-
-
Dziewczyny ratujcie radą :)
olivek > 08-12-2012, 2:05
Hej dziewczyny,
jestem pod opieką agencji tu w Polsce, jestem na etapie szukania rodziny. Moim wymarzonym krajem była Anglia jednak ciężko agencji znaleźć mi tam rodzinę (niestety) i dostałam telefon czy może nie spróbować w Szwajcarii. Miałam rozmowę na skypie z panią z biura właśnie z tego kraju. Opisała mi rodzinę, której przedstawią moje dokumenty. W nich wszystko mi w sumie odpowiada, bo warunki super. Tylko kraj. I teraz pytanie, decydować się czy nie? -
Re: Dziewczyny ratujcie radą :)
margerich > 08-12-2012, 2:11
A znasz francuski lub niemiecki?
Chcesz podszkolić te języki?
Bo jak nie, to nie ma sensu tam jechać. Zreszta to wciskanie kitu, bo w Anglii jest mnóstwo rodzin szukających au pair.
I jeszcze jedna rada. Gdziekolwiek nie jedziecie zawsze wybierajcie stolicę. Dojazdy sa bez sensu. -
Re: Dziewczyny ratujcie radą :)
olivek > 08-12-2012, 2:38
niemiecki dla mnie koszmar
francuski mega słabo i raczej chciałam angielski podszkolić
ale nic mnie tu nie trzyma, do tego ta rodzina wydaje się taka idealna tylko ten kraj :<
od kiedy dowiedziałam się, że tak słabo mi idzie poszukiwanie rodziny w Anglii pomyślałam żeby może zmienić na Włochy, przynajmniej ciepło i ciekawiej -
Re: Dziewczyny ratujcie radą :)
Darti > 08-12-2012, 2:41
Też mi się wydaje, że wiele rodzin z Anglii szuka au pair. Codziennie mnóstwo pojawia się ogłoszeń.
Jeśli chcesz do Anglii to poczekaj, myślę, że znajdą Ci jakąś rodzinkę.
A co do Szwajcarii to nie wiem, też może być ciekawie, tam chyba są wyższe kieszonkowe. Ale po za tym Anglia to Anglia -
Re: Dziewczyny ratujcie radą :)
ona20 > 08-12-2012, 13:28
Teraz jest postój z tego co wiem:-) bo malo rodzin szuka dziewczyn grudniu bo to u nich okres świąteczny,czyli przygotowania i kupowanie prezentów,dużo rodzin zacznie zgłaszać się od stycznia...więc na pewno nie będzie problemu ze znalezieniem rodzinki:-) ja bym na Twoim miejscu poczekała skoro ani niemieckiego , ani francuskiego za bardzo nie kumasz:-) -
Re: Dziewczyny ratujcie radą :)
Saiisuke > 08-12-2012, 15:15
Zmianę na Włochy bym Ci odradzała. Aupairkowałam niedawno we Włoszech i tak, może i jest cieplej, ale: kieszonkowe niższe niż w UK, godzin pracy tyle samo, do tego kryzys szaleje, ceny transportu koszmarnie wysokie w porównaniu do kieszonkowego, więc ze zwiedzaniem ciężko. No i poza okresem wakacyjnym to nic ciekawego się nie dzieje. Byłam aupair w wakacje, ale już od drugiej połowy sierpnia wszystko zamierało i miasto stało się nudne. Plus bycia aupair we Włoszech to właśnie pogoda i jedzenie (choć to akurat zależy od host rodziny). A no i we Włoszech jest masa polskich sprzątaczek, więc jesteśmy dla nich synonimem taniej siły roboczej.
Co do Szwajcarii to nie wiem, bo nie byłam. Ale Nathalie z tego forum tam jest już drugi rok i bardzo sobie chwali, może zagadaj do niej to się więcej dowiesz.
UK - polecam, bo ja bawiłam się dobrze. Nie poddawaj się tylko szukaj rodziny w Londynie. Na pewno znajdziesz. Może agencja chce iść na łatwiznę? Mają hostów z innego kraju i koniecznie chcą im kogoś szybko wcisnąć.
A może USA? Skoro zależy Ci na podszkoleniu angielskiego to może warto? Zawsze to inny kontynent, a Europa to wszędzie taka sama -
Re: Dziewczyny ratujcie radą :)
olivek > 09-12-2012, 21:36
dziewczyny jesteście cudowne, że tak odpisujecie
O USA marzę ale najpierw chcę sprawdzić się w Europie bo zawsze łatwiej wrócić gdyby coś się działoa do tego prawko muszę zrobić
Jedyne co jest na plus w Szwajcarii to to, że może właśnie będę mniej traktowana jako właśnie ta tania siła robocza. Nie chciałabym trafić do rodziny gdzie byłabym tylko podaj, przynieś, pozamiataj -
Re: Dziewczyny ratujcie radą :)
PolishGirl > 10-12-2012, 13:56
[quote name="margerich"]
I jeszcze jedna rada. Gdziekolwiek nie jedziecie zawsze wybierajcie stolicę. Dojazdy są bez sensu.[/quote]
A ja jestem na wsi i nie narzekam. Pod warunkiem, że ma się samochód do dyspozycji. Bo np. koleżanki, które niestety nie posiadają a mieszkają na country side mają przechlapane i muszą ciągle szukać kogoś kto je podwiezie do miasta. a na transport publiczny wydaje tylko jak jadę do Londynu-ale to okazjonalnie-bo mam kupę znajomych na miejscu i nie ciągnie mnie teraz do stolicy. -
Re: Dziewczyny ratujcie radą :)
Saiisuke > 10-12-2012, 20:36
Stolica niekoniecznie, ale duże miasto na pewno. We Włoszech większość czasu mieszkałam w miejscowości, która miała ok. 50 tysięcy mieszkańców. Kompletna nuda, żadnych ciekawych koncertów, knajpek, sklepów itp. -
Re: Dziewczyny ratujcie radą :)
Kami > 11-12-2012, 22:33
Ja tez jestem na wsi i nie narzekam wszedzie mam blisko. Jest mi tu dobrze z tego wzgledu ze mam samochod bez niego nie wiem co bym zrobila. Jesli wies to z samochodem bez niego to tylko miasto i dobrze by bylo gdyby rodzina miala chociaz rower do dyspozycji dla Au Pair, zawsze to szybciej i taniej sie przemieszczac jak komunikacja miejska