-
-
Czy dam sobie radę?
szarakoszula > 30-04-2012, 11:38
Bardzo prosiłabym Was o przeczytanie tego, bo zależy mi na opiniach kogoś, kto choć raz był już au-pair. Mój problem polega na tym, że BARDZO CHCĄ zostać au-pair. Jednak zabrałam się za to dosyć późno. Interesują mnie terminy lipiec-wrzesień 2012 (jestem po liceum, więc tylko matura i najdłuższe wakacje w życiu:) Więc akurat dobrze się składa). Jestem chętna do pracy, poznania nowych ludzi, lubię dzieci. Problem w tym, że nie mam jeszcze zgromadzonego... praktycznie niczego, oprócz chęci. Żadnych dokumentów - od lekarza, zaświadczenie o niekaralności itp., itd. Ani listów od rodzin, którymi dziećmi się opiekowałam. W dodatku zauważyłam, że wiele firm na swoich stronach udostępnia rozbieżne te druki, i nie wiem, który jest właściwy.
I stąd moje pytanie. Myślicie, że uda mi się odwalić 'papierkową' robotę i znaleźć rodzinę do lipca? Jak długo Wam to zajmowało? I kiedy mniej więcej się za to zabierałyście (luty, marzec, kwiecień)? Hmm, teraz żałuję, że tak późno się za to zabrałam, najwyżej będę musiała poczekać i spróbować w przyszłym roku. Ale to zawsze aż ROK czekania:(...
Bardzo proszę o odpowiedzi! Jestem bardzo ciekawa, co o tym myślicie z punktu widzenia Waszego doświadczenia:) -
Re: Czy dam sobie radę?
angelaa > 30-04-2012, 12:04
[quote name="szarakoszula"]Bardzo prosiłabym Was o przeczytanie tego, bo zależy mi na opiniach kogoś, kto choć raz był już au-pair. Mój problem polega na tym, że BARDZO CHCĄ zostać au-pair. Jednak zabrałam się za to dosyć późno. Interesują mnie terminy lipiec-wrzesień 2012 (jestem po liceum, więc tylko matura i najdłuższe wakacje w życiuWięc akurat dobrze się składa). Jestem chętna do pracy, poznania nowych ludzi, lubię dzieci. Problem w tym, że nie mam jeszcze zgromadzonego... praktycznie niczego, oprócz chęci. Żadnych dokumentów - od lekarza, zaświadczenie o niekaralności itp., itd. Ani listów od rodzin, którymi dziećmi się opiekowałam. W dodatku zauważyłam, że wiele firm na swoich stronach udostępnia rozbieżne te druki, i nie wiem, który jest właściwy.
I stąd moje pytanie. Myślicie, że uda mi się odwalić 'papierkową' robotę i znaleźć rodzinę do lipca? Jak długo Wam to zajmowało? I kiedy mniej więcej się za to zabierałyście (luty, marzec, kwiecień)? Hmm, teraz żałuję, że tak późno się za to zabrałam, najwyżej będę musiała poczekać i spróbować w przyszłym roku. Ale to zawsze aż ROK czekania...
Bardzo proszę o odpowiedzi! Jestem bardzo ciekawa, co o tym myślicie z punktu widzenia Waszego doświadczenia[/quote]
Nikt nie może Ci niczego zagwarantować co do tego, kiedy znajdziesz rodzinę. Ale jeśli masz prawo jazdy i ciekawie uzupełnisz swoją aplikację, to jest duża szansa, że szybko znajdziesz rodzinę. Papierkowa robota nie zajmuje dużo, lekarz i zaświadczenie to jeden dzień. Jesli osoby, które daja Ci referencje są gdzieś blisko, to też wszystko szybko jest załatwione.
No i najważniejsze: nie napisałaś gdzie chcesz jechać ani z jaką agencją;D -
Re: Czy dam sobie radę?
tosia_ > 30-04-2012, 12:58
Jedyne na co czeka trzeba troche dluzej to zaswiadczenie o niekaralnosci. Ja czekalam chyba z 2-3 tygodnie (nie pamietam dokladnie, bo bylo to juz wieki temu).
