-
-
Uderzyc dziecko
marvellous > 02-11-2012, 3:13
Witajcie
Pisze bo chcialabym przecyztac co Wy macie na ten temat do napisania
Dzisiaj wracalam z moja mala 3 latka od jej babci i dziadka ( hosta prosila zebym ja zabrala na dwa dni). Spedzilysmy wspanialy czas i w ogole nie bylo problemow. Jednak problem wynikl w drodze do domu. Mialysmy przesiadke, ja mialam cioezka swoja torbe i plecak malej. Po opuszczeniu pierwszego pociagu mala zaczela marudzic a ze do nastepnego bylo tylko 10 minut zaproponowalam ze ja wezme na rece. W rece torba we drigiej tez , ona jest tez baredzo ciezka - wzielam ja naz rece i cos ja zablolalo. Oczywiscie wtedy zaczely sie wieksze problemy bo nie chciala w ogole isc ale jakos zaciaglam ja schodami do gory i na dol, stanelysmy i czekalysmy na pociag. Pociag przyjechal ( nie moglysmy opuscic tego pociagu bo musialysmy byc na czas w domu) a mala nie chciala do niego wsiasc. Pociag nie bedzie czekal w nieskonczonosc wiec ja wzielam, podnioslam i wlozylam do pociagu - oczywiscie placzaca.
Plakala, marudzila tak cala droge prawie czylii 15 minut. Hostka czekala na dworcu na nas a pierwsze slowa malej byly ' Ana mnie urzezyla'. Hostka zrobila sie blada i spojrzala na mnie ze strachem, ja bylam w szoku. Oczywiscie powiedzialam jej jak bylo. Ona powiedziala ze ok.
Nie zmienia to jednak faktu ze bardzo zle sie czuje. Moje slowo przeciw slowu 3 latki. Malam nigdy nie klamie. Hosta normalnie ze mna rozmawia ale mi jest trasznie glupio i czuje sie bardzo zle -
Re: Uderzyc dziecko
balbina > 02-11-2012, 13:08
ja też kiedyś miałam taką sytuację, że zajmowałam się dziećmi w przedszkolu i jedna dziewczynka, z którą najwięcej czasu spędzałam miała jakiś kaprys i się mnie nie słuchała i podbiegła do przedszkolanki i powiedziała, że ją uderzyłam - także wiem co czujesz ;x
nie wiem co to za odpały, może pogadaj z małą, czemu tak okłamała mame?
Właściwie nie ma żadnej rady na to, skoro wytłumaczyłaś się Hostce to tylko od niej zależy czy Ci uwierzy... -
Re: Uderzyc dziecko
Sake > 02-11-2012, 19:48
"Moje" też powiedziały matce że je bije, chociaż nigdy nie uderzyłam dziecka. Matka wzrok na mnie, ja kompletny szok... Powiedziałam wtedy: "aaaha".
Matka nigdy mnie o to nie pytała, ale sytuacja się powtórzyła kilka razy... ;/ -
Re: Uderzyc dziecko
marvellous > 02-11-2012, 21:22
Sake wiem co wtedy czulas bo ja w tym momencie czulam to samo. Krew mi sie zagotowala i przelala przez wszystkie naczynka w skorze.
z tym ze moje ma 3 i pol roku i raczej nie klamie -
Re: Uderzyc dziecko
Sake > 02-11-2012, 21:46
Chyba najgorsze w tym wszystkim jest to, że cokolwiek nie powiesz to i tak będzie źle.
Jak zaczniesz się tłumaczyć będzie że chcesz się wybielić
Jak nic nie powiesz = "milczenie oznacza zgodę"
Jak powiesz, że rzeczywiści uderzyłaś dziecko to !@#$%^&*&^%$#@!@#$%^& -
Re: Uderzyc dziecko
marvellous > 02-11-2012, 22:05
no dokladnie. Szczegolnie ze majac mala daleko od domu, z dala od mamy faktycznie moglabym ja uderzyc. Hosta tez pewnie ma dylemat z jednej strony jej corka mowi ze ktos ja uderzyl a z drugiej obca ale dorosla osoba. Hosta zachowuje sie normalnie w stosunku do mnie. Wiem ze poowiedziala o tym hostowi.
Przez smarkacza ja sie czuje winna chociaz wcale nie jestem -
Re: Uderzyc dziecko
ambiwacencja > 02-11-2012, 22:29
marvellous bardzo Ci wspolczuje! Ja sama nie wiem co w takiej sytuacji bym zrobila. Z jednej strony jak bedziesz wypytywac mala dlaczego sklamala to moze jej sie to spodobac i po raz kolejny zrobi to samo jak jej sie cos nie spodoba a z drugiej strony powinna wiedziec, ze nie mozna klamac i ze bardzo Cie tym sposobam zranila. Wiadomo ze ma dopiero 3 latka ale takie dzieci dokladnie wszystko rozumieja pomimo tego, ze wydaje nam sie czasami ze jest inaczej. Sama opiekowalam sie 2-3 latkiem.
