Organizowanie czasu dzieciom

Jakie macie pomysły na organizowanie czasu wolnego, zabawę z dziećmi w różnym wieku? Preferujecie wspólne oglądanie TV, spacery, place zabaw, a może gry planszowe??



Pozdrawiam:-)









http://www.kasia-in-america.blogspot.com

Ja najbardziej lubię wychodzić na plac zabaw lub spotykac się z innymi au pair na playdate frajda dla dzieci i dla nas.

preferuje TV :twisted: -dziecko zahipnotyzowane, au pair ma wolne LOL



a tak na serio:

jako au pair za pierwszym razem uwielbialam:

-wycieczki: zoo, park + piknik, dzieciece muzeum itd. -czas zdecydowanie szybciej leci

-projekty plastyczne (jest w necie mnosto pomyslow -mozna np. zbudowac samochod z kartonow, zrobic korale z makaronu i mnostwo innych)



jesli chodzi o playdates to hmm..jak jest kilkoro innych dzieci + ICH OPIEKUNKA -to jest bardzo fajnie; gorzej jak przychodzi spora grupa dzieci i wszystkie sa pod skrzydlami au pair, albo jeszcze lepiej - impreza dla dzieci w basenie - wtedy juz tak latwo nie jest

Ja z wycieczkami do parku, na plac zabaw mam złe wspomnienia. Pilnowałam kiedyś w Warszawie 2,5 letnie bliźniaki, które rozbiegały mi się na wszystkie strony świata i nie wiedziałam, którego pierwszego gonić:-) Miałam też problemy żeby ich stamtąd zabrać, bo jak każdym dzieciom, było im wiecznie mało:-)





http://www.kasia-in-america.blogspot.com

Przez 5-6 tygodni wakacyjnych mam chodzić z dziećmi na camp. Jedno dziecko potrzebuje kogoś kto będzie przy nim cały czas a wyjątkowo ten camp tego nie zapewnia.Czy ktoś wie może jak wyglądają tam takie półkolonie?

@Benna -zależy jaki to za rodzaj 'day campu' - może być sportowy, artystyczny etc. i wtedy zajęcia obejmują tylko daną dyscyplinę.

Zapytaj hostów o link do strony tego campu, tam będziesz miała wszystkie inf., pewnie łącznie z programem i grafikiem zajęć.



Myślę, że sama będziesz się tam dobrze bawić ja byłam instruktorką na campie i prowadziłam zajęcia, natomiast dzieciaki, wychowawcy i asystenci wychowawców (pewnie będziesz miała podobną funkcję) w nich uczestniczyli. Na moim campie były takie zajęcia jak żeglarstwo, snorkelling, fotografia, wspinaczka itd. --wszystko ułożone w stały, sztywny plan z przerwami na posiłki (+programy wieczorne, mini olimpiady itd. --ale to odpada bo to był overnight camp)

magda-lenka, dzięki trochę mnie podniosłaś na duchu, bo z 33 h normalnie (w roku szkolnym) podskoczyło mi do przepisowych 45 w tygodniu (a pewnie będzie się przeciągać) i trochę się obawiam jak wytrzymam taki sajgon przez 5-6 tygodni. No ale z drugiej strony ja tam im nie będę organizować zabaw tylko pilnować dziecka. Mam nadzieję, że, tak jak mówisz, sama coś na tym skorzystam. Zresztą chętnie zobaczę jak taki camp wygląda od wewnątrz.