Bezpieczeństwo bez agencji?

Hej

Jestem tu nowa, w te wakacje zamierzam wybrać się, jako au pair rzecz jasna, do Cardedeu (Barcelona). Znalazła mnie pewna rodzina na portalu 'easyaupair', to nie przez żadną agencję. Piszemy mailowo i wszystko wydaje się być w porządku. 60euro/tydzień plus opłacany przez nich wszystkie bilety metra itd (ale bez samolotu), wakacje nad costa brava (tzn weekendy). Teoretycznie mam wtedy wolne , ale mogę jeździć z nimi. Piszą, że chcą, bym była członkiem ich rodziny i uczestniczyła w ich życiu i takie tam... więc całkiem sympatycznie Bo to jest tak, że host ojciec jest rozwiedziony i host mama przychodzi tylko w niektóre dni czy jakoś tak. No ale mniejsza o to.

Wszystko wydaje się teoretycznie w porządku, ale... Na tym portalu pisał, że ma jedno dziecko - Berte i ma tam nawet z nią zdjęcie. A w mailu pisał, że ma dwójkę - Miquel i Laura. No i już zupełnie nie wiem o co chodzi...

A co jeśli to oszuści? Jaki mieliby w ty właściwie cel??

Teraz zaczęłam mieć w ogóle co do tego wszystkiego wątpliwości, czy to bezpieczne? Skąd mam wiedzieć, że to nie jakiś przekręt...?

Czy któraś z Was była au pair bez agencji?

Będę wdzięczna za każdą odpowiedź, bo mój entuzjazm co do wyjazdu zmalał zupełnie. Proszę bardzo o rady...

Hej ja również wyjeżdżam bez agencji, do tego pierwszy raz sama za granicę. Radziłabym Ci wypytać czy mieli wcześniej au pairki i wtedy ewentualnie poprosić o kontakt do nich. Ja też miałam przeboje z moją host mamą, ale było to spowodowane tym, że nie zna angielskiego. Możesz także poprosić o rozmowę przez skype'a, adres na facebooku, czy cokolwiek ... Słyszałam, że można też sprawdzić rodzinę przez biuro, ale wtedy są to już jakieś większe koszta bynajmniej dla host rodziny, która niekoniecznie będzie chciała się na nie zgodzić.

ja też poznałam rodzinę bez agencji. po kilku rozmowach przez internet, wielu wymienionych mailach, rodzina wysłała mi umowę i takim sposobem w połowie sierpnia wyjeżdżam do Berlina. pytałam o wszystko co mnie interesowało i poprosiłam o kontakt do ich obecnej au pair. miejmy nadzieję, że rodzina będzie tak sympatyczna na jaką wygląda.

Może trochę mnie uspokoiłyście...

Ale moi rodzice ostatnio dostali jakiś spazmów o tym, że nigdzie nie pojadę, bo to niebezpieczne. Oczywiście stanęły im przed oczami zapewne najczarniejsze wizje - że mnie tam zgwałcą, zabiją, zabiorą paszport, zakażą wracać i takie tam

A co np. z ubezpieczeniem, wsparciem już tam, za granicą, gdyby coś się stało...?

Czyli po prostu jest to ryzyko - jadę na własną rękę i mogę się wszystkiego spodziewać, tak?

W moim przypadku ubezpieczenie pokrywa rodzina. A jeżeli coś mi nie będzie pasować to mam ten plus, że wsiadam w pociąg i do domu A tak poważnie, nie zakładam czarnych scenariuszy, moi rodzice także są dobrej myśli.

Zazdroszczę Ci Barcelony!

[quote name="kwiatograjka"] Na tym portalu pisał, że ma jedno dziecko - Berte i ma tam nawet z nią zdjęcie. A w mailu pisał, że ma dwójkę - Miquel i Laura.[/quote]

zastanów się 100 razy zanim zabookujesz bilet i tam polecisz.. przecież ojciec powinien wiedzieć jakie ma dzieci, nie?? najlepiej zapytaj się go o co chodzi i dlaczego podaje róźne imiona dzieciaków.

