-
-
Au pair, a charakter samotnika
wercia109 > 02-05-2012, 23:54
Prawda jest taka, że nie jestem mega towarzyska, a chcę zostać Au pair. Chodzi o to, że nie mam ochoty na codzienne siedzenie z rodziną przy stole, rozmowy i jakieś bliższe relacje. Chodzi mi po prostu o miłą atmosferę, a po godzinach pracy chciałabym robić, co mi się żywnie podoba bez stresu. Wydaje mi się, że czasami głupio jest robić wszystko w samotności, ale mi się po prostu nie chce wchodzić w głębsze relacje z rodziną, a po pracy chciałabym mieć święty spokój i nie znosić dziwnego uczucia przy odmawianiu im wspólnego wieczoru przy piwie.
Stąd pytanie, czy opłaca się w takim razie w ogóle być Au pair? Chcę wyjechać w celach językowych i zwiedzić kawałek świata, ale sama lub z jakąś koleżanką, którą tam poznam. Nie lubię też zbytnio imprez i wcale mnie to nie kręci. Jednakże Au pair chciałabym zostać. Lubię opiekować się dziećmi, bawić się z nimi, uwielbiam zwiedzanie i ogólnie ciągnie mnie do tego chyba od zawsze. Poradźcie, proszę -
Re: Au pair, a charakter samotnika
dosiunia > 03-05-2012, 0:44
Hej, ja traktuje bycie au pair jako wlasnie odskocznię od bliższych relacji z kimkolwiek. Niby mowi sie, że au pair to część rodziny etc, ale tylko w godzinach pracy. Po slużbie nikogo nie obchodzi, co bdziesz robić etc. tzn milo jest poinformować rodzinkę, gdzie się wybierasz, ale poza tym luz blues. Nie będą Ci proponowac spędzania wolnego czasu z nimi, o to sie nie martw. Moi czasem mówili, że jadą gdzieś i mogą mnie podrzucić, czasem się zgadzałam, czasem nie, zalezy co mieli w planach. Na imprezie nie byłam żadnej, ale to żadnej. A au pair byłam już dwa razy. Także don't worry and go for it! -
Re: Au pair, a charakter samotnika
Yoanna > 03-05-2012, 0:46
duzo zalezy od rodziny. jako ze mam spore doswiadczenie to ci moge powiedziec, ze w 3 z 5 rodzin nie bylam traktowana jako czlonek rodziny i nie spedzalam czasu z hostrodzina. konczylam prace i robilam co chcialam, nikt w nic nie wnikal. a w pozostalych dwoch to juz troche inaczej, ale w jednej z nich bylam tylko 3 tyg a w drugiej jestem od tygodnia wiec ciezko jeszcze cos powiedziec. ale spedzaja ze mna duzo czasu itd wiec zupelnie inaczej niz to mialo miejsce wczesniej. no i od ciebie duzo zalezy, jak dasz od poczatku do zrozumienia ze lubisz miec swoj wlasny czas to powinni to uszanowac. wiec taaaak, jedz smialo i bedzie ok -
Re: Au pair, a charakter samotnika
marvellous > 03-05-2012, 17:09
ja tez czasem lubie samotnosc
wiem juz tez ze wolny czas tzn piatek i sobote kiedy mam off chce spedzac samotnie ( czyt. bez host rodziny) bo wiem ze na codzien bede miala ich duzo ( host mama nie pracuje)
mysle ze rodzina tez chce pobyc sama ze soba tylko wiec nie wiem czy bedzie z tym jaki kolwiek proble,
ale na pewno nie rezygnuj z wyjazdu przez taka Twoja nature -
Re: Au pair, a charakter samotnika
Buuzia > 03-05-2012, 21:40
mi się wydaje, że samotnikowi może być nawet łatwiej w tym wszystkim) ja jestem cholernie rodzinna i towarzyska...w swoim gronie dystansują mnie bardzo nowe znajomości...nie łatwo jest mi zaufać, otworzyć się trochę się boję, że będzie mi ciężko pocieszam się faktem że na miejscu mam kilka "swoich" więc...powoli do przodu ) -
Re: Au pair, a charakter samotnika
fdotka > 04-05-2012, 20:50
Znam rodzinę, która poprosiła Au Pair o wyjazd, bo spędzała z nimi (ich zdaniem) za mało czasu, przez co podobno czuli się niezręcznie.
A prawda była taka, że im się po prostu nie chciało z własnym dzieckiem siedzieć, więc po 'godzinach bycia au pair' przychodziły 'godziny bycia starszą siostrą'
Zależy od tego na kogo trafisz, zawsze możesz popytać poprzednich Au Pairek jak im było w tej rodzinie i już będziesz mieć rozeznanie -
Re: Au pair, a charakter samotnika
marvellous > 05-05-2012, 15:06
[quote name="Buuzia"]mi się wydaje, że samotnikowi może być nawet łatwiej w tym wszystkim) ja jestem cholernie rodzinna i towarzyska...w swoim gronie dystansują mnie bardzo nowe znajomości...nie łatwo jest mi zaufać, otworzyć się trochę się boję, że będzie mi ciężko pocieszam się faktem że na miejscu mam kilka "swoich" więc...powoli do przodu )[/quote]
ja tez tak sadze, bo przeciez na samym poczatku bedziemy calkiem sami ( przynajmniej wiekszosc z nas) a proces poznania znajomych troche trwa
sa osoby ktore zle znosza samotnosc, ja czasem lubie -
Re: Au pair, a charakter samotnika
Buuzia > 05-05-2012, 21:51
ja też czasem lubię samotność, pochodzić po mieście czy zamknąć się w pokoju. tylko nie wiem czy można samotność tą którą znamy z tą która nas czekadziś samotnie zamknę się w pokoju ze świadomością że rodzina jest obok, że zaraz mogę zadzwonić do kumpeli czy cokolwiek. a tam...samotność wśród ludzi...
zobaczyyyymy jak to będzie...za 21dni będę już w samolocie!! 8O
ps. czy normalne jest że jak myślę o zbliżającym się wyjeździe raz się cieszę a raz ogarnia mnie paniczny lęk i chce mi się ryczeć? -
Re: Au pair, a charakter samotnika
dosiunia > 06-05-2012, 0:24
jedziesz pierwszy raz? ja tak mialam, ze mi się cieszylam a wieczorem w łóżku czasem taki stres, że aż wymiotować mi się chciało ;/ ble. ale wszystko dobrze wyszlo na szczęścienie daj sie! -
Re: Au pair, a charakter samotnika
angelaa > 06-05-2012, 0:51
powracając do tematu, to ja się boję ze po miesiącu, kiedy moje miasteczko będę miała w małym palcu, to rodzince zacznie przeszkadzać, że dużo siedzę w swoim pokoju. Czym jestem starsza, tym więcej czasu spędzam sama, nie w głowie mi imprezy czy coś, a jeśli już gdzieś idę, to wolę wrócić wcześniej i po prostu zająć miejsce przed kompem, poczytać czy zobaczyć film jakiś. Mam znajomych, ale uwielbiam być niezależna i mam coś w sobie z samotnika
Pierwszy miesiąc będzie polegał na poznawaniu wszystkiego, ale kiedy już poznam co to angielska rutyna, to może być ciężkowiem, że poprzednia au pairka cały dzień siedziała w pokoju i pracowała tylko wtedy, kiedy się ją wołało