej znalezienia najwyżej się przemęcz ten tydzień czy dwa. Będąc na miejscu łatwiej Ci będzie znaleźć nową rodzinę, choćby przez gumtree. -
Re: Przyjechałam i mam problem:(
kasiara > 15-07-2013, 20:43
I jak to się skończyło? Gadałaś z nimi? Znalazłaś nową rodzinę? -
Re: Przyjechałam i mam problem:(
Olesya94 > 11-09-2013, 16:46
właśnie....jak się dalej potoczyło? czy może zostałaś dalej u nich?