Jak pisala angelaa, zaswiadczenie od lekarza to kwestia jednej wizyty; o referencje wystarczy poprosic kogokolwiek z rodziny, czy chociazby znajomych (niech troche poudawaja :mrgreen: ).
Nie zostalo Ci duzo czasu, wiec na Twoim miejscu nie bawilabym sie w agencje, tylko poszukala czegos na wlasna reke. Z reguly sam okres aplikowania sie w agencji jest dosc dlugi, a rodzinke mozna znalezc naprawde szybko (przyloz sie do swojego profilu, stworz go naprawde ciekawym). Polecic moge jeszcze grupy na facebook'u dla au-pair - jest ich mnostwo, a dziewczyny i rodzinki czesto wstawiaja tam ogloszenia, ze poszukiwana jest nowa au-pair. -
Re: Czy dam sobie radę?
balbina > 30-04-2012, 13:37
Oczywiście, że wszystko jest realne, ale tak jak Angelika napisala zalezy to też od tego gdzie chcesz jechać, bo jak do USA to trzeba doliczyć dodatkowy czas na wizę.
Ale w dwa miesiące spokojnie mogłabyś to wszystko zrobić, dla chcącego nic trudnego!
Dokładnie - zaświadczenie i lekarz to najprostsza rzecz, jesli jedziesz do stanów to międzynarodowe prawo jazdy jest potrzebna czyli jakiś tydzień oczekiwania.
A rozbierzność wszelkich papierków wynika z tego, że każda agencja ma inne papierki
i jeszcze raz powtarzam co angela napisala im lepsza alikacja tym szybciej znajdziesz
PS. ja dostałam od raz zaświadczenie o niekaralności, poszłam wypełniłam i dostałam. -
Re: Czy dam sobie radę?
szarakoszula > 30-04-2012, 16:09
Nie sądziłam, że otrzymam tak błyskawiczne odpowiedzi. Dziękuję za wszystkie rady. Będą mi naprawdę pomocne
Fakt, nie wspomniałam o kilku sprawach. Tak, posiadam prawo jazdy. Mam nadzieję, że to mi ułatwi znalezienie rodzinki.
USA odpadają, jakoś nie jestem przekonana do tego kraju. Poza tym jak na PIERWSZY raz, to wolałabym pozostać jednak na naszym kontynencieChodzi mi po głowie Hiszpania (ale wiem, że nie powinnam się tak ograniczać do jednego kraju. Jeśli jakakolwiek rodzinka mnie zechce, to będzie dobrze). Myślicie, że to dobry wybór? Od razu się przyznaję, że w ogóle nie miałam do czynienia z hiszpańskim... Pewnie byłabym w stanie załapać kilka prostych zwrotów przed wyjazdem, no ale głównie będę bazować na angielskim. I tutaj też moje pytanie - jak to było z Wami? Czy przed Waszym pierwszym wyjazdem znałyście angielski na naprawdę fantastycznym poziomie? Bo ja znam tylko na tyle, żeby się dogadać... Szału nie robię. Jeśli rozumiecie, co mam na myśli...
Co do agencji, to mam kilka na oku, ale nie mogę się zdecydować. Poleciłybyście którąś szczególnie? -
Re: Czy dam sobie radę?
angelaa > 30-04-2012, 17:03
[quote name="szarakoszula"]Nie sądziłam, że otrzymam tak błyskawiczne odpowiedzi. Dziękuję za wszystkie rady. Będą mi naprawdę pomocne
Fakt, nie wspomniałam o kilku sprawach. Tak, posiadam prawo jazdy. Mam nadzieję, że to mi ułatwi znalezienie rodzinki.
USA odpadają, jakoś nie jestem przekonana do tego kraju. Poza tym jak na PIERWSZY raz, to wolałabym pozostać jednak na naszym kontynencieChodzi mi po głowie Hiszpania (ale wiem, że nie powinnam się tak ograniczać do jednego kraju. Jeśli jakakolwiek rodzinka mnie zechce, to będzie dobrze). Myślicie, że to dobry wybór? Od razu się przyznaję, że w ogóle nie miałam do czynienia z hiszpańskim... Pewnie byłabym w stanie załapać kilka prostych zwrotów przed wyjazdem, no ale głównie będę bazować na angielskim. I tutaj też moje pytanie - jak to było z Wami? Czy przed Waszym pierwszym wyjazdem znałyście angielski na naprawdę fantastycznym poziomie? Bo ja znam tylko na tyle, żeby się dogadać... Szału nie robię. Jeśli rozumiecie, co mam na myśli...
