-
-
Prosba!!!
Madeleineju > 13-07-2012, 1:46
Prosze, w miare mozliwosci o doradzenie mi w waznej bardzo dla mnie sprawie...Moim zyciu.
Nie dostalam sie na studia. W sumie nie bylo zdziwienia, ale zal, ze nie wyszlo... Widocznie tak mialo byc.
Mam teraz dylemat co do Reszty mojego zycia.
Doszlam do wniosku ze mam kilka opcji.
1) Wrocic do domu w Polsce, i mojej miescinie( Czestochowa), studiowac zupelnie nieinteresujacy mnie kierunek..Bezpieczne, ale kompletnie niezgodne ze mna. Wiec raczej odpada.
2) Jestem teraz Au-Pair w Irlandi, niedaleko Cork. Sliczna miejscowosc, piekne krajobrazy, zyczliwi ludzie. Moja Host mama powiedziala, ze jesli tylko chce moge zostac u Nich dluzej (wstepnie ustalone bylo, ze zostaje do konca wrzesnia). Ale tak : ja pracuje ok 20h tygodniowo. Duzo nie zarabiam
(70Euro/tydzien). Zaoszczedzic duzo nie zaszczedze. A mieszkac w tym samym miejscu przez dluzszy czas niz 3 miesiace wydaje sie byc glupota... Plusem jednak jest czas, ktory moge poswiecic na nauke, jesli bym sie na jakas zdecydowala badz rozwijanie pasji jesli takowa by sie znalazla...
Wzmianka : planuje w przyszlosci studiowac interesujacy mnie kierunek w Wlk.Brytanii badz w zupelnie innym kraju. Do tego jak przeczytalam potrzebne sa 2 kierunki rozszerzone z matury. Ja mam jedno ktore nie wiadomo czy bedzie sie liczyc i do tego z troche marnym wynikiem ( ang rozsz. 58%).
3) Kontynuowac bycie Au-Pair w innych miejscach, w innych rejonach Irlandi, albo Angli?
Chodzi o mozliwosc doskonalenia angielskiego, i zdania testu TOEFL ( ktore jest potrzebne przy przyjeciu na studia). Oprocz tego nowe miejsca, nowi ludzie..Tez nie dluzej niz 3 miesiace ( no chyba ze bylby to Londyn ;d).
4) Najbardziej przemawiajace mi do serca wyjazd do Ameryki. Bo jak nie teraz to kiedy?
Aplikacje mam zlozona. Ostatnio dostalam wiadomosc, zebym ulepszyla swoj profil, bo inaczej nikt mnie nie wybierze...Nie mam filmiku. Wybralam tylko 2 dzieci ( co podobno jest glupota, gdyz Amerykanie maja conajmniej 3 ). Mam male doswiadczenie. Malo zdjec. Wiem, wiem, moja wina, ale wszystko robilam tuz przed matura. A potem jakos tak wyszlo...
Jesli bylaby to Ameryka, to na pewno moge zapomniec o zdawaniu matury za rok badz dwa. Nie wierze w to ze bedzie mi sie chcialo...Chociaz ze mna nigdy nie wiadomo co mi do lba strzeli
Wiec jesli nie bedzie wiecej matur rozszerzonych, bede zmuszona wrocic do Polski... A o studiach dalekich i magicznych bede mogla pomarzyc...
Ja nie wiem, ktora opcja bylaby najlepsza. A moze jeszcze zupelnie cos innego? Cos mi mowi ze najkorzystniej byloby wybrac 3 , po czym po zdanej maturze wyjechac do Ameryki...
Mam OGROMNA PROSBE:
Bardzo pomocne beda dla mnie wszystkie opinie. Wszelkie za i przeciw. Osoba ktora patrzy z boku, mysli racjonalniej i znajduje czasem lepsze rozwiazanie badz takie na ktore Ja nie wpadne.
To jest wybor, ktory mocno odbije sie na Moim pozniejszym zyciu. Dlatego tez pragne wiedziec jak najwiecej by miec fajna i ciekawa przyszlosc.
Mam nadzieje, ze Pomozecie?
Bede przeogromnie wdzieczna! I oczywiscie poinformuje o wyborze
Magda -
Re: Prosba!!!
maraszrum > 13-07-2012, 13:24
Hej!
Sadze, ze duzo Ci nie pomoge, ale uwazam, ze pojscie na kierunek totalnie nieinteresujacy cie to glupota, ( jak dla mnie). Jesli do Stanow masz aplikacje zlozona, to wez dodaj zdjecia i filmik i zobacz co sie bedzie dzialo, bo jesli trafi ci sie rodzina marzen? A w tym czasie co z USA bedziesz czekac, poszukalabym pracy normalnej juz, gdzies, Irlandia/Anglia. Bo jesli chcesz isc na studia to potrzebujesz kasy, a jak wiadomo z aupair raczej na studiach no nie dasz rady. Jesli masz spoko rodzine moze ci pomoga?
To takie moje mysli ( i w sumie tez jednoczesnie moj plan na nastepny rokbo teraz jestem w UK i po roku chce znalezc prace i isc na studia w UK )
Pozdrawiam -
Re: Prosba!!!
LadyInRed > 13-07-2012, 15:52
Odrzucam powrót do Polski i męczenie się na nieinteresujących studiach w Częstochowie. Na Twoim miejscu zostałabym za granicą i szkoliła język, a potem wróciła poprawić maturę, chociaż z angielskiego... Z własnego doświadczenia wiem, że się po prostu nie chce pisać tego ponownie. Ja sobie myślałam, że może poprawię historię (miałam jakieś 60% z rozszerzenia), ale na chwile obecną, gdybym miała się tego wszystkiego jeszcze raz uczyć... Brr, w życiu. Poprawię może ewentualnie angielski, bo to nie będzie mnie kosztować trzech miesięcy po 8h nauki przed egzaminem. Ach, nie ma co też zostawać u rodziny, w której jesteś, może poszukaj jakichś ofert "mother's help" bo w innym wypadku ciężko będzie Ci odłożyć jakąś konkretną sumę na aupairowaniu. -
Re: Prosba!!!
marika1 > 13-07-2012, 17:02
opcja numer 3, według mnie.
Na pewno nie pierwsza i z USA na razie też bym nie brała, bo skoro chcesz to studiować ten wymarozny kierunek +chcesz poprawić maturę, to po paru latach na pewno nie będzie się cciało...
wiesz, też mam dylemat czy pojechać na rok do Francji czy wrócić studiować (akurat kierunek który niby chcę, ale... ) haha więc w sumie nie wiem, czy dobrze doradzam, ale takie moje zdanie -
Re: Prosba!!!
Madeleineju > 19-07-2012, 14:20
Dziekuje Wam dziewczyny za odpowiedzi!
Mysle, ze macie duzo racji. I " prawdopodobnie" odloze Ameryke.
Ale nic nie jest przesadzone -
Re: Prosba!!!
agatt > 19-07-2012, 21:43
jak dla mnie również opcja nr 3. -
Re: Prosba!!!
Blue_Sky > 13-09-2012, 18:30
ja bym do kraju nie wracała, tam inna przyszłość jest niż w Polsce, bądźmy szczerzy...