Masz rację... Musze to wyjaśnić. Ale strasznie boooooje się, że to wszystko okaże się ściemą i nic z tego nie wyjdzie...A już tak się nastawiłam i napełniłam szczęściem...

Na easyaupair ma zdjęcie podpisane 'Xavier (czyli on) with Berta' i napisane, że ma jedno dziecko. A później że ma dwa i w tym żadnej Berty...;/

Bo generalnie on jest chyba autentyczny. Przegooglowałam go. Pisał mi, że jest lekarzem i rzeczywiście, nawet pisze swoje artykuły medycne, czy coś

No ale coż... Zobaczymy jak to wyjdzie... Trzymajcie kciuki!

[quote name="kwiatograjka"]Masz rację... Musze to wyjaśnić. Ale strasznie boooooje się, że to wszystko okaże się ściemą i nic z tego nie wyjdzie...A już tak się nastawiłam i napełniłam szczęściem...

Na easyaupair ma zdjęcie podpisane 'Xavier (czyli on) with Berta' i napisane, że ma jedno dziecko. A później że ma dwa i w tym żadnej Berty...;/

Bo generalnie on jest chyba autentyczny. Przegooglowałam go. Pisał mi, że jest lekarzem i rzeczywiście, nawet pisze swoje artykuły medycne, czy coś

No ale coż... Zobaczymy jak to wyjdzie... Trzymajcie kciuki![/quote]

Mam nadzieję, że wszystko ułoży sie i wyjedziesz. Może być tak, że jego była się zajmuje dwójką a on tylko tą małą, czy coś w tym stylu. a może jeszcze raz przeczytaj w jakim kontekście napisał o tej dwójce dzieci?

Dzięki angelaa To jest wiadomość, którą do mnie wysłał...



Dear Anna-Maria,



I would like introduce myself and my family. I'm 44 years old I'm a doctor and I work in hospital in Barcelone. My wife Montse 41 years old, works in an enterprise in Barcelone as an accountant. We have two children: Miquel is 10 years old, he loves music, basket, biking and outdoor activities in general. Laura is 7 years old she loves animals, her favourite place is the zoo. She also likes outdoor activities.



We live in a city near Barcelone, and is well connected with Barcelone (20 min by train), and surroundings. There are a lot of activities to do during summer.



Regarding your responsibilities: our children have planned activities during 4 weeks, during this period your task will consist in bringing them to the activity in the morning and take them in the afternoon and stay with them a couple of hours. (During this time we would appreciate the use of English with them). So this means you will have the morning free.

A couple of weeks they don't have planned activities during, this period you have to stay with them during the morning until afternoon (15:30 h) when Montse arrive. Summarising: your task will be focus on children care. You won't be asked to do housekeeping except for your own room and bathroom.



Accommodation: you will be welcome as a member of the family. this means not only accommodation and food but also respect and affect. During the week-ends on summer we use to do little journeys along the Catalan coast (we love the sea). Although you will be free during week-end if you want you can go with us.



About salary, we offer 60 €/week and a transport card (bus, train and underground).



And what about you?. What do you expect from us? Are you interested in learning spanish? Have you an special interest in any aspect of catalan culture (architecthure, gastronomy, music,etc)?



I hope to answer your questions, but do not heistate to contact me if you need futher information.



Regards,



Xavier

Ja jadę przez biuro ale kurcze to by byla pierwsza rzecz o jaką bym zapytała z tymi dziecmi, dziwię się że jeszcze tego nie zrobiłaś! przecież tu własnie o dzieci chodzi i o to że masz się nimi zajmować a tu nie wiadomo ile ich jest ? Zapytaj jak najprędzej bo jak się okaże że to ściema to będziesz mogła juz szukać dalej a tam to nie wiadomo o co chodzi