Kontakty z dziećmi

chciałam zapytać jak bliskie kontakty macie z dziecmi, a w zasadzie, na jak bliskie zażyłości macie przyzwolenie. przytulanie jest oczywiste, ale czy np. całuski w usta są na miejscu?

jeśli temat juz byl poruszany , prosze o jakis link, ja nic takeigo na forum nei znalazłam

[quote name="alciak"]chciałam zapytać jak bliskie kontakty macie z dziecmi, a w zasadzie, na jak bliskie zażyłości macie przyzwolenie. przytulanie jest oczywiste, ale czy np. całuski w usta są na miejscu?

jeśli temat juz byl poruszany , prosze o jakis link, ja nic takeigo na forum nei znalazłam[/quote]



Hahahah w usta cudzego dziecka bym nie pocalowal, to dosc niesmaczne... Poza tym nie wiadomo jak na to zareaguje rodzina. W policzek wystarczy.

Rozbawilo mnie to hahahaha

no dobra, moze przesadziłam

naszło mnie to pytanie, bo siedzialam z córką brata i tak sie cmokałyśmy

buzi w usta ?;o

chociaż raz jedna z malutkim mi tak dała buziaka (20 miesiecy) haha



i jak to' na jakie zazylosci mamy PRZYZWOLENIE "

czyje przyzwolenie ?

Mi zdaje się jedna z kolezanek mojej eks-hostki podstawiła swoje około roczne dziecko do pocałowania właśnie w usta, a potem przysunęła bliżej i cmoknęłam, ale sama bym tego nie zrobiła, nie widzę potrzeby, nigdy nie mialam takiego zwyczaju, ja nikogo w usta, poza własnym facetem, nie całuję "swoje" dzieci przytulałam, dawałam buziaki w policzki, główki itp.

Moim zdaniem wszystko zależy od rodzinki i od samych dzieciaków! Przede wszystkim od tego jakie między Wami są relacje.

"moje" dziewczyny same dają mi buziaki w usta - nie widzę w tym nic złego. Mieszkam z nimi pod jednym dachem, jesteśmy jak rodzina. więc... teraz to już nie są obce dzieciaki.

Całowania w usta zdecydowanie unikam. Dla mnie całowanie w usta ma podtekst erotyczny i jest zarezerwowane dla partnerów Jak dziecko chce mnie pocałować to nadstawiam policzek. Moje obecne dzieciaki bardzo lubią się przytulać, jak siedzimy razem na kanapie to starszy trzyma mnie za rękę, a młodsza kładzie mi się na kolanach. Do tego młodsza lubi mnie całować np. po rękach, albo mnie lizać - czego strasznie nie lubię. Wyobraźcie sobie, że jestem z nimi na placu zabaw, a czterolatka podbiega do mnie i mnie zaczyna lizać po ręce albo nodze! Maskara, a do tego te spojrzenia innych ludzi. Staram się ją tego oduczyć.

a dla mnie całuski w usta nie są niczym złym, nie widze tam erotycznego podtekstu. jesli chodzi o dzieci u mnie w rodzinie, to czesto dostaję caluski w usta własnie, tu nie widze nic złego. ale waham się jesli chodzi o, jakby nie bylo, obce dzieci. ale mimo wszytko, jakby hosci nei mieli nic przeciwko, mi by to nie przeszkadzalo





[quote name="marika1"]

i jak to' na jakie zazylosci mamy PRZYZWOLENIE "

czyje przyzwolenie ?[/quote]



od hostów w sense, czy nie mają nic przeciwko albo cóś

A moim zdaniem samo dziecko powinno wiedzieć iż "cmokanie" się z osobami nie będącymi w rodzinie nie jest może nie tyle co przyzwoite, co nie wypada.

Zależy oczywiście od wieku dziecka jesio, ale nie powinno się robić takich przyzwyczajeń moim zdaniem.

Ja zawsze dostaje calusa calusa w usta na dobranoc jak mam babysitting i nie widze nic w tym dziwnego. to tylko sekundowy calus nie pocalunek z facetem... ;P