-
-
historia raczej miłosna
aniao > 12-10-2012, 18:50
Poznaliśmy się w 2008 roku na wakacyjnym wolontariacie we Francji. On-holender, ja-polka; on-protestant, ja- katoliczka. On-bogaty, ja-biedna. Dzieliło nas wiele...zwłaszcza te 900 kilometrów pomiędzy polską a holandią. Spotykaliśmy się raz w roku w Sylwestra. I tak po kilku latach na przełomie 2010 i 2011 roku odkryliśmy, że to co nas łączy to miłość. Ludzie listy piszą...Nie myślałam, że nam się uda, ale on pisał. Ja odpisywałam i latałam do niego a on do mnie. Kiedy wreszcie nadszedł moment, w którym moje mgr przed nazwiskiem stało się faktem przyszedł czas na podjęcie decyzji co dalej. I tak postanowiłam zostać au pair w Holandii. Trafiłam do fajnej rodzinki. Choć mam wrażenie, że trochę tu nie pasuję, bo trafiłam do świata całkiem innego. To nie jest moja polska rzeczywistość...Życie w luksusie nie jest czymś w moim stylu. I bardzo mnie irytuje, że moja bogata rodzinka traktuje mnie jak służącą. Weekendy spędzam z moim ukochanym. Jaki mamy plan...Po prostu być razem szczęśliwi
Mam nadzieję, że dam radę przeżyć ten pierwszy rok tutaj jako pani magister sprzątająca, nauczę się języka i znajdę normalną pracę. A myślałam, że królewiczów poznają tylko księżniczki w bajkach, a nie ja w prawdziwym życiu. A tu taki jeden się trafił i świata poza mną nie widzi. Życie jest czasem cięźkie...ale piękne
pozdrawiam -
Re: historia raczej miłosna
marysia12 > 26-11-2013, 21:42
Miło się czyta takie historie, aż się ciepło na serduszku robito nic, że jesteś "sprzątającą magister" - poduczysz się języka i będziesz mogła znaleźć coś innego, trzymam kciuki -
Re: historia raczej miłosna
maciek0zielinski > 22-08-2014, 19:37
Świetna historia, na pewno szybko się nauczysz języka od męża, i po zdaniu magistra możesz później znaleźć pracę, bo gdy kogoś znasz tam na miejscu, będzie ci dużo łatwiej o to.