Jedzenie

Może to trochę głupie/ dziwne pytanie , ale czy jedzenie podczas pobytu u host rodziny muszę kupować sobie sama za własne pieniądze ?

Program au pair polega na tym, ze żyjemy z domownikami jak w normalnej rodzinie. Oni opłacają wszelkie rachunki, oni dzieła się z nami jedzeniem, dają nam pokój etc. Dlatego nie kupujemy same jedzenia, lecz korzystamy z lodówki hostów.

Tak myślałam, tylko że jedna dziewczyna na forum pisała że nie mogła dużo zaoszczędzić bo kupowała to i tamto.. i wymieniając dodała jedzenie, dlatego się zdziwiłam.

Może nie lubiła ich kuchni, tego co gotowali, wiec musiała się jakos ratować i coś co jakiś czas sobie dokupić.

Wiadomo, że jak ma się ochotę na coś ekstra to się o to hostów nie prosi, na jakieś słodycze czy inne rzeczy, których oni nie jedzą. Moja obecna host rodzinka zaczęła specjalnie dla mnie kupować jogurty, po tym jak w rozmowie wspomniałam, że lubię, nawet nie musiałam ich o to prosić. Jak trafisz na dobrą rodzinę to nie masz się co martwić jedzeniem.

Tylko jakieś wyjątkowe rodziny chcą by aupairki same się żywiły, ale od takich rodzin to najlepiej uciekać jak najdalej i jak najszybciej jak tylko się da :]

Nie no, tylko w jakichś pojedynczych wypadkach zdarzają się problemy z jedzeniem. Ja pod tym względem byłam rzeczywiście traktowana jak członek rodziny. Posiłki zawsze jedliśmy razem, jak hostka kupowała lody, jogurty, to dla mnie zawsze też. No i za każdym razem przed wyjściem do sklepu pytała się, czy czegoś nie potrzebuję. Pieniądze na jedzenie zazwyczaj schodzą właśnie na jakieś zachcianki.

Pewnie ze nie. Ja czasami ratuje sie czekolada bo oni tu nie jedza slodyczy a ja kocham czekolade. No i jak wychodze na caly dzien z domu to sobie kupuje oczywiscie cos. JAk bylam z hostka to ona mi zaplacila za lunch na miescie



swoja droga wiem ze problem polega w moejj glowie ale wstydze sie tak pojsc do lodowki i zrobic sobie cos do jedzenia

Jak byłam w odwiedzinach u hostów przed głównym wyjazdem usłyszałam: czestuj się i byli bardzo mili, ale mimo to głupio mi było tak wyjmować jedzenie z lodówki i je sobie przygotowywać. Pytanie do dziewczyn które przygotowują dzieciom obiad. Same decydujecie co im dacie czy macie listę co mają jesc dzieci każdego dnia ?

no trzeba się przełamać i brać to na co się ma ochotę z ich lodówki( wiem że może być głupio na poczatku, no ale ), przecież oni płacą nam takie marne pieniądze, a pozatym jedzenie i utrzymanie mamy za darmo więc nie widz eproblemu.... a co do obiadów dla dzieci..... to ciężko szczególnie jeśli są bardzo wybredne, ja np mam menu na tydzień i robię to tak żeby zjedli, np dodaję jakieś surowe warzywa osobno żeby cos zdrowego zjedli...ale i to cięzko im przychodzi