Od wybrania rodziny do wyjazdu

Hej, przedwczoraj wybrałam rodzinkę i oni wybrali mnie Zastanawiam się natomiast, co dalej? Jak do tej pory dość często rozmawiałam z hostką na Facebooku celem ustalenia spraw, a podczas niedawnej rozmowy na Skype ustaliłyśmy ostatnie szczegóły. Napisali mi, że mnie wybrali, ja że się zgadzam, potwierdziliśmy termin i długość mojego pobytu. Widziałam już dziewczynki, dom, swój pokój i ich obecną au pair (nie widziałam tylko hosta, bo wyjechał na dłuższy czas). No i między nami cisza. Trochę tak sucho nic nie mówić, toteż chciałabym zapytać osoby, które mają to już za sobą, czy utrzymywały zażyły kontakt ze swoją rodzinką, zanim do niej wyjechały? Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Do sierpnia jeszcze sporo czasu. Mam pytać jej, co lubi jeść albo coś w tym stylu? W sumie to już nawet na ten temat z nią rozmawiałam Hostka jest naprawdę bardzo miła i zabawna, ale przyznała się, że jest też trochę nieśmiała - ja w sumie też, więc się kurczę dobrałyśmy. Głupio mi tak nie pisać nic. Jeszcze pomyślą, że ich olałam i jak udało mi się zdobyć ich zgodę, to już nic nie muszę robić. Proszę o jakieś rady czy pomysły Nie chcę milczeć aż do sierpnia.

Hej, podłączam się do tematu, też mnie ciekawi podejście innych au pair do tej sprawy, czy cżesto pisały do swojej host family przed wyjazdem Ja jadę w czerwcu, ale już od Marca mam ustaloną rodzinkę i co jakiś czas pisze do nich przez email, 2 razy rozmawialiśmy przez skype, aby ustalić szczegóły, ale to było na początku naszej znajomości teraz tylko e-maile. Ostatnio też napisałam do nich króciutki list z pozdrowieniami i co tam u nich słychać i co u dzieci, myślę, że zawsze to miło od czasu do czasu się odezwać

Ja wyjeżdżam na początku lipca, a rodzinę znalazłam na początku marca. W marcu rozmawiałam z nimi 2 razy na skajpie (raz z rodzicami, raz z całą rodziną) plus jeszcze rozmowa z ich au pair. No i jeszcze udało mi się porozmawiać z host mum osobiście, jak byłam w Londynie Po podpisaniu umowy kontaktu było już trochę mniej- wysłałam im kartkę na Wielkanoc to podziękowali, wymieniliśmy kilka mejli i od razu dogadaliśmy się co do mojego przyjazdu itp, było to jakoś na początku kwietnia. Od tej pory cisza- oni nie piszą, a ja też się nie chcę narzucać

A tak swoją drogą, ile rozmów na Skype przeprowadziliście zanim wyjechaliście? Bo mi się wydaje, że jedna to za mało, natomiast z drugiej strony nie chcę zawracać gitary tym ludziom, tym bardziej, że już pod koniec naszej wideorozmowy już nie było o czym gadać. Słabo się znamy Tyle tylko, co z fejsa i z maili. Doradźcie - mam próbować złapać bliższy kontakt z hostką i próbować pisać do niej? Czy dać sobie spokój?

I kolejna rzecz. Hostka nie usunęła konta na APW. Widzę, że dostaje nowe oferty, ale napisała mi, że je odrzuca. Ja nie usuwam, żeby nie pomyślała, że jestem fejkiem (no ale mam fejsa jeszcze przecież...). Usuwaliście konto tuż po znalezieniu rodzinki?

Ja rozmawiam z hostką codziennie

I to o wszystkim, nie tylko o moim pobycie tam .

Na skype rozmawialiśmy chyba 4 albo 5 razy . Bardzo miło



Moim zdaniem powinnaś napisać i wykazać trochę zainteresowania .

Napisz do niej taką luźną wiadomość " Hi, how are you?" czy coś takiego

Ja miałam tylko 2 rozmowy przez Skype, teraz gadamy przez meile. Ja proponuję Ci, abyś próbowała nawiązać kontakt, jak nie chcesz pogadać przez Skype, napisz od czasu do czasu meila. Ja zawsze piszę co ostatnio się u mnie wydarzyło i zawsze o dzieci się ich zapytam i co u nich słychać Kontakt musi być, zawsze to miło. Moim zdaniem Twoja hostka powinna usunąć konto na APW, jak już się na Ciebie konkretnie zdecydowała... Ja znalazłam rodzinę przez agencję, ale miałam też konto na aupair.com, ale po podpisaniu umowy z rodziną od razu usunęłam, bo po co mi ?

Po zaakceptowaniu przez rodzinki utrzymywałam z nimi kontakt w stylu mail co dwa tygodnie. Takie krótkie wiadomości o tym co ostatnio u mnie, coś o uczelni, pytałam jak u nich i hostki mi odpisywały w podobny sposób. Dopiero tuż przed przyjazdem odzywałam się trochę więcej, a z lotniska jeszcze pisałam smsa przed wylotem, żeby nie zapomnieli po mnie przyjechać Myślę, że nie ma też co męczyć rodzinę, bo w zasadzie nie ma ciekawych tematów i rozmowy są wymuszone. Jak raz na dwa tygodnie się odezwiesz to będzie okay.

Odpisała mi tak zdawkowo, że zniechęciłam się do dalszej kowersacji.

Zapytałam co słychać, a ona, że ok i co u mnie. Dżiiiiiz. Napisałam co u mnie i cisza.

A podczas rozmowy na Skype taka milusia i wylewna była.

hej ja już mam wszystko dogadane z host family i wylatuje 7 czerwca. wszystko jest pewne i sprawdzone co do nich,rozmawiam z ich byłymi au pair(sami to zaproponowali).Tylko... czy to nie jest dziwne,że nie rozmawiali ze mną na skype.tzn pisaliśmy na nim,bo jak hostka zaproponowała czy możemy porozmawiać na skype to spytałam czy będziemy mówić czy pisać,a ona,że pisanie jest łatwiejsze,bo później można wrócić do tego i przypomnieć wszystkie informacje. Mi to nie przeszkadza,tylko jak czytam wasze opowieści,to myślałam,że rozmowa na skype jest czymś pożądanym Więc wypowiedzcie się

zdecydowanie powinnaś z nimi porozmawiać na skype!!! najlepiej od razu się umów