godziny pracy

Zamierzam zostać au pair w USA od kwietnia lecz zastanawiam się bardzo czy na prawde tak jest,że pracuje się od 40 godzin tygodniowo i czy dajecie sobie z tym radę..

pracować można max 45h/tygodniowo. Czy rzeczywiście tak jest? To zależy od rodziny, czasem to jest 20 godzin a czasem 45. Nie ma na to reguły.

w denver pracowałam ledwo 25 i było super, wolne weekendy, niestety po rematchu - nie z mojej winy, pracuję 43-45 godzin i jest ciężko, nie polecam.

Au Pair może pracować max 45h tygodniowo a 10h dziennie. Nie może więcej ale może mniej. Musi mieć jeden pełny weekend wolny w miesiącu i półtora dnia wolnego w tygodniu. Ja pracuje zwykle 45h tygodniowo wyliczone co do godziny. Nawet Jak rodzice są w domu w sobotę to siedzą w sypialni a ja pracuje. Chodzi mi o to, ze w cale mnie nie potrzebują ale przecież by im się godziny zmarnowały a przez to ja zamiast gdzieś wyjść siedzę w sobotę w domu.

Mam dokładnie tak samo Madlene. 45 tygodniowo wyliczone dokładnie i zawsze wykorzystane! Dodatowo pracuje jeszcze ekstra jak ona jedzie na zakupy spozywcze co nie jest wtedy moim czasem pracy ani nie dostaje za to ekstra kasy. Poprostu siedzę z dzieciakami bo ona pojechala zrobić zakupy spożywcze. Btw w tym domu i tak nigdy nic do żarcia nie ma więc nie wiem co ona w tym czasie robi. Dzisiaj napisalam maila w tej sprawie do koordynatorki. Jestem ciekawa co mi odpisze. Jedyną pozytywną sprawą pracy 45h/tygodniowo jest to, że wykorzystuja na maxa nasze godziny więc nie wyskoczą z "prośbą" pewnego pięknego dnia żeby "popracować troche dłużej bo przecież i tak nie wykorzystywali wszystkich godzin do tej pory"

Tak jak piszą dziewczyny, wszystko zależy do rodziny, niektóre wykorzystują wszystkie godziny, niektóre tylko połowe.

Ja osobiście pracuje w tygodniu 35 godzin i weekendy wolne. Znaczy zdarza się (bardzo rzadko), że hości proszą mnie o pomoc w weekend ale na zasadzie, jeśli będziesz w domu - super, jeśli nie, nic się nie stanie też sobie poradzimy. A nawet jeśli pracuje to potem dostaje w tygodniu jakiś wolny wieczor od pracy "bo w sobote, czy tam w niedziele pracowałaś, więc teraz masz wyjść spotkać się ze znajomymi" etc.

[quote name="Madlene"]Nawet Jak rodzice są w domu w sobotę to siedzą w sypialni a ja pracuje. Chodzi mi o to, ze w cale mnie nie potrzebują ale przecież by im się godziny zmarnowały a przez to ja zamiast gdzieś wyjść siedzę w sobotę w domu.[/quote]



Madlene, a może oni po prostu potrzebują odpocząć albo zająć się sobą nawzajem? .

[quote name="californiadreaming"]
[quote name="Madlene"]Nawet Jak rodzice są w domu w sobotę to siedzą w sypialni a ja pracuje. Chodzi mi o to, ze w cale mnie nie potrzebują ale przecież by im się godziny zmarnowały a przez to ja zamiast gdzieś wyjść siedzę w sobotę w domu.[/quote]



Madlene, a może oni po prostu potrzebują odpocząć albo zająć się sobą nawzajem? .[/quote]





Może potrzebuja odpocząc, ok, pracują od poniedziałku do piątku, ale au pair też pracuje, i ta praca wyniszcza psychicznie, więc moim zdaniem operka powinna miec wolne w weekendy, jeszcze w sobote?!. Do stanów nie jedzie się po to żeby tylko siedziec na chacie z dzieciakami, tylko jak to reklamują agencje: "Wspomnienia na całe życie, ucz się, rozwijaj, podróżuj..."

Wszystko wygląda inaczej jak juz jesteś w domu hostów i żyjesz w pracy tak naprawdę.

izzieem, au pair pracuje opiekując się dziećmi hostów i ma zagwarantowane prawem i regulaminem programu dni wolne, gdy może robić co chce, nie musząc zajmować się dziećmi. Hości pracują zawodowo, a większość czasu poza pracą zawodową... zajmują się dziećmi. A opieka nad dziećmi jest męcząca, prawda? Czy tam nawet "wyniszczająca psychicznie". Może więc zwyczajnie potrzebują odpocząć, mieć czas dla siebie.



Nawet w najbardziej kolorowych reklamach agencje nie obiecują au pair ani wolnych weekendów, ani pracy w mniejszym wymiarze godzin. Obiecują?



Wspomnienia na całe życie będziesz mieć na pewno . Będąc w Stanach uczysz się języka na co dzień, chodzisz też pewnie na jakieś lekcje. Jeśli się uczysz, to się rozwijasz. Przyleciałaś do Stanów, czyli na upartego podróż też można odhaczyć. Czyli ta reklama nie do końca kłamie, chociaż może co innego sobie wyobrażałaś widząc tę reklamę. A tak na serio, to masz 2 tygodnie wolnego, w czasie których możesz odwiedzić różne zakątki Stanów. I masz dodatkowy miesiąc na zwiedzanie. To, jak spędzisz ten rok, w dużym stopniu zależy od ciebie.



Zresztą agencje co innego reklamują aupairkom, co innego reklamują rodzinom:

culturalcare.com: "A flexible, affordable childcare solution!"

aupaircare.com: "Safe, Reliable Live-In Childcare", "Affordable Childcare For Your Family", "Childcare on Your Schedule"

aupairinamerica.com: "intercultural live-in child care program", "Flexible and Dependable. Live-child care that fits your schedule."



To nie jest praca dla każdego. Ty to dobrze wiesz i ja to wiem. To może być miła przygoda życia, jeśli ma się predyspozycje i realistyczne oczekiwania. I jeśli umie się wziąć sprawy w swoje ręce. I jeśli w czasie rozmów z rodzinami kogoś nie oślepia za bardzo słońce Kaliforni lub nie zagłusza zgiełk Nowego Jorku.

californiadreaming jesteś z agencji?