-
-
Tryb życia Amerykanów oraz otyłość
theszprycha > 31-03-2013, 22:54
Nie znalazłam wątku podobnego więc pytam
Mi jeszcze zostało kilka lat zanim zdecyduję się na Au Pair, ale jestem ciekawa jak wygląda tryb życia przeciętnego Amerykanina. Czym sie odżywiają,czy po prostu preferują niezdrowe odżywianie, lub jest tam trudnodostępna. Nie mam pojęcia co o tym myśleć Czy często uprawiają sprort, a może jednak tylko oglądają go w TV? Czy spędzają większość czasu w pracy tak jak Niemcy czy Szwajcarzy, czy normalne godziny pracy i dużo czasu mają dla Siebie?
Otyłość jest tam poważna tak jak nagłaśniają to w mediach? Czy otyli (lub z nadwagą) ludzie stanowią tam większą część populacji? Rozwiejcie stereotypy i powiedzcie jak jest -
Re: Tryb życia Amerykanów oraz otyłość
anko > 01-04-2013, 6:56
Ciężko na to pytanie odpowiedzieć i wrzucić kazdego Amerykana to jednego wora... wiekszosc Amerykanow duzo pracuje, zdarza sie, ze wracaja z pracy przed samym pojsciem dzieciakow do spania. Wiec praktycznie niania czy au pair wychowuje dzieci. Co do odzywiania i uprawiania sportow. Jedni nie uznaja slodyczy i fast foodow w domu, drugim to nie przeszkadza. Moi hosci jedza pol na pol. A jesli chodzi o otylosc...tu gdzie ja mieszkam, bardzo popularne jest dbanie o sylwetke. Przy plazy mozna zobaczyc od groma biegajacych ludzi czy jezdzacych na rowerach. Wiec tak jak mowie, nie mozna wszystkich wrzucic do jednego wora. Tak samo duzo ludzi wysmiewa sie z "glupoty" Amerykanow. Zdarzylo mi sie poznac ludzi, ktorzy mysleli, ze Polska jest pokryta lodowcem, ale rowniez poznalam osoby, ktore sa naprawde madre, pewnie madrzejsze od nie jednego z nas. Wszedzie mozna poznac osobe nie znajaca geografie, otyla itd, nie tylko w Ameryce. Tak jak stereotypem Polakow jest to, ze duzo pija i kradna. To tylko stereotypy,bo wszedzie sie z tym spotkamy.Takie moje zdanie -
Re: Tryb życia Amerykanów oraz otyłość
Magda89 > 09-04-2013, 8:03
W Kalifornii dbanie o zdrowie i sylwetkę jest naprawdę widoczne. Wszędzie na półkach sklepowych można znaleźć organiczne jedzenie. Biegają na potęgę i uwielbiają siłownie. W sumie to rzadko kiedy widuję na ulicach otyłych ludzi. Noo i co najfajniejsze....od przyjazdu tutaj schudłam około 7 kilogramów. Przed wyjazdem panicznie bałam się, że mnie przybędzie, bo wszyscy o tym mi mówili i tak jak czytałam, w większości dziewczyny tyją na początku. Ja jestem mega szczęśliwa, że udało mi się trochę zrzucić. W ciągu dnia jak biegam z dzieciakami, jeżdżę samochodem i robie wszystkie inne au pair'owe rzeczy nie mam czasu myśleć o jedzeniu. No i jeszcze teraz odkąd jestem w związku jak to moja przyjaciółka mówi...żywię się miłością! To na pewno pomaga.
Inaczej podobno jest w biedniejszych partiach kraju, gdzie fast foody i śmieciowe jedzenie są najtańsze.