Co do agencji, to mam kilka na oku, ale nie mogę się zdecydować. Poleciłybyście którąś szczególnie?[/quote]
tak, jedną szczególnie - internet! jest wiele stron gdzie możesz sobie sama poszukać rodzinki i nic za to nie płacićjeśli zależy Ci jednak na tym, żeby jechać z agencją, to wydaje mi się, po tym co tu czytam, że HappyAuPair jest najbardziej odpowiednie
Nikt z nas nie jedzie z doskonałym angielskim, z resztą wyjazd weryfikuje nasze umiejętności, rodzinki rozumieją todużo dziewczyn jedzie do Hiszpanii bez znajomości hiszpańskiego, więc nie przejmuj się i szukaj rodzinki! jeśli ograniczasz się do Europy, to z prawem jazdy do lipca znajdziesz rodzinę na 99% (jakbyś sama szukała, to nawet 100% ) -
Re: Czy dam sobie radę?
szarakoszula > 30-04-2012, 18:47
Angelaa dzięki! Podniosłaś mnie na duchuByłam pewna, że raczej nie ma szans, abym mogła wyjechać jako au pair w tym roku. I że będę czekać do następnego. A tutaj się okazuje, że wystarczy się przyłożyć, spiąć tyłek i do dzieła Teoretycznie powinnam teraz siedzieć nad polskim i powtarzać do matury, ale wolałam rozejrzeć się po stronach dla au pair.^^ I chyba jednak zrezygnuję z jakiejś agencji (to tylko dodatkowe koszty) poszukam czegoś na własną rękę tak, jak mi radzicie.
www.aupair- world.net/ i greataupair.com/index.cfm - te strony mi najbardziej przypadły do gustu, i wydają się wiarygodne. Zwłaszcza ta druga. No cóż, zatem przede mną dużo szukaniaA mogę mieć jeszcze kilka pytań? Bo wszystko mnie ciekawi. Przede wszystkim czy większość z Was wyjeżdża z biur czy decydujecie się same? I jak wtedy jest z dokumentami - wysyłacie je już wybranej rodzince zawczasu, czy przywozicie do ich kraju ze sobą? -
Re: Czy dam sobie radę?
angelaa > 30-04-2012, 19:01
[quote name="szarakoszula"]Angelaa dzięki! Podniosłaś mnie na duchuByłam pewna, że raczej nie ma szans, abym mogła wyjechać jako au pair w tym roku. I że będę czekać do następnego. A tutaj się okazuje, że wystarczy się przyłożyć, spiąć tyłek i do dzieła Teoretycznie powinnam teraz siedzieć nad polskim i powtarzać do matury, ale wolałam rozejrzeć się po stronach dla au pair.^^ I chyba jednak zrezygnuję z jakiejś agencji (to tylko dodatkowe koszty) poszukam czegoś na własną rękę tak, jak mi radzicie.
http://www.aupair- world.net/ i greataupair.com/index.cfm - te strony mi najbardziej przypadły do gustu, i wydają się wiarygodne. Zwłaszcza ta druga. No cóż, zatem przede mną dużo szukaniaA mogę mieć jeszcze kilka pytań? Bo wszystko mnie ciekawi. Przede wszystkim czy większość z Was wyjeżdża z biur czy decydujecie się same? I jak wtedy jest z dokumentami - wysyłacie je już wybranej rodzince zawczasu, czy przywozicie do ich kraju ze sobą?[/quote]
ta pierwsza stronka wg mnie jest najbardziej spokona drugiej stronce żebyś mogła skontaktować się z rodzinką, to ty albo oni muszą mieć wykupione premium, więc nawet jak znajdziesz fajną rodzinkę, to ona może nie odezwać się z tego właśnie względu. Jest jeszcze stronka Easy au pair ale tam jest pełno oszustów (nie mówię, że wszyscy!), ale musisz uważać, żeby się nie dać wrobić Jak Ci proponują więcej pieniędzy albo chcą żebyś podpisała jakąś umowę, to oznacza, ze są scammerami i trzeba się od nich trzymać z daleka
Jak będziesz uzupełniała swój profil, to pamiętaj, żeby nie pisać za dużo, ale za to same konkrety:d jak jest za duzo, to rodzinki mogą tego nie przeczytaćNo i ważne są zdjęcia.
