Powód wyjazdu

Od kilku tygodni (czy nawet miesięcy, nie wiem) śledze to forum, co kilka dni czytam nowe posty, ale jestem dopiero w 1 liceum, więc do potencjalnego wyjazdu zostało mi trochę czasu. Co chwilę pojawiają się nowe wątpliwości i pytania.



Au pair to przede wszystkim opieka nad dziećmi, a nie zwiedzanie kraju, do jakiego się jedzie (w moim przypadku byłoby to usa), zdaję sobie z tego sprawę, jednak mimo to, nie ukrywam, że chce tam jechać, po to, żeby zobaczyć usa, dowiedzieć się jak sie tam żyje itp., a nie dlatego, ze kocham dzieci. Szczerze, to mało mam z nimi kontaktu (oczywiście to się zmieni, musze nabracędoświadczenia itp., zacznę chodzić regularnie do przedszkola czy coś ) To nie tak, ze ich nie lubię, tylko po prostu mam tylko jedną młodsza kuzynkę, więc nie mam zbytnio okazji do przebywania z maluchami.

Po przeczytaniu wielu historii tutaj wiem, ze wyjazd to nie american dream, tylko cięzka praca, czasem niezgodności z hostami i tak dalej, jednak to mnie nie odstrasza. Chce zobaczyć Stany, a to jest chyba moja jedyna szansa



Co o tym myślicie? Mam na myśli roczny wyjazd, nie mając powołania do opieki nad dziećmi?

A Wy czemu jedziecie?



(Nie widziałam takiego wątku, może jestem ślepa, jeśli tak, to wybaczcie )

W pewnym stopniu, jest to ucieczka, przed otaczającym nas światem, rzeczami tutaj... chęć spróbowania czegoś nowego. Dla niektórych dzieci, są "mniejszą" sprawą jeśli chodzi o USA, a istotną i dość odpowiedzialną



Ale jak to się mówi - raz kozie śmierć, także.. ja uważam, że warto jechać, co zaszkodzi

Pewnie że warto jechać bo jakbyś nawet wróciła po miesiącu to nikt nie zabierze Ci doświadczeń i tego co zobaczyłaś! Ja się ciągle zastanawiam nad wcześniejszym powrotem ale mimo wszystko nie żałuję i gdybym mogła dokonać wyboru jeszcze raz to bym się zdecydowała też..z samej ciekawości.

oj tam. ja też nie zajmowałam się dziećmi. a tu mam już dzieci odchowane i jak są w szkole to ja zwiedzam i spotykam się ze znajomymi-wiecej mam na to czasu niż w PL. ale nie ma się co oszukiwać jeśli ktos decyduje się na np 3 dzieci, które nie ida jeszcze choćby do przedszkola to wiadomo ze jest się uwiązanym w domu.

[quote name="PolishGirl"]oj tam. ja też nie zajmowałam się dziećmi. a tu mam już dzieci odchowane i jak są w szkole to ja zwiedzam i spotykam się ze znajomymi-wiecej mam na to czasu niż w PL. ale nie ma się co oszukiwać jeśli ktos decyduje się na np 3 dzieci, które nie ida jeszcze choćby do przedszkola to wiadomo ze jest się uwiązanym w domu.[/quote]

Też bym chciała dzieci w wieku szkolny, pogadać z nimi można, w lekcjach pomóc, nie trzeba mieć ich na oku cały czas itp.



Jak poznałaś tam znajomych?

Właśnie, spotykacie się z innymi au pair czy normalnymi mieszkańcami?

Ja tam też nie jechałam "z miłości do dzieci". Choć lubię z nimi przebywać, bawić się, zajmować itp. to umówmy się, że to tylko część obowiązków te mniej fajne to sprzątanie po nich, szykowanie do szkoly/przedszkola, gdy specjalnie nie mają ochoty iść, rozdzielanie w kłotni, lawirowanie między tym na co pozwalają rodzice a czego nie mogą ze mną... Ale mimo wszystko warto Przecież nie możemy zapomnień, że to są mali ludzie z którymi częśto można się zaprzyjaźnić i swietnie bawić. Ja tam bym chciala spędzić z moimi 'potworkami' znów jeden dzień No ale chyba każda z nas jedzie głównie by zobaczyć życie w kraju "od kuchni", pozwiedzac no i poznać język.

Dlaczego właściwie wybieracie bycie au pair, a nie na przyklad Work & Travel?

Bo W&T jest dla studentów, o ile się nie mylę, a tutaj nie wszyscy studiowali jeszcze

Tez jestem w 1 klasie LO!! Bardzo mnie to cieszy, ze nie ttlko ja tu jestem z takim dlugim czasem oczekiwania :-P zycze powodzenia :-D

[quote name="Dars6277"]Tez jestem w 1 klasie LO!! Bardzo mnie to cieszy, ze nie ttlko ja tu jestem z takim dlugim czasem oczekiwania :-P zycze powodzenia :-D[/quote]



Hahah, ja wyjechałam przed II LO (teraz jestem II, za rok do USA)