Angielskie jedzenie

Do mojego wyjazdu "na stałe" jeszcze kilka tygodni ! Potrafię przygotowac trochę polskich dań, tyle że w Anglii będę odpowiedzialna za zrobienie obiadu i tea (ktoś pisał że to coś w stylu kolacji). Szczerze mówiąc nie bardzo wiem, co takiego tam jedzą, stąd moje pytanie do osób które tam mieszkały/mieszkają. Co przeważnie lubią jeść Anglicy na obiady or kolację ? i jak się to przyrządza ? Jakieś rady ?

Freezer bedzie zapewne pelna mrozonek (pizza, garlic bread, chicken nuggets, chips, smiley faces itp.) wiec pewnie po prostu bedziesz musiala wrzucic to do piekarnika i gotowe. Pasta z jakims sosem (gotowym w sloiku) lub z grated cheese rowniez czesto gosci na ich stole, do tego pokroisz pare warzyw i ... gotowe. Twoja host mum na pewno Ci powie dzien wczesniej/ tego samego dnia rano, co ma w planach na obiad. Raczej nie bedzie Ci kazala robic zadnych wykwintnych dan, nie martw sie.

Przygotowanie posilku w Anglii polega glownie na podgrzaniu czegos w mikrofali, ewentualnie trzeba do tego ugotowac makaron lub zrobic tosty, co moze sie wydawac nie lada wyzwaniem... zawsze mnie bawi, gdy hostka mi mowi, ze tosty z fasolka z puszki to najdrowszy lunch na swiecie

wiec nie ma sie co martwic. swoja droga jedzenie tutaj jest obrzydliwie niesmaczne, wszystko z puszki lub z proszku, przelkniecie tutejszych jajek lub mleka to mordega...

HA HA, u mnie jak gotuję, to absolutnie nie ma wrzucania czegoś z zamrażalnika... Dziś robiłam fish pie dla dzieci (taka papka rybna, filet z łososia gotuje się w mleku, potem wyciąga, rozgniata, do mleka idzie cebula, kukurydza, groszek, ser i mąka i robi się sos, sosem zalewa się rybę, miesza, na to puree z ziemniaków i do piekarnika na 30min). Gotowałam też różne gulasze dla dzieci, właściwie w tym domu częściej gotuję ja niż hostka. Spaghetti, mielone, fajitas, kuskus, zupa-krem, różne szmery bajery. Dziecięce papki jedzą też dorośli, a jakże, bo po co hostka ma gotować :/ Ostatnio ona zrobiła tartę ze szpinakiem i serem feta. Piekę też często muffinki czy jakieś ciasta. Hostka zawsze zapewnia mi przepis, albo tłumaczy jak coś ugotować.

Często też jadają makaron z pesto i tartym serem. Do tego fasolka w sosie z puszki. Albo gotowana marchewka/groszek.

W rodzinie w której teraz jestem "tea" to posiłek spożywany ok.17. Czyli: dzieci w tym czasie mają już kolację (zwykle coś z powyższego zestawu na ciepło, albo jeśli lunch był na ciepło, to np. tosty z dżemem/miodem), a dorośli zwykle kawałek ciasta.

W moim domu dzieci zwykle po każdym posiłku prócz śniadania (mleko z płatkami) jedzą owoce pokrojone w kawałki+jogurt (pudding), a potem, jeśli mają jeszcze miejsce (a mają, bo na słodkie to mają zawsze), po muffinie/ciastku/kawałku ciastka/batoniku.

Na pewno Ci powie co jak zrobić hostka

Ja czasem ugotuje makaron

Generalnie to odgrzewam to co zrobiła hostka i wrzuciła do zamrażarki albo wyciągam coś gotowego.

Zazwyczaj gotuje sama dla siebie bo hostka robi tylko cholernie pikantne rzeczy. Próbowałam się przyzwyczaić ale nie da rady



O gotowanie się nie martw, rodzinka wszystko ci powie! Zawsze tak jest, a jak nie to i tak będą wdzięczni że im coś ugotujesz.

Są też polskie sklepy w razie czego

Heh, ogólnie mam przygotowywać jedzenie tylko dla dzieci, rodzice będą bardzo późno. Hostka będzie mi zostawiać listę tygodniowa, oni lubią różne ziemniaczane zapiekanki itd wiec muszę trochę poćwiczyć z tym moim gotowaniem

U mnie za to wszystko jest mega mdłe Ale to dlatego, że jest to zwykle robione dla dzieci, więc jak jedzą to dorośli, to obowiązkowo tona soli i pieprzu (przynajmniej w moim przypadku, bo oni już chyba przywykli).

moi hosci co dosc nietypowe w UK preferuja zdrowa zywnosc wiec w przygotowywanych przez hostke posilkach nie ma soli ani ostrych przypraw... przewazaja dania warzywne, zapiekanki, i ogolnie jest to kuchnia bardzo roznorodna wiec mam okazje codziennie smakowac coraz to nowych i przepysznych potraw...