PS. marvellous prowadzisz swietny blog! Mamy podobne podejscie do wszystkiegoTrzymam za Ciebie kciuki. Stay strong -
Re: Uderzyc dziecko
margerich > 03-11-2012, 0:59
marvellous, kurde, sama pewnie czułabym się tak samo glupio. I wiem jak to jest, kiedy starasz się jak najlepiej, chcesz mieć fajną atmosferę, a dzieci to niszczą przez swoje rozkapryszenie.
Rozmową z małą raczej nic nie da. Myślę, że hostka poznała Cię już przez te 3 miesiące wystarczająco dobrze, żeby wiedzieć czy mogłabyśuderzyć dziecko czy nie. Zresztą, sama pisałaś pamiętam, ze masz świetny kontakt z hostami. Trzeba było zrobić z małą konfrontacją, zalać ją pytaniami: Gdzie Cię uderzylam? Kiedy Cię uderzyłam?
Ale wiem, że z 3 latkami nie da się dogadać. Na nie trzeba miec sposób.
Nie możesz się na małą obrażać bo będzie gorzej. Nie wiem jaki to typ dziecka, czy łatwiej jest je przekupić, żeby Cię uwielbiało i tym mieć jaiś wpływ, czy raczej potrzebuje surowej au pair, która jasno wytyczy granice. Musisz znaleźć na nią jakiś sposób, bo przed Tobą jeszcze długi okres w tej rodzinie, a dziecko powinno w miarę mieć z Tobą dobre relacje. Jesteś ich pierwszą au pair?
No i postaraj się jeszcze raz pogadac z hostami, postaw sytuację jasno. -
Re: Uderzyc dziecko
marvellous > 03-11-2012, 2:42
ambiwalencja - dziekuje bardzo za mile slowa, to buduje i dodaje zapalu do kontynuowania
margerich tak mysle ze przez te 4 miesiace hostka zdazyla mnie poznac wiec dlatego teraz zachowuje jakby nic sie nie stalo a nawet stara sie byc mila. Jednak mysle ze gryzie ja to w srodku, nie wie jak postapic. MImo wszystko jestem obca osoba. Ogolnie przez 4 miesiace nigdy nawet nie nakrzyczalam na mala, zawsze wykazuje sie cierpliwoscia
hostka wyszla z domu godzine po zdarzeniu i wtey ja zalalam pytaniami, powiedziala ze uderzylam ja na stacji pociagowej a zapytana ' gdzie?' co bylo kliczowym pytaniem dajacym odpowiedz - nie umiala nic powiedziec ( co jest oczywiste bo jej nie uderzylam rzecz jasna). Jakby hostka wrocila do tematu to jej zaproponuje to pytanie
Wiem ze nie moge sie obrazac ale nie moge sie jej tez podlizywac bo nie bedzie miala do mnie szacunku. Bycie surowa nie pomaga bo po pierwsze zaczyna mnie nienawidzic jeszcze bardziej a po drugie nie slucha sie i nie boi bo przeciez w domu jest hostka do ktorej pobiegnie w razie czego. Przekupstwo dziala ale nie moge jej zaproponowac ciastka bo hosci sa surowi i moze jesc tylko jedno i to o wyznaczonej godzinie. Hostaka sama sobie z nia nie radzi, mala sie kompletnie jej nie slucha! Ostatnio zrobilismy myk z naklejkami i jak sie sodziewalam, znudizlo sie jej po 3 dniach i nie chce sie jej nawet przykleic naklejki ktora zarobila
jestem ich pierwsza au pair. Mala nigdy nie miala osoby ktora sie nia opiekuje.
ogolnie mala jest ciezkim, zlosliwym dzieckiem. Czesto patrzy mi sie prosto w oczy i zzawadiackim usmiechem robi mi cos na zlosc. Czy jak pisalam juz tutaj kiedys ucieka odemnie jak ja wolam, czy nawet jak mnie zobaczy. ' Ty zostan tutaj a ja ide na gore' a jak sie tylko rusze z miejsca ktore mi wyznaczyla to drze sie. -
Re: Uderzyc dziecko
privatehell > 07-11-2012, 21:42
Ciężka sytuacja , naprawdę.
Właśnie takiego czegoś najbardziej się obawiam u mnie bo moja dziewczynka ogólnie jest spoko ale jak zaczynają sie schody to spryciula byłaby na tyle bystra żeby coś takiego powiedzieć i jak niby miałabym to wytłumaczyć ?
Póki co nic takiego nie miało miejsca ale wiem że jeśli naprawdę zaszłabym jej za skóre to mogła by coś takiego nazmyślać