Do Europy dziewczyny (i chłopaki też) wyjeżdżają przeważnie same, do USA trzeba z agencją. Jak jedziesz z agencją, to papiery składasz do niej przed wyjazdem, ona to przekazuje dalej i potem rodzinki zgłaszają się do Ciebie i jak Ci pasują to płacisz agencji jedziesz. Jak jedziesz sama, to nie trzeba żadnych formalności, wszystko załatwia się poprzez rozmowy na Skype czy mailowanie. Czasami rodzinki chcą jakichś papierów (zaświadczenie o niekaralności czy coś - ale bardzo rzadko!), więc jeśli znajdziesz sobie sama rodzinę, to nie musisz im nic przywozićjak masz jeszcze jakieś pytania to pytaj -
Re: Czy dam sobie radę?
szarakoszula > 30-04-2012, 19:58
A to nie wiedziałam nic o tym pakiecie premium. Że też ktoś wymyśla takie głupoty... Pff! W takim razie będę korzystać pewnie tylko z pierwszej stronki. W ogóle to bardzo dziękuję za wszystkie radySama pewnie ogarniałabym to o wiele dłużej haha.
Wiem, wiem, że zdjęcia są dosyć ważne. Zwłaszcza te z dziećmi. Niestety, takich nie mam dużoBo jakoś specjalnie nie zajmowałam się dziećmi w tej mojej życiowej 'karierze', ekhem. *wstydniś* Tyle co to mam parę zdjęć z małymi kuzynami z jakichś zjazdów rodzinnych, więc prawdopodobnie to właśnie je wrzucę.
Oj, a to z tymi papierami nie wiedziałam, że tak możnaTo znaczy, pewnie i tak je sobie załatwię, żeby mieć na wszelki wypadek. Ale mogę zacząć szukać rodzinki i bez nich
A tak z ciekawości, Angelaa, Ty już byłaś au pair rok temu/wcześniej? I czy wybierasz się w tym roku również? (a jeśli tak, to gdzie ^^?). -
Re: Czy dam sobie radę?
angelaa > 30-04-2012, 20:26
[quote name="szarakoszula"]A to nie wiedziałam nic o tym pakiecie premium. Że też ktoś wymyśla takie głupoty... Pff! W takim razie będę korzystać pewnie tylko z pierwszej stronki. W ogóle to bardzo dziękuję za wszystkie radySama pewnie ogarniałabym to o wiele dłużej haha.
Wiem, wiem, że zdjęcia są dosyć ważne. Zwłaszcza te z dziećmi. Niestety, takich nie mam dużoBo jakoś specjalnie nie zajmowałam się dziećmi w tej mojej życiowej 'karierze', ekhem. *wstydniś* Tyle co to mam parę zdjęć z małymi kuzynami z jakichś zjazdów rodzinnych, więc prawdopodobnie to właśnie je wrzucę.
Oj, a to z tymi papierami nie wiedziałam, że tak możnaTo znaczy, pewnie i tak je sobie załatwię, żeby mieć na wszelki wypadek. Ale mogę zacząć szukać rodzinki i bez nich
A tak z ciekawości, Angelaa, Ty już byłaś au pair rok temu/wcześniej? I czy wybierasz się w tym roku również? (a jeśli tak, to gdzie ^^?).[/quote]
Po prostu ktoś musi zarabiać na tych stronkach i tyleale nie wiem czy zauważyłaś, że na greataupair szuka się najlepiej, wszystko jest przejrzyste no i oszuści są tam zminimalizowani do 0.
Nie, nie byłam w zeszył roku. Miałam jechać od Londynu, ale nie wypaliło. W tym roku jadę do Penarth w Walii na kilka miesięcy a później zmienię swoją destynację na jakiś bardziej egzotyczny kraj