-
-
Prosze doradzcie co mam zrobic:(
Kasia_Hyla > 18-11-2012, 5:41
Hej wszystkim,
Jestem au pair od 2 miesiecy, poczatkowo mieszkalismy na florydzie a teraz od tego tyg mieszkamy w Connecticut. Mam wspaniala hostke z ktora moge porozmawiac o wszystkim, jest bardzo pomocna i usmiechnieta. Problem tkwi w moim hoscie...zadko sie usmiecha, jest okropnie nudnym czlowiekiem, mysli ze jest smieszny ale jego dowcipy sa poprostu denne. Na jego zarty o polsce czy mamy prad powiedzialam mu ze nie nie mamy, siedzimy przy swieczkach bo prad jeszcze nie doszedl:/ gdy wypozycza mi hostka filmy , on zawsze nabija sie z tego co ja lubie, jakby to co on lubi bylo najlepsze. Gdy pytam go o znaczenie slow po angielsku on wysmiewa sie jakbym byla gorsza bo nie wiem co znacza... nie lubie gdy jest w poblizu, gdyz czuje sie nie komfortowo...staram sie go unikac, ale teraz bedzie pracowal w domu. On naprawde makes me unhappy myslalam ze to ze mna jest cos nie tak, ze moze cos zrobilam i on mnie nie lubi ale rozmawialam z my host mum's mother i ona mi powiedziala ze w rodzinie mojej hostki nikt go nie lubi, ze ma okropne zarty i ze ona tez nie lubi gdy on jest w poblizu... najbardziej zaskoczylo mnie to gdy mama mojej hostki powiedziala mi tez ze odkad moja hostka wyszla za niego za maz , nie usmiecha sie juz tak czesto jak dawniej...on nawet kolegow nie ma zadnych i nie mial... Naprawde sie mecze, mam wspaniala hostke ale co mam zrobic z hostem...?;( zastanawiam sie nad zmiana rodziny, ale czy to wystarczajacy powod? Czy agencja mi pomoze? Jakie w ogole mam szanse ze znajde inna rodzine...? jestem z Au Pair Care... Prosze pomozcie...
Kasia -
Re: Prosze doradzcie co mam zrobic:(
marvellous > 18-11-2012, 16:19
moze latwo sie tak psize ale olej goscia albo tez mu cos takiego robhoste masz super, w dodatku on zachowuje sie tak we stosunku do zony, kolegow - kazdego
rozuimiem ze jego towarzystwo jest dla ciebie krzywdzace ale moze porstaraj sie go olac po prostu -
Re: Prosze doradzcie co mam zrobic:(
goodmorningamerica > 18-11-2012, 16:24
jak to mówią: miej wy*^%a&*( a będzie ci dane. -
Re: Prosze doradzcie co mam zrobic:(
Kasia_Hyla > 18-11-2012, 16:34
Nie jest prosto go unikac, a szczegolnie gdy teraz pracuje w domu. Dla mojej hostki on jest smieszny i wogole ale jest naprawde denny. Czasami ma takie glupie docinki do mnie typu " no jutro mozesz posprzatac dom":/ on nie ma manier, jakbyscie go zobaczyly to odrazu ocenilybyscie go tak samo... -
Re: Prosze doradzcie co mam zrobic:(
Saiisuke > 18-11-2012, 17:51
Może jednak pomyśl o rematchu? Koleś traktuje Cię źle, po chamsku i z wyższością. Z tego co o nim piszesz to jest koszmarnym chamem i zwykłym burakiem. Hostkę masz fajną, ale co z tego skoro to ten burak ma z Tobą siedzieć cały dzień w domu? Pogadaj z agencją i staraj się o zmianę rodziny, nie daj się zaszczuć chamowi. -
Re: Prosze doradzcie co mam zrobic:(
Magda89 > 18-11-2012, 18:39
Moim zdaniem powinnaś poważnie porozmawiać z hostką, że jeśli to się nie zmieni, to będziesz zmuszona skorzystać z opcji rematchu. Napisałaś, że źle czujesz się w jego towarzystwie, że sprawia, że nie jesteś nieszczęśliwa. Nie ma się co męczyć, bo to ma być fajna przygoda a nie udręka z jakimś pajacem. Może ona na niego jakoś wpłynie jeśli jej zależy, może po prostu facet się trochę odczepi i sytuacja się poprawi. Jeśli nie to zastanowiłabym się poważnie nad rematchem. Powodzenia życzę!!! -
Re: Prosze doradzcie co mam zrobic:(
Kasia_Hyla > 19-11-2012, 1:44
Nie jest prosto go olac gdyz on bedzie pracowal w domu teraz...
boje sie porozmawiac z hostka, bo co jej mam powiedziec? twoj maz sprawia ze jestem nieszczesliwa?
Naprawde mysle o rematchu, ale wiem ze agencje zawsze sa po stronie rodzin, i boje sie ze dla nich nie bedzie to wystarczajacy powod do zmiany rodziny i ze mi agencja nie pomoze...jestem z Au Pair Care i nie wiem jak oni dzialaja, czy angazuja sie czy nie bardzo...
dzisiaj wogole czulam sie troche glupio bo moja hostka troszke zaczela sie z nim klocic dzisiaj o samochod. Gdyz powiedziala mi ze jesli chce gdzies jechac to nie ma problemu moge jechac, i bylam w kosciele ( oczywiscie moj host mnie zawiozl bo nie pozwolil mi prowadzic), i po kosciele zapytalam mojej hostki czy moge pozyczyc samochod bo chcialabym jechac gdzies na launch albo cos, i one ze tak nie ma problemu albo ze jak nie moj to mozesz wziasc Petera samochod, a on ze nie mojego samochodu nikt nie bedzie bral i moja hostka do niego ze "dlaczego, ze jego samochod nie moze byc tylko na jego wylacznac poniewaz Kasia tez chce wychodzic w weekendy ". Nie moge wziasc jego samochodu bo boi sie ze go rozbije( 9 lat ma samochod) wiec nowy nie jest, i zadna maszyna, i w weekendy np gdybym chciala jechac gdzies na caly dzien to tez nie moge poniewaz nie moge zabrac mojej hostki samochodu bo tam sa foteliki dla dzieciakow i oni nie mieli by jak jechac w weekendy gdzies -
Re: Prosze doradzcie co mam zrobic:(
Kasia_Hyla > 19-11-2012, 5:08
Ja sie dziewczyny boje ze nie znajde rodziny i wroce do Polski... -
Re: Prosze doradzcie co mam zrobic:(
angelaa > 19-11-2012, 21:09
ja bym zaczęła mu robić na złość i tyle. i tak nie masz nic do stracenia. musisz mu pokazać, że nie może Tobą pomiatać (bo ewidentnie to robi!). Udowodnij mu, że jesteś niezależna i to czy od pozwoli Ci wziąć jego auto czy nie, nie zmieni Twoich planów i i tak spędzisz gdzieś weekend. Czasami będzie Ci przykro, ale nie okazuj tego. Cięta riposta kilka razy i gościowi się odechce znęcać nad Tobą psychicznie.
Jak daleko masz do centrum?
najlepiej napisz do mnie na priv, to pogadamy